reklama
mój ma bardzo bardzo złe, zastanawiam się czasami, czy przez to nasze dzidzie się nie rozwijająTak mira, moj m ma nieciekawe wyniki, ktore kwalifikowały nas tylko do ivf
wiesz mysle, ze gdyby te wyniki były tragiczne to pewnie nie dopuscili by was do invitro...wiec głowa do gory!! w koncu przyjdzie Wasz czas i sie uda:-)
A jaka masz rezerwe jajnikowa? Widze ze nie masz mrozaczków..a ile zarodków Ci podali ?
A jaka masz rezerwe jajnikowa? Widze ze nie masz mrozaczków..a ile zarodków Ci podali ?
ma tragiczne, bo my mamy ICSI i dosłownie szukają pojendnczych plemniczków, które w ogóle sie ruszają.(wada genetyczna) Ja mam rezerwę ok, tylko mam endometriozę i słabo się stymuluję. Z tych, które uda mi się "wysiedzieć" to zawsze tylko połowa daje radę, ale i tak nic z tego nie wychodzi. mam 36 lat już
raz mi podali 2, raz 1
raz mi podali 2, raz 1
gkvip2505
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2011
- Postów
- 1 283
Mira20 - masz dopiero 36 lat to nie jest wiek który dyskwalifikuje cie, po za tym skoro jakaś klinika zakwalifikowali cie do ICSI to znaczy ze albo cie naciągnęli albo nie maja pojęcia co robią, albo nie jest aż tak źle jak ci sie wydaje, a jeśli jest aż tak tragiczne jak mówisz i mąż ma tak tragiczne wyniki i do tego wada genetyczna to może warto zastanowić się nad nasieniem dawcy
Asiiek - jak tam samopoczucie dzisiaj, oczywiście sie tylko relaksujesz!!!!
Asiiek - jak tam samopoczucie dzisiaj, oczywiście sie tylko relaksujesz!!!!
ale czemu mieliby nas nie dopuścić? przecież ICSI robi się nawet jak ktoś w ogóle nie ma plemników- wówczas robią biopsję jądra.
ja jestem w Invikcie, jak Asiiek, w Gd. Wada genetyczna nie jest groźna dla dziecka i nie powoduje też poronień, bo to jest mutacja jednego genu tylko i to w zakresie mukowiscydozy.
ja jestem w Invikcie, jak Asiiek, w Gd. Wada genetyczna nie jest groźna dla dziecka i nie powoduje też poronień, bo to jest mutacja jednego genu tylko i to w zakresie mukowiscydozy.
gkvip2505
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2011
- Postów
- 1 283
mira20 - jesli chdzi i klinike w gdansku to akurat tam pracuja specjalisci najwyszej klasy ( wiem bo pochodze z Ustki i kilka lat temu mialam tam IUI z nasieniem dawcy i do dzis za kazdym razem kiedy jestem w polscce to wlasnie tam robie wszelkie badania) i skoro oni na podstawie badan które zrobiono tobie i mężowi zadecydowali ze ICSI to najlepsze rozwiazanie dla was i przy użyciu tej techniki macie szanse na dzidzie to tak chyba jest.
Po za tym ty sama napisałaś ze:
>>> mój ma bardzo bardzo złe, zastanawiam się czasami, czy przez to nasze dzidzie się nie rozwijają>>>>
wiec z dlatego napisałam ja i Asiiek ze gdyby było tak źle to by was nie zakwalifikowali do ICSI.
I jeszcze jedno ICSI jest dla tych którzy maja przynajmniej 1 żywy plemnik, a stwierdzenie ze jest dla tych którzy nie maja wcale jest nieprawdziwe!!!!
Po za tym ty sama napisałaś ze:
>>> mój ma bardzo bardzo złe, zastanawiam się czasami, czy przez to nasze dzidzie się nie rozwijają>>>>
wiec z dlatego napisałam ja i Asiiek ze gdyby było tak źle to by was nie zakwalifikowali do ICSI.
I jeszcze jedno ICSI jest dla tych którzy maja przynajmniej 1 żywy plemnik, a stwierdzenie ze jest dla tych którzy nie maja wcale jest nieprawdziwe!!!!
Witam dziewczyny, mam 27 lat, M 33 od 3 lat staramy się o cud, jesteśmy po dwóch nieudanych IUI, spróbujemy jeszcze maksymalnie dwa razy IUI i zastanawiamy się już nad in vitro- nasz problem to słabe nasienie M, moja endometrioza i pracujący jeden jajnik-ogólnie proces owulacyjny u mnie jest ok.
Czytałam o programie in vitro do skutku, powiecie mi może na jakiej podstawie ustalają grupę i opłatę za program?
Mieszkam w pobliżu Częstochowy, teraz jeździmy do kliniki Angelius Provita w Katowicach, do Warszawy mamy 250 km, muszę oszacować czy warto skorzystać z tego programy czy zostać w Katowicach i tam próbować
Czytałam o programie in vitro do skutku, powiecie mi może na jakiej podstawie ustalają grupę i opłatę za program?
Mieszkam w pobliżu Częstochowy, teraz jeździmy do kliniki Angelius Provita w Katowicach, do Warszawy mamy 250 km, muszę oszacować czy warto skorzystać z tego programy czy zostać w Katowicach i tam próbować
reklama
nie mieć ani jednego plemnika w spermie- nie znaczy nie produkować ich wcale. to, że nie przechodzą przez nasieniowody, nie znaczy, że ich nie ma. Nawet, jeśli w spermie nie ma żywych to też szukają innych za pomocą biopsji jądramira20 - I jeszcze jedno ICSI jest dla tych którzy maja przynajmniej 1 żywy plemnik, a stwierdzenie ze jest dla tych którzy nie maja wcale jest nieprawdziwe!!!!
Giza, zorientuj się najpierw, czy zakwalifikujecie się do takiego programu. Z tego, co piszesz, może być problem.
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Podziel się: