reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Moniusia:) trzymam kciuki za piękne zarodki. Na pewno rewelacyjnie się rozwijają i telefon rozwieje watpliwosci:) u mnie nie robią transferu przy progestetonie powyżej 1,5, więc branie dodatkowego skonsultowalabym z lekarzem. Dmuchać na zimne ;)

Kup sobie coś ładnego :)
 
Moniusia :) no i pięknie :) teraz tylko czekaj na telefon z wspaniałymi wiadomościami :) Ja ostatnio miałam 1,6 progesteronu i też mi nie zrobił, bo nie chciał ryzykować. Zresztą zawsze mam lekko ponad normę i zawsze mam odkładany transfer. Ale to dla naszego dobra :)
Kochana kup coś fajnego, zaszalej :D
 
Witajcie dziewczyny :) , przepraszam ze tak z doskoku, ale wrocilam dopiero wczoraj ze szpitala i probuje sie jakos zorganizowac.
Na poczatek.. SPELNIENIA MARZEN A PRZEDEWSZYSTKIM TEGO JEDNEGO o ktorego walczycie nawet czasami dluuugie lata. zycze Wam z calego serca :)

Zaczne od poczatku, jesli chcecie wiedziec oczywiscie ,jak to wszystko sie potoczylo...
Mielismy zaplanowana cc na 11:30, 03.03.2016 (sroda), ale ze wzgledu na to, ze najpierw kogos przywiezli karetka.. pozniej kogos z wypadku.. wszystko zaczelo sie przedluzac ( co sie dziwic BERLIN!! ) , na koncu , myslalam juz, ze wogole zrobia mi cc na nastepny dzien :wściekła/y:.. ok godz 14 mowia nam, ze to potrwa jeszcze z godz.. ja glodna, bo posilek ostatni o 23.. zmeczona tym czekaniem, bo przeciez ile mozna siedziec, wszystko juz bolalo, mowie do M ze chyba wczesniej sama tu urodze... no i... po 14 wzieli mnie, aby podac mi na wzmocnienie kroplowki.. Dla bhp przypieli ktg.. skurcze.. badanie ok 15 przez lekarza.. rozwarcie juz na 3 cm... . i dopiero, wtedy zaczeli sie ruszac !!!!!
Godz 16:08 na swiat przyszla moja coreczka 2595 g. 46 cm... o 16:10 moj synek 2225 g i 46 cm. Jak widac przez 2 tyg siostra go strasznie przerosla wagowo. Mowilam od 2/3 tyg, ze nic nie przytyl.. byl mierzony przez mojego lekarza ,pozniej specjaliste od prenatalnego i w szpitalu na kontroli. No ale kazdy mowil, ze sa duze i trudno zmierzyc i roznica moze byc do 300 g. Cala ciaze zawsze on byl ciezszy. intuicja matki jest niezawodna !!!! Jest slabszy od siostry , trzeba go budzic na karmienie bo by prawie nie jadl. zaczal spadac na wadze .. spadl prawie do granicy brakowalo 20 gram aby zabrali go na odzial :( Juz w 1 noc mialam je ze soba. ale nie moglam wstawac wiec ok godz 2 w nocy przyszly i zabraly je i od nastepnego dnia od 11 mialam juz caly czas. Wstalam dopiero w piatek popoludniu. Wszystko musialam sama robic. Jedynie to dzwonilam kiedy porzebowalam mleka, dzieki Bogu moj maz byl ze mna ale tylko od 11-20 w porach odwiedzin, ale gdyby nie on, to bym sie zalamala, juz w nocy nie wyrabialam , caly czas jestem jeszcze obolala, na domiar zlego wczoraj tak spuchly mi nogi ze do domu wracalam w kapciach bo moich kozakow nie ubralam, nie bylam wstanie, gorzej jak w ciazy. Ale podobno normalnie :( A na koniec, dzien przed wypisem... w niedziele... zalamalam sie :sad: . Zmieniano mi opatrunek... i okazalo sie ze zamiast rozpusczalnych szwow na ktore wyrazilismy zgode, oni zalozyli mi normalne :szok::realmad: po czym informujac, ze wprawdzie moge wyjsc po 5 dniach ale 7 dnia musze wrocic zeby je sciagnac !!!! No noz w kieszeni mi sie otworzyl.. niby jak ????? sama po operacji ??? z dziecmi i czekac kilka godz, jak to w szpitalu ???? !!!! Nie mamy tu rodziny zeby ktos zajal sie dziecmi, jeszcze zaczelam je karmic i niby jak to zrobic ?? Mleka jeszcze nie mam na tyle,zeby dwojce starczylo. Wczoraj moj M specjalnie z rana przyjechal, aby porozmawiac z lekarzem i go opr. ! Skonczylo sie na tym ze .. chciala najwczesniej sciagnac dopiero w sumie dzis ale powiedzielismy ze nie ma opcji bo nie mamy jak przyjechac, a polozna tu nie ma na to uprawnien. Pozatym tu jest 1 szew.. wiec ciagna za nitke i wyciagaja jedna nic...Mam teraz zakaz dzwigania, podnoszenia, schylania , moczenia tego przez 2 -3 dni bo moze sie rana otworzyc ! Kurde 10 lat temu w Polsce juz po 5 dniach sciagali i wszystkie kobiety zyja, po 7 przyszla polozna i scigla np co drugie, jesli w szpitalu nie sciagli wszystkich.Poprostu porazka! Powiedzialam M ,zeby mnie stad zabieral, bo ja tu zwariuje :( Czekalismy jeszcze na wypis dzieci, bo jesli synek by nieprzytyl, nie wypuscili by go, na szczescie zaczal pomalutku tyc . Nie maja zoltaczki. I dzieki Bogu jestesmy od wczoraj cala trojka juz w domu . NIGDY WIECEJ NIE BEDE LEZEC W TYM SZPIATLU !!! ODRADZAM KAZDEMU , to co napisalam to czesc tego horroru . Wyliczac i wyliczac by mozna bylo ale pewnie to juz Was nie interesuje.
Wiec JERRA Ty sie leczysz w Belinie.. trzymaj sie od Charite Virschow z daleka , przynajmniej odzialu po porodzie. bo przed bardzo mila wspominam, opieke kiedy lezalam zagrozeniem porodu, ale to co bylo teraz po porodzie, to w najgorszym filmie nie grali...

