reklama
Edenlayn
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2015
- Postów
- 216
Witajcie dziewczynki
Ale sie tu u Was dzieje
Co Was troche zawsze nadgonilam z czytaniem to zaraz tyle postow narobilyscie ze to stalo sie Syzyfowa praca bo znow bylam w tyle
Wiec dalam sobie spokoj i wskoczylam pod koniec A tu takie wiesci
Dorotka zycze szczesliwego rozwiazania i dorodnych i zdrowych maluszkow
Czesia Ty tez juz na rozpakowaniu , juz wysoka i donoszona ciaza az milo widziec, kazda blizniacza powinna tak sie konczyc , takim tygodniem Wiec czekamy na decyzje lekarzy
Macie super znaki zodiaku dla Waszych blizniat
Aniolkowamama a Ty zaciskaj nogi ,mysl pozytywnie i czekajcie, jeszcze wiele tygodni przed Wami Moze jeszcze pamietasz moja hhistorie :? Jak u mnie tez bylo zle ? U mnie to jeszcze bylo gorzej 24 tydz I widzisz.. donosilam Dziewczyny tu sa wielka podpora, dzieki Wam budzilam sie rano w szpitalu z wielkim optymizmem i sila do walki, Ty kochana musisz tez wierzyc i czerpac z tego sile to naprawde dziala
Anika kochana WOW Ty juz tez tak wysoko , polmetek z hakiem Jejku ale ten czas leci... Zycze Ci szczesliwej juz i nudnej drugiej polowy ciazy Bo pamietam ze poczatki tez nie mialas latwe Mam nadzieje ze krwiak minal jak Ci pisalam kiedys,bo ja tez mialam na poczatku, przepraszam ze pytam ale j.w. pisalam nie moglam Was we wszystkim nadrobic, blizniaki pochlaniaj caly moj prawie czas
Pozdrawiam Was wszystkie kobietki i trzymam za Was kciuki
Ale sie tu u Was dzieje
Co Was troche zawsze nadgonilam z czytaniem to zaraz tyle postow narobilyscie ze to stalo sie Syzyfowa praca bo znow bylam w tyle
Wiec dalam sobie spokoj i wskoczylam pod koniec A tu takie wiesci
Dorotka zycze szczesliwego rozwiazania i dorodnych i zdrowych maluszkow
Czesia Ty tez juz na rozpakowaniu , juz wysoka i donoszona ciaza az milo widziec, kazda blizniacza powinna tak sie konczyc , takim tygodniem Wiec czekamy na decyzje lekarzy
Macie super znaki zodiaku dla Waszych blizniat
Aniolkowamama a Ty zaciskaj nogi ,mysl pozytywnie i czekajcie, jeszcze wiele tygodni przed Wami Moze jeszcze pamietasz moja hhistorie :? Jak u mnie tez bylo zle ? U mnie to jeszcze bylo gorzej 24 tydz I widzisz.. donosilam Dziewczyny tu sa wielka podpora, dzieki Wam budzilam sie rano w szpitalu z wielkim optymizmem i sila do walki, Ty kochana musisz tez wierzyc i czerpac z tego sile to naprawde dziala
Anika kochana WOW Ty juz tez tak wysoko , polmetek z hakiem Jejku ale ten czas leci... Zycze Ci szczesliwej juz i nudnej drugiej polowy ciazy Bo pamietam ze poczatki tez nie mialas latwe Mam nadzieje ze krwiak minal jak Ci pisalam kiedys,bo ja tez mialam na poczatku, przepraszam ze pytam ale j.w. pisalam nie moglam Was we wszystkim nadrobic, blizniaki pochlaniaj caly moj prawie czas
Pozdrawiam Was wszystkie kobietki i trzymam za Was kciuki
Ostatnia edycja:
anika11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Marzec 2014
- Postów
- 5 024
Edenlayn MAluszki już mają 2 miesciące?! MAtko, jak to czyjeś dzieci szybko rosną! na pewno dostarczają Ci mnóstwa pozytywnych wzruszen, no i na nudę na pewno nie narzekasz sama się nimi zajmujesz, czy masz jakąś pomoc? Olivier i Olivia są do siebie podobni w charakterkach, czy całkiem inni? skrobnij coś o nich, jak już znajdziesz chwilkę a Ty doszłaś do siebie? forma wróciła? ściskam Cię mocno!
no u mnie już 22tc pełną gębą i czuję się dobrze początki nie były łatwe, ale człowiek zapomina, jak na kolejnych wizytach słyszy, ze jest ok i jedno wiem, że kobieta jest w stanie znieść wiele, byle tylko z Maluszkim było dobrze. lezenie, badania, zastrzyki, diety itp. bo warto krwiak się wchłonął całkowicie i mam nadzieję, że już więcej takich niespodzianek nie będzie! nie lubię ich:/
u nas będzie dziewczynka - bąbluje w brzuchu
no u mnie już 22tc pełną gębą i czuję się dobrze początki nie były łatwe, ale człowiek zapomina, jak na kolejnych wizytach słyszy, ze jest ok i jedno wiem, że kobieta jest w stanie znieść wiele, byle tylko z Maluszkim było dobrze. lezenie, badania, zastrzyki, diety itp. bo warto krwiak się wchłonął całkowicie i mam nadzieję, że już więcej takich niespodzianek nie będzie! nie lubię ich:/
u nas będzie dziewczynka - bąbluje w brzuchu
reklama
Edenlayn
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2015
- Postów
- 216
Anika rosną jak na drożdżach i też jestem w szoku jak patrzę na ich fotki jak one szybką rosną!! Przecież niedawno je urodziłam, były takie maleńkie, zwłaszcza synek.
