reklama
Ja mam takie Monis szczescie zezowate czasem. Z powodu ktory nie przyszedłby nam do głowy za nic. Mój maz tak sie zablokował, że za nic w swiecie nie byl w stanie oddac nasienia.. koszmar przeszlismy ta presja zrobiła swoje nic nie pomoglo nawet tabletki... załamalismy sie oboje, jeszcze go takiego nie widziałam (nie bralismy tego pod uwage bo przeciew juz oddawał tam do badania i jakos poszło). Był tak zdołowany że płakac mi sie chciało jak na niego patrzyłam i do tego stres że wszystko na nic..
Dr wymyslił ze mrozimy do przyszłego miesiaca i jak nam sie udaq pozyskac nasionka to dowieziemy do depozytu.
Do dzis nie mozemy sie jakos z tym pogodzic ale jedno jest pewne - wszystkie trudnosci zblizaja (
U mnie tak było s klinice jak musiał oddac nasienie to tragedia ale potem zawsze braliśmy hotel koło kliniki i w hotelu to zupełnie inaczej niz w pokoju zwierzeń ...
Tosia, o kurde ;/ faktycznie w życiu byś się nie spodziewała takiego problemu.. u mnie w klinice jest też tak do dupy, bo wszystko z korytarza słychać M mówił i w ogóle.. eh no niestety my chyba mimo wszystko mamy łatwiej, wolę się kłuć, usypiać niż robić to na zawołanie.. eh .. dacie radę ;*
Emi, o kurde, może z tym hotelem to dobry pomysł.. muszę pogadać z M. zawsze to inaczej
Emi, o kurde, może z tym hotelem to dobry pomysł.. muszę pogadać z M. zawsze to inaczej
Tosia, o kurde ;/ faktycznie w życiu byś się nie spodziewała takiego problemu.. u mnie w klinice jest też tak do dupy, bo wszystko z korytarza słychać M mówił i w ogóle.. eh no niestety my chyba mimo wszystko mamy łatwiej, wolę się kłuć, usypiać niż robić to na zawołanie.. eh .. dacie radę ;*
Emi, o kurde, może z tym hotelem to dobry pomysł.. muszę pogadać z M. zawsze to inaczej
No to był strzał w dziesiątke ale oczywiscie finansowo nie bardzo ale wiesz jak to jest - no musi to nasienie byc
Emi tak to jest dobry pomysł, ja wczoraj zarezerwowałam na przyszły tydzien pokoj w hotelu gdzies po drodze. Bo tam w pokoiku za zawołanei to jest naprawde masakra.. a przez to miesiac w plecy. Ale nie mozemy juz plakac nad rozlanym mlekiem, w koncu i tak juz tak długo czekamy ze miesiac kolejny nie zmieni chyba nic, ale taki żal w srodku jest (najbardziej do losu nie do męża)
najki
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2015
- Postów
- 1 233
Pobyt w szpitalu mam hiperstymulacje...
Maadzia trzymaj się mocno!
Tosia to u mnie rzeczywiście wygląda to nieco inaczej...
Współczuję Ci, że tyle przeszłaś. Silna babka jesteś...trzymam mocno kciuki &&&
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
O jeee,ale sie narobilo tule Was kochane moje i na razie zycze spokoju i nowego poukladania mysli.Czasam pomagaNie bede Wam pisalam ,ze nastepnym razem sie uda,bo to bzdura;-)ale moze byc tylko lepiej i moze juz NASTEPNYM razem faktycznie sie uda??
Moniś no my tez bysmy nie pomysleli , ale jednak przed badaniem nie ma presji takiej ze mus a teraz .. och ciezkie to wszystko.
Najki - każda z nas jest silna, mysle ze faceci by tego nie zniesli albo zawsze kończyloby sie na jednym dziecku
Najki - każda z nas jest silna, mysle ze faceci by tego nie zniesli albo zawsze kończyloby sie na jednym dziecku
reklama
Podziel się: