reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Jogo gratuluje córeczki!
LiliA jeszcze tylko troche, jeszcze tylko troszeczkę uda się zobaczysz. Ja przed cała procedurą też bywałam w Smyku..popatrzeć i to mi dało jakiegoś poytywnego kopa, że przyjedziemy tu w końcu nA zakupy i że mi się kiedyś uda...no i udało chociaż na krótko. TRzymam kciuki za Ciebie Liluś i za wszystkie starające się Kobitki a za brzuchatki dużo zdróWKA dla Was i Dzidziusiów:-*
 
reklama
Pyscek nie pisze tego by Cię straszyć. Ale moja beta też była niska, przyrost nieprawidłowy. Skończyło się ciążą biochemiczną. Nie lekceważ tego, bo mi beta zaczęła sama spadać- więc wszystko samo się wchłonęło. Jeśli beta przyrasta tak jak w Twoim przypadku zbyt nisko, może to być ciąża pozamaciczna. Zrób betę dla samej siebie, by być spokojną, bo może skończyć się tragedią...jak wpiszesz w kalkulator przyrostu HCG sama zobaczysz że wyskoczy że HCG rośnie Ci wolniej niż normalnie...powodzenia
 
Ostatnia edycja:
Mundek, będzie dobrze, lekarz wypisał Tobie receptę i skierowanie na betę ?


Asitka, trzymam kciuki za cudowną dwójeczkę, a pozostałe zarodeczki niech grzecznie czekają na lodowisku, wspaniałe rodzeństwo, przyjdzie na nie czas. :tak:

Bzibziok, gratuluję uparciucha, kawał dzieciaczka już z niego. :tak:


solostar29, przy I i II IVF po transferze bolał mnie brzuch, jajniki ale chyba głównie przez hiperkę, piersi również bolały od progesteronu, w drugim tygodni wszystkie te objawy mijały. Trzymam kciuki za wysoką betę - kiedy testujesz ?

Kasik36, cholercia z tym styredem, jakiś słaby i do tego odwrotnie zadziałał, może zmienią Ci na encorton i na większą dawkę, tylko pamiętaj z każdego sterydu musisz powoli schodzić, zmniejszać dawki co dwa dni, nie odstawiaj od razu. Po encortonie ja miałam bardzo widoczne skutki uboczne, opuchnięta na twarzy, szyi i ramionach. Księżycowata twarz, wyglądałam jak mały pudzian, Jedynym plusem tego leku w moim przypadku było to że nie miałam żadnych objawów ze strony układu pokarmowego, bo niestety metypred pod tym względem jest okropny, ból żołądka, wzdęcia no i doszło mi po nim 2kg. Co do badania białka S to z Twojego wyniku wychodzi że jest w normie, a poprzedni wynik jaki miałaś i czy badałaś go przed 28.10.2013r. ?

Tola, bardzo mi przykro, wracaj jak najszybciej po mrozaczka. Criotransfer może być na cyklu sztucznym lub naturalnym. Naturalny może być wtedy kiedy nie masz problemu z owulacją, czekacie na owulację i do tego dnia doliczacie tyle dni ile ma zarodek i wtedy jest transfer. Cykl sztuczny polega na podawaniu od 2dc estrofemu np 3x1tab. kontrola w 10-14dc endometrium, 15-17dc włącza się progesteron by wywołać sztuczną owulację i po dodaniu tylu dni ile ma zarodek jest transfer. Dowiedziałaś się po co ten ibuprom ?

Lilia, tak jak piszesz w tą naszą podłą niepłodność wpisane są doły, smutek, złość, wściekłość i bezradność, szczerze to ja nawet nie wiem co mam ze sobą zrobić, pójście do psychologa nic mi nie da, nie wyleczy mi niepłodności, dobrze wiem co mi powie, że mam odpuścić, nie myśleć, pogodzić się z tym, ale przecież wiadomo - tego się nie da zrobić. :wściekła/y:
Koenzym Q10 biorę 30mg raz dziennie do tego witaminę d 1000 mg.
U mnie desperacja objawia sie w łóżeczkach :-(

Pani Loyd, bardzo mi przykro, trzymam kciuki by crio się udało. Mój mąż każde nieudane podejście przeżywa, widzę to po nim choć stara się to ukryć, stara się być silniejszy niż ja i mnie wspierać kiedy wyję, złorzeczę i wściekam się na cały świat.

Hope84, beta gigant - gratuluję, może będzie dwójeczka ??

Anulla28, kochana nie trać nadziei, my też w końcu doczekamy się tego cudu, staram się w to wierzyć, ja odkopuję w sobie tą iskierkę nadziei, Co do badań immunologicznych ja zrobiłam, w sumie wyszło mi prawie 2000zł, na szczęście nic w nich nie wyszło, z jednej strony dobrze, no ale z drugiej strony wiadomo, dalej nie znamy przyczyny. Ja tam jestem zadowolona że jednak je zrobiłam, też mówiłam że to tyle pieniędzy, ale mój mąż mnie przekonał że jeśli w tym jest problem, a my znowu wydamy na stymulację dwa razy tyle co na badania to już lepiej mieć je zrobione i być pewnym, tak przy kolejnym nieudanym podejściu wyrzucalibyśmy sobie że trzeba było je zrobić, może coś w nich jest nie tak i zastosować może jakieś leczenie, np leki, szczepionki, wlewy i co tam jeszcze się da.