Niestety czasu nie można zatrzymać.. Z wzruszeniem też patrzę na mój wielki brzuch na koniec ciąży hihi i trudno uwierzyć że tam mieściły się dwa szkraby które leżą sobie teraz na matach . Super że już u Ciebie wszystko w porządku i możesz się cieszyć swobodnie ciąża. Choć strach i obawy będą zawsze gdzieś głęboko tkwić już do końca.
A maluchy co cóż. Potrafią dać we znaki hihi . Zwłaszcza córa. Ona ma charakterek . Już jak tylko wyciagli ja z brzucha pokazała pazurki i swój anielski głosik . Płakała ciągle. Oglądałam kiedyś film który mój M nagrał jak czekał z nimi aż będą mogli do mnie wejść. Jakieś 20 min po cc. Ona płacze ze ja nie można było uspokoić a synek obok nie przejmując się niczym śpi hihi. Tak jest do dziś. On spokojny, jakby dziecka nie było za to Olivka nadrabia hihi. Czasami bez powodu płacze nawet jak się ją na rękach nosi jest źle . Powoli to przechodzi może w krotce wyrośnie z tego. Póki co wyssysa cała moją energię :/. A ja w sumie wróciłam do stanu przed ciąża. Kg mi troszkę jeszcze zostalo . Ale gdy się przytylo 20 to nie tak łatwo pozbyć się wszystkich 4 jeszcze mam na i narazie stanęło w miejscu. No i bóle kręgosłupa się pojawiły. A z maluszkami jestem sama. Mąż pomaga tylko gdy nie jest w pracy. Ale na codzień czy w nocy jestem sama bo M pracuje na zmiany. Córcia starsza mi czasami pomaga któreś zabawić gdy nagle obudza się równocześnie do jedzenia. Ale takich momentów nie jest dużo. Dziś o 6 np oboje dali koncert że córka wcześniej wstac musiała do szkoły bo ja obudzili . A M dopiero wracał z pracy bo nocna zmiana. Więc czasami jest wesoło a i czasami nawet ręce opadają i dopada kryzys. Ale jestem szczęśliwa i nigdy bym tych chwil nawet tych w kryzysie nie zamieniła. Ich uśmiechy wynagradzaja każdy mój wysiłek
Niestety czasu nie można zatrzymać.. Z wzruszeniem też patrzę na mój wielki brzuch na koniec ciąży hihi i trudno uwierzyć że tam mieściły się dwa szkraby które leżą sobie teraz na matach . Super że już u Ciebie wszystko w porządku i możesz się cieszyć swobodnie ciąża. Choć strach i obawy będą zawsze gdzieś głęboko tkwić już do końca.
A maluchy co cóż. Potrafią dać we znaki hihi . Zwłaszcza córa. Ona ma charakterek . Już jak tylko wyciagli ja z brzucha pokazała pazurki i swój anielski głosik . Płakała ciągle. Oglądałam kiedyś film który mój M nagrał jak czekał z nimi aż będą mogli do mnie wejść. Jakieś 20 min po cc. Ona płacze ze ja nie można było uspokoić a synek obok nie przejmując się niczym śpi hihi. Tak jest do dziś. On spokojny, jakby dziecka nie było za to Olivka nadrabia hihi. Czasami bez powodu płacze nawet jak się ją na rękach nosi jest źle . Powoli to przechodzi może w krotce wyrośnie z tego. Póki co wyssysa cała moją energię :/. A ja w sumie wróciłam do stanu przed ciąża. Kg mi troszkę jeszcze zostalo . Ale gdy się przytylo 20 to nie tak łatwo pozbyć się wszystkich 4 jeszcze mam na i narazie stanęło w miejscu. No i bóle kręgosłupa się pojawiły. A z maluszkami jestem sama. Mąż pomaga tylko gdy nie jest w pracy. Ale na codzień czy w nocy jestem sama bo M pracuje na zmiany. Córcia starsza mi czasami pomaga któreś zabawić gdy nagle obudza się równocześnie do jedzenia. Ale takich momentów nie jest dużo. Dziś o 6 np oboje dali koncert że córka wcześniej wstac musiała do szkoły bo ja obudzili . A M dopiero wracał z pracy bo nocna zmiana. Więc czasami jest wesoło a i czasami nawet ręce opadają i dopada kryzys. Ale jestem szczęśliwa i nigdy bym tych chwil nawet tych w kryzysie nie zamieniła. Ich uśmiechy wynagradzaja każdy mój wysiłek
Podziel się: