reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Chyba moje pytanie zostało pominięte w tym natłoku informacji. :p

Czy do ivf miałyście mrożone nasienie czy na świeżo wasi mężowie podawali? Lepiej złożyć depozyt?
 
reklama
ja sie po punkcj lepiej czulam jak przed punkcja( slon 9 miesiac;)) ,jasne ze moze cie troche kluc,bo masz ,nie dosyc ze jajniki jak dwa kalafiory w dodatku podziurawione jak sitko(bo jakos musze te oocyty wyciagnac) oprocz tego swietnie sie spi,potem jedziesz do domku ,i wykorzystujesz meza na maxa,krory wokol ciebie skacze ,jak przy ciezko chorej;););)Nie polecam dzwigac,biegac,na silowni cwiczyc ,bo moze sie zdarzyc to co sie zdarzyc nie powinno:).Spokojnie i na luzie to pierwszy krok do upragnionego dzidziusia:D:D:Dsa gorsze rzeczy w zyciu niz punkcja,no i zajebi******* sie spi ;)
 
Dziewczyny jestem po dwóch nieudanyych crio transferach więcej zarodków już nie mam i pieniążków też. Czy warto spróbować inseminacji czy komuś się udało?
Jestem po 2 iui , a jeśli jestem tu to znaczy ze się nie udało. Szczerze wątpię w skuteczność iui , oczywiście to zależy od problemu z jakim kto się zmaga, jeśli no wrogi sluz to iui jest rozwiązaniem bo sluz omija. Jeśli jakieś grubsze problemy ( ja mam endometrioze , bardzo małe amh ) - ja jestem na nie.

Co do pieniążków, nas 2 iui wyniosły ok 5 tys ( dojazdy, wizyty, leki , sama iui) ... jestem zdania że lepiej się wstrzymać i odczekać nawet te pół roku czy rok i spróbować invitro kolejny raz ( może podejść do procedury z KD- ja najprawdopodobniej tak właśnie zrobię ).
 
Chyba moje pytanie zostało pominięte w tym natłoku informacji. :p

Czy do ivf miałyście mrożone nasienie czy na świeżo wasi mężowie podawali? Lepiej złożyć depozyt?
Świeże, choć zastanawiamy się nad ponownym zbadaniem parametrów i ewentualnym mrożeniem.

U nas jednym z czynników było słabe nasienie.
 
Chyba moje pytanie zostało pominięte w tym natłoku informacji. :p

Czy do ivf miałyście mrożone nasienie czy na świeżo wasi mężowie podawali? Lepiej złożyć depozyt?
jasne,ze lepsze swieze nasienie,ale jesli u was jest z tym problem,to oczywiscie mrozcie i nie czekajcie ,az nie bedzie co mrozic Parametry nasienia lubia sie zmieniac,niestety nie zawsze na lepsze..Zawsze macie jakies zabezpieczenie. My pomimo nasienia 1A ,mamy zamrozone tez.
 
reklama
Do góry