reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Esiek obecnie mieszkam w UK w Leicester od 8 lat . A z Polski Wieliczka ,Małopolska . Dziekuje dziewczyny za mile powitanie troszke sie obawialam ale ciesze sie ,ze w koncu sie odwazylam napisac:-)
 
reklama
Esiek, Juhasek niech to będzie szczęśliwy dzień dla Szczecinianek :)))))) czekamy teraz na Wasze pozytywne bety

Esiek powiem Ci, ze wszystkie zachowujemy się identycznie po takiej stracie.. mamy identyczne postanowienia! wanna, gorąca woda, sex, praca, no poza mydłem :-) no i zero perfum, jakoś w ogóle nie mam ochoty
A jak sprawdzałam przyrost bety w labo (Pani zapamiętała, że ostatnio beta była pozytywna) i wpadłam z impetem do labo, bo się spieszyłam to mnie ochrzaniła, że w ciąży tak nie wolno, że trzeba wszystko robić po wolutku.. to teraz mam taka fazę, żeby chodzić i wszystko robić wolno i spokojnie :-D

Ja się trochę na siebie wkurzam, bo mam taka ochotę na pomidory, że M kupuje mi co dzień 8-10 i wszystkie zjadam :/ niby samo zdrowie, ale jednak zimą, to się trochę boję, bo przyjeżdżają cholera wie skąd, pryskane nawozami itd. Ale nie jestem w stanie się powstrzymać

Dove28 witaj, niech się dalej zarodeczki pięknie dzielą :)
 
Ostatnia edycja:
Co do opowiadania o IVF to ja jakoś jestem przeciwna. U nas wie tylko moja mama, siostra i brat- najbliżsi, mam pewność, że nikomu słowa nie pisną. Ludzie są tak zacofani, że obawiałabym się, że zrobi ktoś kiedyś przykrość dziecku albo w ogóle będzie na nie patrzył jak na UFO. Jak podrośnie to sami mu powiemy, że tak bardzo go pragnęliśmy, że zrobiliśmy wszystko, żeby było z nami :) prowadzę działalność gospodarczą, więc pracodawcę mam z głowy :-D:-D:-D
"
 
lenkabar - no własnie ten pospiech... To tez dla mnie meczarnia bo ja na ciedzien dzialam zawsze "jak po ogień" i sto rzeczy na raz robie, wiem ze musze sie wyciszyc ale ja nie umiem ;/;/;/
 
No nie jest to łatwe Esiek.. też wiecznie byłam w biegu, ale koniec z tym. Powiem Ci, że nawet teraz jak zaczyna mnie boleć brzuch i uświadamiam sobie, że trzeba usiąść, odpocząć, zwolnić tempo, to ból znacznie się zmniejsza.
 
Dziewczyny mam taka kolezanke w pracy ktora jest obecnie w 3 miesiacu ciazy i ostatnio powiedziala mi ze modlila sie o to zeby to nie byla prawda. Jak to uslyszalam to po prostu rece mi opadly, nie wie jakie ma szczescie i tego nie docenia . A my oddalybysmy wszystko za taki cud . No ale co niestety takim osobom ktore nie chcą łatwo wszystko przychodzi.:-(
 
Dziewczyny mam taka kolezanke w pracy ktora jest obecnie w 3 miesiacu ciazy i ostatnio powiedziala mi ze modlila sie o to zeby to nie byla prawda. Jak to uslyszalam to po prostu rece mi opadly, nie wie jakie ma szczescie i tego nie docenia . A my oddalybysmy wszystko za taki cud . No ale co niestety takim osobom ktore nie chcą łatwo wszystko przychodzi.:-(

o niestety zdarzają się takie przypadki..
 
Witajcie dziewczyny! Ja już w domku po pracy,przyznam że podczytywałam w ciągu dnia, co naskrobałyście.
Trzymam kciuki za wszystkie które zabrały dziś swoje maleństwa do domku.
Jo.M. bardzo dziękuję ze odpisałaś,ja już chyba psychicznie nastawiam się na in vitro,jeśli to moja jedyna szansa na dziecko to zamierzam z niej skorzystać.Dziś byłam zrobić badania tarczycy, aby na pierwszej wizycie u lekarza być choć kroczek do przodu z tymi wszystkimi badaniami,na pewno jest ich masa.
Dove28 my modliłyśmy się pewnie nie raz,aby spóźniająca się @ oznaczała ciąże.
Powiedzcie mi dziewczynki czy na pierwszą wizytę u lekarza powinnam byc z mężem?
 
Dove witaj :-) Kciukasy za ładny podział i rozwój zarodków oraz udany transfer :tak:

Esiek fajnie mieć postanowienia, człowiek wówczas czuje, że robi coś dobrego w wiadomym kierunku i lepiej się z tym czuje. Ja przygotowując się do drugiej stymulacji już tyle wyrzeczeń miałam np. całkowite odstawienie kawy i herbaty, masę suplementów diety, 2 dni przed punkcją i 2 dni przed transferem zero perfum, balsamów perfumowanych, zwykłe mydło itp. Nie lubię wanny więc prysznic tylko biorę ale zmiejszyłam temperaturę wody. A co do znajomych to po ostatniej porażce obiecaliśmy sobie z M, że nikomu nie powiemy na jakim jesteśmy etapie. Wiedzą, że się leczymy i to musi im wystarczyć. Ostatnio znajoma przeszła samą siebie jak ja po drugiej weryfikacji bety już prawie rozpaczając i czekając na trzecią zapytała czy idziemy z nimi w sobotę na imprezę bo skoro się nie udało to chyba mogę:wściekła/y: Kciukaski kochana, żeby te 14 dni minęły jak najszybciej :tak::-)
 
reklama
Agi, wydaje mi się, że to zależy od Ciebie. Przede wszystkim lekarz zleci Tobie badania które masz zrobić, a nawet jak będą potrzebne badania męża, to dostaniecie skierowanie na badania. Poza tym to byćmoże będziesz miała usg, to wtedy Tobie będzie robił, nie mężowi:))) Ja byłam na większości wizyt z mężem, bo było mi łatwiej i nie czułam się samotna, a że mam trochę daleko do kliniki, to wolałam też sama nie jechać.

Kasik - no to Twoja znajoma nie popisała się wyrozumiałością i współczuciem. No ale co zrobić, ludzie tacy są i nie zawsze myślą nad tym co mówią.
 
Ostatnia edycja:
Do góry