No dzięki Ja jestem pewna, że to coś musi być z tym wynikiem.. ja mam problem jedynie z brakiem pewnie owulacji, a jeśli dochodzi do niej to słaba jakość komórek jest, bo brak zarodków przy ivf..
A ten hormon jest powiązany z nadnerczami, a nadnercza związane z tarczycą..
Zrobiłam właśnie dzisiaj tsh w 28 dni spadło 3,92 na 2,48 ostatnio też tak było, a później rosło. Czyli coś widać, że nie jest tak jak u Ciebie, że jak zbijesz w m-c to spadnie do tego stanu co trzeba..
Czytam historie o tym lekarzu to masakra..tylu kobietom pomógł zajść w ciążę, gdzie już chodziły po klinikach, itp.. mam nadzieję, że i mnie pomoże...
Wczoraj w ogóle też się już wkurzyłam, bo cały czas chrząkam i odkrztuszam wydzielinę, która czasami nawet mnie dusi, że muszę ją oddać, bo nic nie mogę powiedzieć.. i tak od kilku lat, a nie chorowałam nigdy na zatoki, ani nic... Już naprawdę jest to uciążliwe, bo to strasznie męczy.. Wpisuję w dra google, a tam pierwsze co, ze przy niedoczynności tarczycy może tak się dziać..
Powiem mu o tym wszystkim, może połączy ładnie to w całość..
A ten hormon jest powiązany z nadnerczami, a nadnercza związane z tarczycą..
Zrobiłam właśnie dzisiaj tsh w 28 dni spadło 3,92 na 2,48 ostatnio też tak było, a później rosło. Czyli coś widać, że nie jest tak jak u Ciebie, że jak zbijesz w m-c to spadnie do tego stanu co trzeba..
Czytam historie o tym lekarzu to masakra..tylu kobietom pomógł zajść w ciążę, gdzie już chodziły po klinikach, itp.. mam nadzieję, że i mnie pomoże...
Wczoraj w ogóle też się już wkurzyłam, bo cały czas chrząkam i odkrztuszam wydzielinę, która czasami nawet mnie dusi, że muszę ją oddać, bo nic nie mogę powiedzieć.. i tak od kilku lat, a nie chorowałam nigdy na zatoki, ani nic... Już naprawdę jest to uciążliwe, bo to strasznie męczy.. Wpisuję w dra google, a tam pierwsze co, ze przy niedoczynności tarczycy może tak się dziać..
Powiem mu o tym wszystkim, może połączy ładnie to w całość..