A to moje najwieksze szczescia cioteczki :) :happy2:
photo 62 7-56-1.jpg photo 62 6-36-42.jpg photo 62 6-32-12.jpg
 

Załączniki

  • photo 62 6-32-12.jpg
    photo 62 6-32-12.jpg
    330,7 KB · Wyświetleń: 137
  • photo 62 6-36-42.jpg
    photo 62 6-36-42.jpg
    321,7 KB · Wyświetleń: 155
  • photo 62 7-56-1.jpg
    photo 62 7-56-1.jpg
    183,7 KB · Wyświetleń: 135
Ostatnia edycja:
Moniusia to ja już nie rozumiem. Kazali Ci brać czy nie brać? :-)
Właśnie kazał brać :/ I zaczął, że jest wysoki i za chwilę pomału zaczął mi tłumaczyć i pokazywac na rozpisce co mam brać 2x dziennie duphaston i 2x dziennie coś tam na C crinone chyba. A ja nie zajarzyłam, że to już teraz mam brać, dopiero później patrzę, że to już teraz.

Edenlayn, jejku dobrze, że wszystko super, dzieciaczki sa śliczne, ciotki gratulują! :)

evelin, kurcze to faktycznie nie rozumiem dlaczego ładuje to we mnie tym bardziej.. no nie wiem póki co czekam na telefon... Jak coś to odroczymy transfer :)
 
od punkcji? ??teraz to już całkiem nie wiem jak mam liczyć :(chyba po prostu zapytam swojego gin. i tyle ;)cała noc nie mogłam spać przez ten ból gardła i katar :(chyba w końcu czas coś z tym zrobić. ....miłego dnia dla wszystkich :)

Tu masz fajny kalkulator Link do: IVF Pregnancy calculator

A na gardło i katar polecam *spam* dla kobiet w ciazy

Moniusia kciuki za podział i owocny transfer

Westaice faktycznie niektóre wskazówki są przesadzone. Brak maścią prowadzi do infekcji a to jeszcze gorzej dla malucha. ja po transferze aż do 12tc nie brałam kąpieli, tylko szybki, ciepły prysznic, ale tylko dlatego, że nie wolno brac gorących kąpieli (w ogóle nic gorącego, nawet prysznica) a ja nie mam wyczucia czy woda nie jest za gorąca, bo kocham gorące kąpiele i po prostu bałam sie ryzykować. Ok 12 tc wzięłam kąpiel, jak dla mnie była ciepła chociaz pewnie mój mąż by powiedział że i tak gorąca. Używałam tylko delikatnych kosmetyków albo wlasnie szarego mydła. Chociaz faktycznie z wieloma rzeczami przesadziłam (nie gotowałam podczas zagnieżdżania, zeby nie stac blisko kuchenki i nie grzać brzucha), ale po moich przejściach juz jestem przewrażliwiona. Zdaje sobie sprawę, że kobiety zachodzą w ciąże i je utrzymają biorąc kąpiele, pijąc, ćpajac i nawet skacząc na bangie, ale ja chciałam mieć pewność że zrobiłam co mogę zeby sie udało. Nawet jest to brzmi śmiesznie. Chociaz wydaje mi sie, że jeśli organizm kobiety jest gotowy na ciąże a dziecko jest silne to przetrwa mimo wszystko.

Miłego dnia kobietki!! :wink:
 
Edenlyne przykro mi ze tak zle cie potraktowali :( I dziekuje zaostrzezenie choc ja i tak pewnie jak co to bede w Brandenburgu a.d.H lezec jak juz przyjdzue moj czas!
Dbaj o siebie i Twoje skarby! Kurcze ja pamietam jak tu przyszlam to bylas na poczatku ciazy a juz dwa bable masz przy sobie!
 
I wybaczcie ze nic nikomu nie odp tylko tak o sobie, ale musze Was nadrobic :( Zycze jeszcze raz Wam wszystkiego naj w Dniu Kobietek :)
 
reklama
Edenlayn popłakałam sie, ale śliczności!!! Przeżyłaś horror, ale na szczęście z maluchami wszystko dobrze i są przeurocze!!! Gratuluje z całego serca!

Moniusia ja tez brałam progesteron od dnia punkcji.
 
Do góry