reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Tez się dziwie takiemu czemuś. Przeciez te teściowe tez miały dzieci to powinny wiedzieć ze tak się nie robi. My nieraz jak do nich jechaliśmy to nam maly usnął w samochodzie i później na miejscu jak się juz obudził to ta juz się tam do niego nachyla a dziecko nie wie co się dzieje bo zasnal gdzie indziej a ledwie oczy otworzył a tu kros inny niż mama czy tata i w bek.

Dokaldnie to samo - ja rozumiem ze daleko mieszkamy ze jestemy z nia pierwszy raz i wogole ale kur....pojechaliśmy do niej na prosbe meza bo "matka sie obrazi" dzien przed wyjazdem a właściwie w dniu wyjazdu( bo stscjonujemy zawsze u moich rodzicow 20km obok) i my samolot o 6 w sobote o 3 trseba wstac z dzieckiem, w piatek sie pakowac s nie po gościach jezdzic, jak chce niech ona przyjedzie ale nie.
Efekt taki ze zrobis jak mowisz, nachyliła sie i pieprzyła takie bzdety " co ? Biją cie rodzice prawda? Biją? I głodzą?biedns moja głodzą cie rodzice "
I nagle chwyciła mała bo myslala zr mała ja lubi( wielkie oczy i machanie nogami - z nerwow i strachu a nie ze lubi) i mała w ryk momentalnie, wkurwilam sie bo sie pyta czy mozna ! I mała zanosi sie płaczem a ts zamiast ja odlozyc to ciągnie ja i " ja musze" wyrwałam jej dziecko zamknęłam sie w drugim pokoju o zabronilam wchodzic az maz przyszedł ( wyszedł do sklepu)pojechaliśmy do domu i efekt tski ze 3h dziecko z rak zejsc nie chciało - biedna moja malutka:(
 
reklama
Do góry