reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Czytałam gdzieś artykuł, że według WHO akupunktura stosuje się m.in. jako leczenie uzupełniające enodmetriozy :)
Najważniejsze żeby być gotowym na takie leczenie. Jeśli nie czujesz z tym chemii to nie ma co podchodzić do tematu :)

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
Dokładnie ja bym się tam nie odprężyła skupiła bym się raczej na nic mi nie zepsuj ......
Nie wiem może jakbym znalazła miejsce z polecenia. ....
Mój fizjo namawiał mnie na igiełki ale jakoś ..... jeszcze nie dałam się namówić .Endometrioze powiadasz :rolleyes:
 
reklama
No mam...ale powiem.ci ze niechetnie mi dala do niedzieli...powiedziala zeby sie nie nakrecac, zyc jak do tej pory tylko bez sportow ekstremalnych :-) (hehhh ciekawe czy "przytuladt "tez miala na mysli :) )
Hmm dziwne na zwolnieniu tez mozna zyc nornalnie ale jesli masz stresujaca prace to polecam przedluzyc
 
Cześć dziewczyny. Czy mogę się przyłączyć? Wczoraj natrafiłam na Wasz wątek i postanowiłam się odezwać. Jestem po pierwszym nieudanym transferze (wczoraj 13 dpt beta negatywna). Jeszcze wczoraj jakoś się trzymałam, ale w nocy narobilam sobie tyle żalu, że serce mi pękło :( Wcześniej udzielałam się na innym forum, na którym dziewczyny w 2014/2015 roku starały się o ciążę. Oczywiście wszystkie już są mamami, tylko ja zostałem sama... Okazało się że jestem pod tym względem 100 % zdrowa (miałam robione wszystkie możliwe badania). Naszym problemem okazało się słabe nasienie, które waha się w granicach ok 16-78 mln plemników w całości (tylko raz było 78 mln/przed leczeniem, a częściej ta dolna granica/po leczeniu) i morfologia stale na poziomie 1%. Nie znaleziono przyczyny takich słabych wyników - hormony, posiewy, usg i co najważniejsze genetyka w porządku. Najprawdopodobniej przyczyną może być praca jaką mąż wykonuje, no ale to tylko gdybanie. I tak w czerwcu rozpoczęliśmy stymulację. Podobno ładnie się stymulowalam. Pobrali 9 jajeczek, z czego 8 było dojrzałych. Oczywiście 6 zapłodnili, a 2 zamrozilismy. Mieliśmy icsi i z 6 komórek zapłodnily się 3. W drugiej dobie podali mi takie maleństwo - zarodeczek 2ab i od wczoraj wiem, że się nie udało. Mamy jeszcze dwa maleństwa na zimowisku (2ab i 6 fragmentacja b), ale niestety po wczorajszej porażce jakoś trudno mi patrzeć na to optymistycznie. Przepraszam, że tyle nabazgralam, komu zechce się to czytać...
 
Cześć dziewczyny. Czy mogę się przyłączyć? Wczoraj natrafiłam na Wasz wątek i postanowiłam się odezwać. Jestem po pierwszym nieudanym transferze (wczoraj 13 dpt beta negatywna). Jeszcze wczoraj jakoś się trzymałam, ale w nocy narobilam sobie tyle żalu, że serce mi pękło :( Wcześniej udzielałam się na innym forum, na którym dziewczyny w 2014/2015 roku starały się o ciążę. Oczywiście wszystkie już są mamami, tylko ja zostałem sama... Okazało się że jestem pod tym względem 100 % zdrowa (miałam robione wszystkie możliwe badania). Naszym problemem okazało się słabe nasienie, które waha się w granicach ok 16-78 mln plemników w całości (tylko raz było 78 mln/przed leczeniem, a częściej ta dolna granica/po leczeniu) i morfologia stale na poziomie 1%. Nie znaleziono przyczyny takich słabych wyników - hormony, posiewy, usg i co najważniejsze genetyka w porządku. Najprawdopodobniej przyczyną może być praca jaką mąż wykonuje, no ale to tylko gdybanie. I tak w czerwcu rozpoczęliśmy stymulację. Podobno ładnie się stymulowalam. Pobrali 9 jajeczek, z czego 8 było dojrzałych. Oczywiście 6 zapłodnili, a 2 zamrozilismy. Mieliśmy icsi i z 6 komórek zapłodnily się 3. W drugiej dobie podali mi takie maleństwo - zarodeczek 2ab i od wczoraj wiem, że się nie udało. Mamy jeszcze dwa maleństwa na zimowisku (2ab i 6 fragmentacja b), ale niestety po wczorajszej porażce jakoś trudno mi patrzeć na to optymistycznie. Przepraszam, że tyle nabazgralam, komu zechce się to czytać...
Mi sie chce czytac :)
Bardzo mi przykro i witaj wsrod nas...dziel sie wszystkim co cie boli...
 
