reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

tutaj kazali mi brac na bol paracetamol. Po co mam sie meczyc, juz wyslalam meza po nospe:-) Dzisiaj dokucza mi caly dzien, przez ostatnie dni pobolewal zazwyczaj wieczorkiem....
 
reklama
tutaj kazali mi brac na bol paracetamol. Po co mam sie meczyc, juz wyslalam meza po nospe:-) Dzisiaj dokucza mi caly dzien, przez ostatnie dni pobolewal zazwyczaj wieczorkiem....

No tak paracetamol na wszystko - skad ja to znam;-)

Dobrze zrobilas ze wyslalas meza po nospe - z drugiej strony niech sie przyzwyczaja do biegania do sklepu - po niedlugo bedzie tak biegal zeby spelniac zonki ciazowe zachcianki:)
 
Zuzia2011 - ja mam zalecony estrofem na początku 2 x1, a potem 3 x1 , poza tym acard 1 x 1 i jeszcze dodatkowo steryd- medrol 1/2 - 1/2 -0. No i jeszcze wcześniej miałam zalecony Koenzym Q10 30 mg 2 x1, DHEA 25 mg x1, Vitaminum E 400 1 x 1 i. Więc jak widzisz ciut zaleceń mam :) Mam nadzieję, że w końcu będą pozytywne efekty. A jak mniemam przed transferem dojdzie mi dupasthon plus utrogestan ( czyli czysty progesteron dopochwowy).

Kinga_1 - ja tez podchodzilam na naturalnym - nie wiem czy sledzilas moje wypowiedzi wiec krotko opisze tu w UK na naturalnym nic mi nie dali jesli chodzi o leki wiec zalatwilam sobie z Polski acard, estrofen i duphaston. Tu w klinice moja owulacje sprawdzali tylko na podstawie badania krwi - zadnych usg - wiec zrezygnowalam z estrofenu. Bralam od poczatku cyklu acard pozniej od owulacji dupka 3X1. Dobra duszyczka podeslala mi jeszcze relanium wiec przez pierwsze cztery dni moglam byc chociaz spokojna:tak: Nie wiem jakie bylo moje endometrium bo nikt mi go nie sprawdzal - jadlam tylko te orzechy brazylijskie i ten acard na ukrwienie no i chyba pomoglo. Chociaz tutaj w klinice jak sie pytalam dlaczego nie sprawdzaja mojego endo to mi powiedzieli ze to nie wazne bo podchodze na naturalnym i jakie moj orgaznim wyprodukuje takie bedzie i tyle... Mam nadzieje ze u ciebie bedzie piekne endo i podejdzies w koncu do tego wyczekanego crio...
 
Kinga - ja to sie az tak bardzo nie znam na lekach ale z tego co piszesz i te twoje dawki estrofenu - to wyglada mi to na cykl sztuczny - bo tak wlasnie dziewczyny braly jak mialy sztuczny - ale moze cos mieszam...
 
Zuzia2011 - estrofem to po to, żeby poprawić moje endometrium. Niestety ostatnio było ciut za małe. Stąd ten lek. Reszta to na lepsze ukrwienie i żeby zarodek się nie odrzucił ( chociaż podobno przy komórkach z adopcji są większe szanse na powodzenia IVF i wynoszą nawet 60%, więc mam nadzieję, że mi się uda).

Kinga - ja to sie az tak bardzo nie znam na lekach ale z tego co piszesz i te twoje dawki estrofenu - to wyglada mi to na cykl sztuczny - bo tak wlasnie dziewczyny braly jak mialy sztuczny - ale moze cos mieszam...
 
Sorki ze tak rzadko się odzywam ale nie mam internetu i pisze z telefonu.
Kinga ciesze się ze się odezwalas i juz niedlugo bedziesz dzialac. Ja tez kiedys testowalam razem z toba i Zuzia.
Alez ten 30 jest bogaty w wydarzenia ...oj bedzie sie dzialo i bedzie nerwowo. Najgirzej ze duzo nas testuje i to czekanie na wynik...a ja zawsze mam na koncu bo u mnie po 18 wyniki.
 
Sorki ze tak rzadko się odzywam ale nie mam internetu i pisze z telefonu.
Kinga ciesze się ze się odezwalas i juz niedlugo bedziesz dzialac. Ja tez kiedys testowalam razem z toba i Zuzia.
Alez ten 30 jest bogaty w wydarzenia ...oj bedzie sie dzialo i bedzie nerwowo. Najgirzej ze duzo nas testuje i to czekanie na wynik...a ja zawsze mam na koncu bo u mnie po 18 wyniki.

Oj bedzie nerwowo, u mnie juz jest...i tysiac mysli w glowie... a wynik tez mam pozno bo po 16 ...dla mnie to wiecznosc..
 
witam kochane nie bylo mnie tutaj dosc dlugo od mojej ostatniej porazki ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,:(((((((((((

powiem wam ze jest mi ciezko strasznie ciezko sie podniesc aa te swieta hmmm az sie zyc odechciewa to jest jaka katastrofa:( czekam jak na iglach az zadzwonia z kliniki ze maja kase ale z drugiej strony na sama mysl ze mam tam jechac chce mi sie plakac:(((((((( nie wiem co to bedzie boje sie ze nie dam sobie rady nie mam na tyle sily :(((


dobra tyle co u mnie powiedzcie co u was? czy ktorejs sie udalo od wrzesnia??
 
Myślałam że dam radę i nie pęknę ale jednak .... nazbierało się przez te 3,5 roku. Wyryczałam się i już mi trochę lepiej.

Lilia mam nadzieję że niedługo dołączymy do tej wspanialej gromady mamusiek, oby los nie kazał nam czekać zbyt długo ...

Płacz ile wlezie. Ja co chwilę płacze, ale nie mogę powiedzieć, żeby mi to pomogło. Serce nadal krwawi... Ja zaczynam wszystko od początku, ale kiedy i gdzie nie mam pojęcia, ponieważ ja nie mam mrozaczków. Ty masz mrozaczki, więc szybko wrócisz do walki, powodzenia.

Kinga -
cieszę się, że wracasz do walki, powodzenia.

Jo.M., Olusia, zula, kiki - wracam do naszego spotkania po Nowym Roku. Wracam 2 stycznia i chciałabym się z Wami spotkać, żeby pogadać jakie macie plany, przedyskutować in vitro itp. Miejsce spotkania zostaje 3 Stawy, a jeżeli chodzi o dzień to ja się dostosuję. Ustalcie coś i napiszcie mi na priva.

Życzę wszystkiego dobrego dla wszystkich. Szczęśliwego Nowego Roku 2014.

A dla tych forumowiczek, którym w 2013r. nie udało się życzę, aby 2014 okazał się mega szczęśliwy i żebyście w końcu zostały mamusiami. Powodzenia.

Lilia♥
 
Ostatnia edycja:
reklama
witam kochane nie bylo mnie tutaj dosc dlugo od mojej ostatniej porazki ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,:(((((((((((

powiem wam ze jest mi ciezko strasznie ciezko sie podniesc aa te swieta hmmm az sie zyc odechciewa to jest jaka katastrofa:( czekam jak na iglach az zadzwonia z kliniki ze maja kase ale z drugiej strony na sama mysl ze mam tam jechac chce mi sie plakac:(((((((( nie wiem co to bedzie boje sie ze nie dam sobie rady nie mam na tyle sily :(((


dobra tyle co u mnie powiedzcie co u was? czy ktorejs sie udalo od wrzesnia??

witaj ona :-) miło Cię widzieć na blogu :-)

dziewczyny, ja im bliżej testowania, tym bardziej zaczynam odczuwać dolegliwości okresowe, dziś zaczełam w końcu czuć piersi (nabrzmiałe) no i pobolewa w podbrzuszu... myślę że @ blisko...
nastawiam się już w ten sposób, żeby nie cierpieć zbyt mocno, chociaż to zawsze trzeba przejść... dobrze że mój chłop podchodzi do tego trochę inaczej, jest silniejszy, zawsze szybko sprowadzi mnie na ziemie, pomoże otrząsnąć...

ech, tak sobie pobiadoliłam o poranku, spać nie mogę...
miłej niedzieli ;-)
 
Do góry