reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

To ja...
Nie wiem nawet od czego zacząć...
Nic nie zapowiadało , ze ten piękny moment skończy sie dla nas tak szybko ;( moze zacznę od poczatku ... W srode pokazałam Wam piękny pęcherzyk , chwaliłam sie tez pięknie wzrastająca BeTa... Moje szczęście nie trwało jednak długo... Jutro powinnam miec usg na którym miałam zobaczyć maleństwo ... Zobaczyłam je jednak na chwile w sobotę ... ;(
Wstałam rano , czułam sie swietnie , poszliśmy z mężem na długi spacer ... Po pół godziny poczułam ból brzucha jak na miesiączkę ... Nawet nie pomyslałam , ze moze to o czymś złym świadczyć ... Po niecałej godzinie wpompowywaniu w siebie świeżego powietrza wróciliśmy do domu , pierwsze co, lutinus wybiła 14 , w toalecie okazało sie, ze wkładka jest zakrwawiona ... Z pędu pojechaliśmy do mojego ginekologa , kazał niepanikowac ... Ale ja juz czułam , ze moje szczęście wlasnie sie kończy ;( zrobił usg, udało mi sie zobaczyć przez chwile nasze maleństwo ... Wyciągając usg chlusnlo krwią , kazał natychmiast jechać do szpitala z zLeceniem leżenia , żadnej toalety wszystko na leżąco , dojechaliśmy szybko i tak samo szybko wszystko sie skończyło ... Nie moge sie zebrać z podłogi ... Druga ciąża ... Miały to byc nasze najpiękniejsze święta ... Po dobie wrocilam do domu , położyłam sie spać ... Przyśnił mi sie ... Przyśnił mi sie piękny chłopiec ubrany w niebieskie śpioszki ... Zwariuje !!!! Dajcie mi troche wiary prosze !!!!! I odpowiedzcie mi na pytanie kiedy moge jechać zabrać kolejne mrozaczki ...
Długo zastanawiałam sie nad tym czy pisać wam o tym ...ale chce byc z wami na dobre i na zle ... Życzę Wam szczęścia
 
reklama
Kochane aż nie mogę uwierzyć, jutro pójdę powtórzyć bo może coś sie pomylili hehe oczywiście żartuje :) Ale teraz już musi być dobrze, nie mogę się bać, wierze że na kolejne święta będziemy w trojkę, nie dopuszczam do siebie innych myśli...................ale narazie jestem w szoku...........
 
To ja...
Nie wiem nawet od czego zacząć...
Nic nie zapowiadało , ze ten piękny moment skończy sie dla nas tak szybko ;( moze zacznę od poczatku ... W srode pokazałam Wam piękny pęcherzyk , chwaliłam sie tez pięknie wzrastająca BeTa... Moje szczęście nie trwało jednak długo... Jutro powinnam miec usg na którym miałam zobaczyć maleństwo ... Zobaczyłam je jednak na chwile w sobotę ... ;(
Wstałam rano , czułam sie swietnie , poszliśmy z mężem na długi spacer ... Po pół godziny poczułam ból brzucha jak na miesiączkę ... Nawet nie pomyslałam , ze moze to o czymś złym świadczyć ... Po niecałej godzinie wpompowywaniu w siebie świeżego powietrza wróciliśmy do domu , pierwsze co, lutinus wybiła 14 , w toalecie okazało sie, ze wkładka jest zakrwawiona ... Z pędu pojechaliśmy do mojego ginekologa , kazał niepanikowac ... Ale ja juz czułam , ze moje szczęście wlasnie sie kończy ;( zrobił usg, udało mi sie zobaczyć przez chwile nasze maleństwo ... Wyciągając usg chlusnlo krwią , kazał natychmiast jechać do szpitala z zLeceniem leżenia , żadnej toalety wszystko na leżąco , dojechaliśmy szybko i tak samo szybko wszystko sie skończyło ... Nie moge sie zebrać z podłogi ... Druga ciąża ... Miały to byc nasze najpiękniejsze święta ... Po dobie wrocilam do domu , położyłam sie spać ... Przyśnił mi sie ... Przyśnił mi sie piękny chłopiec ubrany w niebieskie śpioszki ... Zwariuje !!!! Dajcie mi troche wiary prosze !!!!! I odpowiedzcie mi na pytanie kiedy moge jechać zabrać kolejne mrozaczki ...
Długo zastanawiałam sie nad tym czy pisać wam o tym ...ale chce byc z wami na dobre i na zle ... Życzę Wam szczęścia
Tak mi przykro !!
Tez przez to przechodziłam :( dzowni lekarka z wynikami bety i mi gratuluje a ja od 2 godizn przechodziłam najgorsze krwawienie w zyciu. ...
Koszmar - nikomu nie zycze

Twój synek na pewno czeka !! Musisz to przetrwać dlaczego jednego jedynego co czeka na ciebie [emoji8][emoji8][emoji8]
Nie poddawaj sie !
 
Boże ZANETAANIA tak bardzo mi przykro uwierz mi ze rycze razem z toba... dlaczego to życie jest takie niesprawiedliwe. Brak mi słów kochana. Tule cie bardzo mocno i ściskam z całych sił
 
Dziwny ten dzisiejszy poniedziałek, wiele skrajnych wiadomości, trochę pozytywnych, trochę tych smutnych, i Żaneta.............. żadne słowa pocieszenia nie są w stanie ukoić bólu, ale pamiętaj że na Nas zawsze możesz liczyć, my cię zawsze zrozumiemy, ściskam w tym ciężkim dla was okresie i przesyłam pozytywną energię do dalszej walki jak zbierzesz siły :*
 
reklama
Do góry