Cześć dziewczyny. Czy mogę się przyłączyć? Wczoraj natrafiłam na Wasz wątek i postanowiłam się odezwać. Jestem po pierwszym nieudanym transferze (wczoraj 13 dpt beta negatywna). Jeszcze wczoraj jakoś się trzymałam, ale w nocy narobilam sobie tyle żalu, że serce mi pękło :( Wcześniej udzielałam się na innym forum, na którym dziewczyny w 2014/2015 roku starały się o ciążę. Oczywiście wszystkie już są mamami, tylko ja zostałem sama... Okazało się że jestem pod tym względem 100 % zdrowa (miałam robione wszystkie możliwe badania). Naszym problemem okazało się słabe nasienie, które waha się w granicach ok 16-78 mln plemników w całości (tylko raz było 78 mln/przed leczeniem, a częściej ta dolna granica/po leczeniu) i morfologia stale na poziomie 1%. Nie znaleziono przyczyny takich słabych wyników - hormony, posiewy, usg i co najważniejsze genetyka w porządku. Najprawdopodobniej przyczyną może być praca jaką mąż wykonuje, no ale to tylko gdybanie. I tak w czerwcu rozpoczęliśmy stymulację. Podobno ładnie się stymulowalam. Pobrali 9 jajeczek, z czego 8 było dojrzałych. Oczywiście 6 zapłodnili, a 2 zamrozilismy. Mieliśmy icsi i z 6 komórek zapłodnily się 3. W drugiej dobie podali mi takie maleństwo - zarodeczek 2ab i od wczoraj wiem, że się nie udało. Mamy jeszcze dwa maleństwa na zimowisku (2ab i 6 fragmentacja b), ale niestety po wczorajszej porażce jakoś trudno mi patrzeć na to optymistycznie. Przepraszam, że tyle nabazgralam, komu zechce się to czytać...

Witamy [emoji6] kochana masz jeszcze dwa zarodeczki , wiec jak tu nie patrzeć optymistycznie [emoji6] głowa do góry i wracaj po kropka lub kropki [emoji4]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny. Czy mogę się przyłączyć? Wczoraj natrafiłam na Wasz wątek i postanowiłam się odezwać. Jestem po pierwszym nieudanym transferze (wczoraj 13 dpt beta negatywna). Jeszcze wczoraj jakoś się trzymałam, ale w nocy narobilam sobie tyle żalu, że serce mi pękło :( Wcześniej udzielałam się na innym forum, na którym dziewczyny w 2014/2015 roku starały się o ciążę. Oczywiście wszystkie już są mamami, tylko ja zostałem sama... Okazało się że jestem pod tym względem 100 % zdrowa (miałam robione wszystkie możliwe badania). Naszym problemem okazało się słabe nasienie, które waha się w granicach ok 16-78 mln plemników w całości (tylko raz było 78 mln/przed leczeniem, a częściej ta dolna granica/po leczeniu) i morfologia stale na poziomie 1%. Nie znaleziono przyczyny takich słabych wyników - hormony, posiewy, usg i co najważniejsze genetyka w porządku. Najprawdopodobniej przyczyną może być praca jaką mąż wykonuje, no ale to tylko gdybanie. I tak w czerwcu rozpoczęliśmy stymulację. Podobno ładnie się stymulowalam. Pobrali 9 jajeczek, z czego 8 było dojrzałych. Oczywiście 6 zapłodnili, a 2 zamrozilismy. Mieliśmy icsi i z 6 komórek zapłodnily się 3. W drugiej dobie podali mi takie maleństwo - zarodeczek 2ab i od wczoraj wiem, że się nie udało. Mamy jeszcze dwa maleństwa na zimowisku (2ab i 6 fragmentacja b), ale niestety po wczorajszej porażce jakoś trudno mi patrzeć na to optymistycznie. Przepraszam, że tyle nabazgralam, komu zechce się to czytać...
Witaj :)
Pisz co Ci na sercu leży a my będziemy czytać,pocieszać, doradzać i co tam tylko będzie potrzeba :)
Ja też jetem tydzień po negatywnej pierwszej becie. Tez mnie to rozwalilo psychicznie :( ale zbieramy się i walczymy dalej. Super,że macie mroziaczki :) u nas nic się nie uchowalo.
Wiemy,że to jest ciężkie ale dacie rade :)


Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ale mam stracha przed ta beta [emoji47] od 5.00 juz nie śpię i przeżywam , bo oczywiście poleciałam zrobić test i ledwo widoczna druga kreska , dosłownie cień minimalny albo juz sama sobie wkręciłam i wcale tam jej nie ma [emoji57]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ale mam stracha przed ta beta [emoji47] od 5.00 juz nie śpię i przeżywam , bo oczywiście poleciałam zrobić test i ledwo widoczna druga kreska , dosłownie cień minimalny albo juz sama sobie wkręciłam i wcale tam jej nie ma [emoji57]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Będzie dobrze,to tylko formalność :))

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dzięki dziewczyny :) Nie będę za dużo Wam się żalic, bo doskonale zdaję sobie sprawę, że tutaj nie jedna z Was ma podobne przejścia. A ja tak naprawdę jestem z tych wbrew pozorom "wytrwałych" , ale czasami przychodzą takie dni, że sił brak.
Witaj :)
Pisz co Ci na sercu leży a my będziemy czytać,pocieszać, doradzać i co tam tylko będzie potrzeba :)
Ja też jetem tydzień po negatywnej pierwszej becie. Tez mnie to rozwalilo psychicznie :( ale zbieramy się i walczymy dalej. Super,że macie mroziaczki :) u nas nic się nie uchowalo.
Wiemy,że to jest ciężkie ale dacie rade :)


Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
Beata jesteś z Warszawy? Gdzie się leczycie. My w Novum. Konsultowalam się już z lekarzem i do kriotransferu możemy podejść już w tym cyklu (dziś dostałam okres) , ale zrobimy sobie jednak miesiąc przerwy.
 
Do góry