reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

mi juz mało przeciwbólowych tabletek pomaga, już chyba się uodporniłam na te wszystkie tabletki. Jakieś 12 lat temu brałam ketonal ten najmocniejszy i nawet on juz nie pomaga :p
Dlatego ja staram się w ogóle nie łykać. Ale mam też chyba dość wysoki próg bólu.
I zwykły apap mi wystarcza :-) :)
A co do zastrzyków to ja biorę skórę salełko zastrzyk który przygotował mąż liczę do 3 i jak mowie 3 to z impetem wbijam cała igłę do końca . Puszczam sadełko i naciskam szczykawe w miarę powoli .
:errr: hard jesteś. U nas tak całkiem normalnie wbijamy :-)
Po prolutex ie boli brzuch. :hmm:
 
reklama
Dzięki Westaice :* ja też ten @ traktuję jako pozytywnie, bo po tylu miesiącach czekania znów mogę walczyć :)

Ja o kolorach też jeszcze nie myślałam, ale wózki już oglądałam i za każdym razem jak jestem w smyku to idę na wózki i ciuszki :) Ale mebelki już sobie upatrzyłam i wiem, który pokój przeznaczymy dla malucha :) I musimy eksmitować M z kompem do salonu :p
 
Witam wszystkie kobietki, ja dziś też zaczęłam łykać prochy. Co prawda o godzinie 6 zaspana o mały włos zamiast encortonu wzięłam eltroxin psa na tarczyce, ale na szczęście się zorientowałam:)

Westaice więc czekamy nadal, 6 niech walczy i we wtorek szczęśliwy dzień;)

Co do cetrotide, też się bardzo bałam tej krwi, raz czy dwa się pojawiła, właśnie przy wyciąganiu igły. Nie lubię tych zastrzyków. Mnie szczypał czerwony placek po nim.

Nadrobiłam wasze posty, przywitałam się, mąż oczywiście uciekł do pracy (jakby inaczej skoro zapowiada się sprzatanie) wiec zabieram się za okna. Miłego dnia
 
Bidulku :-*
Ale, ale całkiem pozytywne.

Ewunka fajna ściana. Ja nigdy nie myślałam o tym jak będzie wyglądał pokój dziecka/dzieci. Moze czas zacząć myśleć, bo jakoś tak po cichu zaczynam wierzyć, że 1.04 będę ryczec jak boberek ze szczęścia :-)
Dlatego ja staram się w ogóle nie łykać. Ale mam też chyba dość wysoki próg bólu.
I zwykły apap mi wystarcza :-) :)

:errr: hard jesteś. U nas tak całkiem normalnie wbijamy :-)
Po prolutex ie boli brzuch. :hmm:
Tak mi kazali na kursie przed in vitro że tak najmniej boli wiec tak robię jak kazali i nie boli
 
Westaice gratuluje maluchow i życzę żeby wszystkie pięknie się dzielily i dotrwaly do 5 doby a potem 6 udanych transferów i rodzinka wielodzietna:)
 
Witam wszystkie kobietki, ja dziś też zaczęłam łykać prochy. Co prawda o godzinie 6 zaspana o mały włos zamiast encortonu wzięłam eltroxin psa na tarczyce, ale na szczęście się zorientowałam:)

Westaice więc czekamy nadal, 6 niech walczy i we wtorek szczęśliwy dzień;)

Co do cetrotide, też się bardzo bałam tej krwi, raz czy dwa się pojawiła, właśnie przy wyciąganiu igły. Nie lubię tych zastrzyków. Mnie szczypał czerwony placek po nim.

Nadrobiłam wasze posty, przywitałam się, mąż oczywiście uciekł do pracy (jakby inaczej skoro zapowiada się sprzatanie) wiec zabieram się za okna. Miłego dnia

Kurczę ale jazda. Ty weź gdzieś te proszki swojego pupila gdzies indziej żebyś naprawde się nie pomylila.
 
Martka, Iga ma rację może przenieś swoje leki koło łóżka lub przełóż proszki psa gdzieś indziej, żebyś znów się nie pomyliła
 
reklama
Do góry