reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

No właśnie z tym planowaniem to jest różnie. Lepiej nic nie planować bo można się zdziwić. Ja też sobie już wyliczylam transfer na niedzielę - to będzie ale za 2 miesiące. No cóż co to jest 2 miesiące szybko zleci.
Ja jestem zła bo pod invitro przekladałam 4 razy urlop i jak się okazuje lepiej było go nie brać bo siedzę w domu ,męża nie ma i takie oto wakacje. Na szczęście grzybobranie w pełni ;-) ;)
Choć dziś po tej punkcji tak mnie ciągną jajniki że się wyprostować nie mogę więc nie wstaję z łóżeczka.
A tam 2 miesiące ja teraz czekałam od lutego do sierpnia wiec ty to masz lux. Ja przez in vitro tez nic nie planuje w tym roku musiałam wziąć dużo wcześniej urlop niż zawsze ale był 4 tyg w Pl :) ale o jakis lotach na wczasy to nawet nie marze bo nie wiem nigdy kiedy będzie zabieg, od 3 lat chciałabym spróbować zmienić prace ale tez nie moge bo starania a kto mnie zatrudni jak co jaki czas na zwolnieniu a ta mam stała i jej sie trzymam :biggrin2:
 
reklama
Czesc dziewczyny, jestem tutaj nowa ale z uwagą śledzę waszą trudną drogę do szczęścia. Sama jestem w podobnej sytuacji. Jestem po drugiej próbie i czekam ... W pierwszej próbie miałam podany jeden zarodek, ponieważ tylko jeden przeżył, niestety ciąży nie było. Zarodek podobno był ładny, nie miałam napiętej otoczki ponieważ była w miarę cięka, mimo to cos zawiodło.
Jeden cykl przerwy i zabraliśmy sie ponownie do pracy. Tym razem na długim troszkę męczącym protokole. Brałam tabletki antykoncepcyjne na wyciszenie jajników a potem miałam podane leki na wzrost pęcherzyków. W prawym rosło dużo ale wolno, natomiast w lewym szło cieżko. Podczas punkci pobrano mi 13 komórek lecz tylko 6 było do zapłodnienia i z tego tylko 4 rozwijały sie prawidłowo. Podane miałam 3 dniowe zarodki, na własne życzenie 2 malyszki 10A i 8B. Po punkcji wszystko mnie bolało i ten ból był jeszcze przez kilka dni. Dzis jest 5 dzień po transferze, w poniedziałek lub wtorek ide na betę wiec sie okaże. Jestem dobrej myśli ze tym razem sie uda. Trzymam kciuki rowniez za Was dziewczyny
Pozdrawiam
Piękne zarodki miałaś transferowane. Z takimi kropkami beta musi być pozytywna:)
 
Dziewczyny kolejna beta 27 dpt 55276,65 zaczynam sie bac te liczby mnie przerazaja czy to nie jest za duzo ?
Ale naszczescie jutro wizyta to sie dowiem co i ile mi tam siedzi w brzucholku mam nadzieje ze serce bedzie jak dzwon
Wow super wydaje mi sie ze 2 to na bank :yes: sprawdziłam i niektóre miały betę 57.... I jedno serduszko wiec moze 1
 
reklama
U mnie dopiero 4dpt a już szaleje, moze nie przez myśli ale z nudów bo maz każe mi leżeć i nic nie robic :p
Myślicie że mozna zrobic hybrydę na paznokcie czy lepiej na tym etapie nie ryzykować i odpuścić ? :)
 
Do góry