.szkrabek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2015
- Postów
- 2 844
calineczkaa - super, że rodzinka już wie :-) to musiało być fantastyczne uczucie, a czekaliście na jakiś konkretny moment czy bam przy stole i już? ;-)
Co do cukru to już takich szczegółów nie pamiętam, co jak co prawie 10 lat minęło, ale pamiętam, ze nie raz się frustrowałam, że już nic nie rozumiem z piep...nym cukrem, więc pewnie jakieś takie anomalie też mi wychodziły. Czasem to może być błąd pomiaru, można zrobić dwa razy jak niewiarygodna wartość wychodzi.
A z "dietą" ciążową to też miałam w te święta przygody :-) wczoraj u moich rodziców mój tata poczęstował mnie korycińskim serem, który kupił na targu i super hiper, muszę koniecznie spróbować. No więc cała zajarana (uwielbiam sery) biorę w usta i sobie przypomniałam, że niepasteryzowanych serów jeść nie wolno i konsternacja (bo sera nie znam) - wypluć czy nie wypluć?:-)
Biorę sałatkę z różnych warzywek, nakładam (warzywa mniam) - biorę do ust i orientuję się, że kurde są kiełki a wyczytałam, że lepiej ich nie jeść :-) No i dłubanina, kiełki wydłubywałam na talerzu
A dziś u teściowej - teściowa stawia winko i pyta kto pije, a mnie nie, bo ja zawsze z nią się jakiś kieliszek napiłam - stawia przede mną kieliszek a ja mówię, że dziś nie piję. Patrzy na mnie podejrzanie i mówi - "tu coś dziwnego się dzieje - coś podejrzane, że nie chcesz pić" :-) na szczęście szybko coś zażartowałam i temat umarł.. uff...
było blisko
Co do cukru to już takich szczegółów nie pamiętam, co jak co prawie 10 lat minęło, ale pamiętam, ze nie raz się frustrowałam, że już nic nie rozumiem z piep...nym cukrem, więc pewnie jakieś takie anomalie też mi wychodziły. Czasem to może być błąd pomiaru, można zrobić dwa razy jak niewiarygodna wartość wychodzi.
A z "dietą" ciążową to też miałam w te święta przygody :-) wczoraj u moich rodziców mój tata poczęstował mnie korycińskim serem, który kupił na targu i super hiper, muszę koniecznie spróbować. No więc cała zajarana (uwielbiam sery) biorę w usta i sobie przypomniałam, że niepasteryzowanych serów jeść nie wolno i konsternacja (bo sera nie znam) - wypluć czy nie wypluć?:-)
Biorę sałatkę z różnych warzywek, nakładam (warzywa mniam) - biorę do ust i orientuję się, że kurde są kiełki a wyczytałam, że lepiej ich nie jeść :-) No i dłubanina, kiełki wydłubywałam na talerzu

A dziś u teściowej - teściowa stawia winko i pyta kto pije, a mnie nie, bo ja zawsze z nią się jakiś kieliszek napiłam - stawia przede mną kieliszek a ja mówię, że dziś nie piję. Patrzy na mnie podejrzanie i mówi - "tu coś dziwnego się dzieje - coś podejrzane, że nie chcesz pić" :-) na szczęście szybko coś zażartowałam i temat umarł.. uff...
