reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Boję się że i ja wkoncu dostanę plamienia, choć u mnie @ jak w zegarku zawsze 26 lub 27 każdego miesiąca przychodzi. Dziewczyny czy robić też dziś progesteron? znalazłam swoje wątki z przed 2 lat i gin.za 1 podejściem kazała mi robić pgr w 7dpt tym razem nic nie wspomniała. Poprzednio też chorowałam po transferze no i jeszcze wyczytałam że swojej historii że przed punkcja i transferem przeszłam na dietę "nabiałową"-wysokowapniowa +Wit. b6 b12 a po transferze dieta wysoko białkowa, tak tylko to pisze może akurat komuś die to przyda ☺☺
 
onadlaniego :( :(
zbierz siły i pójdź. Mimo wszystko

Dziewczyny trzymam za Was mocno kciuki!!! (za siebie również) Mój realizm nie pozwala mi natomiast myśleć inaczej niż tak, że niektórym się teraz uda i te Święta będą radosne, a innym niestety nie...
Sama się boję testować..dziś dopiero 6dpt. Może i coś by już wyszło, ale nauczona wcześniejszym doświadczeniem wolę się nie stresować bezsensowanie i zrobić betę w terminie. No i po Świętach. Wolę mieć nadzieję przez ten czas. No i słuchając życzeń "no i życzymy dzidziusia! już czas!" myśleć sobie po cichu "mówisz i masz! może już sobie grzecznie siedzi u mnie w brzuszku";)

Zaraz odkopię kalendarz i zobaczymy co tam :)

(dziewczyny nie zmieniam nic, bo wciąż trzymamy za Was kciuki i czekamy na wyniki bety)
annemarie - trzymaj się! i dawaj znać ile jajec wyhodowałaś :))

GRUDZIEŃ:
21:
Monika1988 - dwie tłuste krechy!
21: silvia84 - testowanie - trzymamy kciuki!
21: onadlaniego30 - testowanie - trzymamy kciuki!
21: annemarie - pick up
22: pkati - wizyta kontrolna po pozytywnej becie
22: zanetaanna - USG
22-23: 24magda09 - wysoka beta!
23: Nikaaa - wizyta serduszkowa!
23: annemarie - transfer
24: moniusia - konsultacja w Invimedzie
30: kachna84 - wizyta kontrolna
30: Emenems - położna-akupunktura
30: najki - weryfikacja po crio

STYCZEŃ:
04:
fruitofhope - wizyta w Bocianie
05: martka83 - wizyta u ginekologa/androloga
12: Edenlayn- wizyta kontrolna u położnej
13: Emenems - rozpakowanko! szybko, bezboleśnie, siłami natury

STYCZEŃ/LUTY
yplocka1 - criotransfer
 
Ostatnia edycja:
anne, ła to już dziś! kciuki! :*

silvia, 3maj się kochana...

hess, kibicujemy bardzo mocno Twojemu rodzynkowi!!!


Ja wczoraj byłam u sąsiadów-kuzyna. Mają dwójkę dzieci, wybudowali dom.

Ogólnie siostra żony kuzyna też jest po ślubie dawno już i się z M. zastanawialiśmy przed wyjściem do nich: "kurde, już mieszkają w nowym domu od m-ca, w ciąży nie jest, pewnie tez ma problem" Mówię do M. "Uf w końcu ktoś kogo znam kto też nie może" ;p
...
Przychodzimy do kuzynki ona pokazuje lalkę, że jej syn się bawi, bo ta ciocia będzie miała dzidziusia ;p
No i tak się zaczęła nasza wizyta... ;)))

Później cały czas podgadywanie o dzieciach: "Już niedługo wam się skończy laba" "zaraz zaczniecie działac to się skończy"... My się nic nie odzywamy, ja już cała czerwona z nerw :O

W końcu zapytała się wprost "kiedy zaczniecie coś działać"... a ja jesteśmy po 2 ivf. To gębe rozdziawiła i "oooo, az tak";/ I OCZYWIŚCIE wg niej :):

- za bardzo chcemy
- jej koleżanka z drugim nie mogła zajść, ale się udało w końcu jak odpuściła
- trzeba więcej luzu
- narazie cieszcie się, że nie macie tych małych potworków
- bo ja nawet płytek nie mogłam wybrać z nimi do domu
- ja mam dwie koleżanki po ivf i mają dzieci, za 1 razem się udało

Pozostałe 2 godz. upłynęło na chwaleniu się jej dziećmi i jednoczesnemu płakaniu jak to jej ciężko z dwójką dzieci, że nie ma siły funkcjoować. Kur** :O

Całą noc przeryczałam, tak mi ta wizyta na baniak siadła :O
 
Ostatnia edycja:
W końcu zapytała się wprost "kiedy zaczniecie coś działać"... a ja jesteśmy po 2 ivf. To gębe rozdziawiła i "oooo, az tak";/ I OCZYWIŚCIE wg niej :):
- za bardzo chcemy
- jej koleżanka z drugim nie mogła zajść, ale się udało w końcu jak odpuściła
- trzeba więcej luzu
- narazie cieszcie się, że nie macie tych małych potworków
- bo ja nawet płytek nie mogłam wybrać z nimi do domu
- ja mam dwie koleżanki po ivf i mają dzieci, za 1 razem się udało
Pozostałe 2 godz. upłynęło na chwaleniu się jej dziećmi i jednoczesnemu płakaniu jak to jej ciężko z dwójką dzieci, że nie ma siły funkcjoować. Kur** :O

Chciałoby się kliknąć "JA PIER**** " ale nie ma :-/

Nie rycz babo :*
 
reklama
Do góry