Bziumelka, trzymam kciuki za udany transfer. Remont i mieszkanie w remontowanym domu to jest masakra, też mnie to czeka, zaczynamy 19 maja i mam nadzieję że uwiniemy się w tydzień bo potem jedziemy na tydzień nad morze do Kołobrzegu. Pech z tym kibelkiem, jak nic pech. Na przeczyszczenie to przy moich problemach stosuję od górnie: płatki owsiane, suszone owoce, kefir, od dolnie czopki glicerynowe dla dorosłych. Podobno dulcobis jest dobry, ja jeszcze nie stosowałam. Hm, ciekawe jak chcesz to załatwić skoro kibelek masz wyłączony z użytku. ;-)

yplocka1, to 8 maja w czwartek od samego rana zaciskam kciuki by się udało.:tak:

genna, estrofem jest na polepszenie endometrium.

Jogo, gratuluję córeczki, w Twoim przypadku moje przeczucie nie myliło się :-) ale się cieszę :-). Przy okazji zapytam się czy wiesz co u Mollli, cały czas myślę o niej i wierze że im się uda, jeśli coś wiesz i możesz się tym podzielić to wyślij mi PW
 
Dorotav dziekuje ogromnie sie ciesze dzidzia rosnie i wszystko na ten moment wyglada prawidłowo . Co do Molly to sama nic nie wiem a sama jestem bardzo ciekawa ale wierze ze wszystko dobrze. Wiem ze niektóre dziewczyny przekazywały sobie inf na temat Molly ale jak zapytałam to nikt nic nie wie:(

zula hop hop jestes? Jak sie czujecie?
 
u mnie duupa w tym cyklu :crazy:, chyba nie ma owulacji bo testy właściwie nic nie pokazały no jak się dobrze przyjrzeć i to przy dobrym słońcu to może jakiś cień jest, wszystko się pokiełbasiło. No ale 13 maj coraz bliżej, w końcu doczekam się wizyty u genetyka :tak:. Dobrze być w kalendarzu czas szybciej mija. :tak:
 
Dorotav odstawiłam steryd z dnia na dzień :-( Doktorek kazał brać 30 dni i zrobić ponowne badania, nic nie mówił, żeby stopniowo odstawiać :confused: W sumie skoro brałam bardzo małą dawkę, bo tylko 0,5 mg dziennie (1 tabletka) to pewnie nie miało to znaczenia. Straciłam tylko niepotrzebnie czas :wściekła/y:

Jogo i Dorotav ja pisałam do Molly na priv kilka tygodni temu ale nie odpisała. Dziewczyny na ciężarówkach wspominały, że wiadomość o Molly podały na fb ale nic więcej nie wiem. Jeżeli coś wiecie dajcie znać, bardzo się o nią martwię.
 
Ostatnia edycja:
Dorotka to z tego co napisałaś to chyba Dr założyła, że cykl ten będzie sztuczny bo dała mi estrofem. Owulacje raczej zawsze miałam. A co jak będzie owulacja a ja biore ten estrofem, bo już nic nie czaje...
Dr mi powiedziała, że Ibuprom p/zapalnie, ale się nie spotkałam z tym, żeby ktoś tak brał...
sama już nie wiem...
Od dziś moge brać estrofem bo 2dc. Tak się zastanawiam co tu robić...
Ehhh nie jest wsio łatwe...
Też mi to jakoś wszystko z łatwością nie przychodzi... Niepłodność uczy pokory i modyfikuje plany życiowe.
Plan jest taki, że podchodzę te 3 razy do rządówki. Później jeszcze komercyjnie i wkońcu może adopcja zarodka lub normalna adopcja. I jakoś mi tak łatwiej nieco to wszystko ogarnąć. W życiu nie pomyślałam, że nam przyjdzie tak walczyć (zreszta z pewnościa Wam też). Niesprawiedliwe to, że dzieci wyrzucają po śmietnikach a człowiek robi wszystko co może, szuka lekarzy, metod, wydaje kupe kasy żeby mieć możliwość utulić taką małą istotkę w ramionach. No ale to temat rzeka...
Wiem jedno bardziej docenia się macierzyństwo, jak człowiek walczy o bobasa. Moja walka nie była długa pierwszym razem, a teraz co będzie jeden Pan Bóg wie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kasik36, no właśnie nic nie wiem co u Molli, więc mam nadzieję że u niej wszystko w miarę w porządku, trzymam kciuki by im się udało. Co do sterydu to następnym razem pamiętaj, teraz miałaś małą dawkę więc nic się nie stało. Kiedy idziesz do immuno ?

Tola32, gin mi wytłumaczył że przy sztucznym cyklu nie ma owulacji, ja jej nie miałam a brałam estrofem 3x1tab, dupahaston wywołuje sztuczną owulację.
 
Do góry