reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
A ja nadal nie wiem gdzie mam łożysko. Miałam o to spytać na usg ale lekarz zaczął mówić o czymś innym i mi wypadło z głowy....
 
Moniusia_ ja sie juz od 3 lat staram o dzidziusia i zawsze wszystko było ok. Później w trakcie stymulacji kazali mi zbadac m.in. TSH i wyszło mi az 6. Wtedy lelarz kazal mi przerwać stymulacje i wyleczyć tarczyce. Wg. niego i mojego endokrynologa MUSI byc poniżej 2. Wiec akurat u mnie jest to czynnik ktory lekarze bardzo biora pod uwagę. Niby na 1 wizycie u endokrynologa dowiedziałam sie ze normalnie nie dostalabym leków bo moze samo by sie wyrównało ale tez ze względu na dzidzie zdecydowano ze mam brac leki... Może pogadaj z lekarzem niech ci wyjaśni wszystkie za i przeciw ? :) ale przede wszystkim nie można się stresować bo wiem po sobie ze od razu TSH rośnie :)
 
moniusia za bardzo upraszczasz sparwę, to nie działa w ten sposób. Znam mnóstwo osób, którym powiedziano,że nie będą mieć dzieci i je mają. Znam kobietki z tak zaawansowanym PCOS, ze były by tutaj z nami na forum, a zachodzą naturalnie w ciąże i rodzą bez problemu dzieci. Tak samo parę z endometriozną IVst, po 40 kobieta zaszła w ciąże od tak. Mam znajomego któremu powiedzieli, że nie będzie miał dzieci bo ma za słabe nasienie i ma 3kę :-DA popatrz tu na forum są osoby które wyniki mają idealne i dzieci mieć nie mogą. Oprócz podstawowych rzeczy jest cos jeszcze czynnik X, - tak go nazywam:-p coś czego medycyna nie jest w stanie rozwikłać. Jak na razie zauważano że TSH powyżej 2 koreluje z niższym współczynnikiem implantacji, wyższym współczynnikiem poronień. W jakiś sposób wpływa na "wynik" ale czy sama tarczyca coś psuje, czy pośrednio wpływając na coś innego to oni nie wiedzą... Jeśli "to coś innego" dobrze u Ciebie działa to będziesz rodzić dzieci jak twoja mama, a jak jest za słabe to zacznie się problem. Człowiek to wielka i skomplikowana machina, czasem trudno jest jednoznacznie stwierdzić co nie działa, ale coś nie działa bo jesteśmy gdzie jesteśmy. Ale żeby nie było, liczy się wynik. W efekcie wszyscy lądujemy na tym samym wózku i może się okazać że "pani bezproblemowa" ma dziecko z Autyzmem, czy niskim ilorazem inteligencji po prostu przygłupie a osobie po 15tym in vitro urodzi się mały Einstein, albo lepiej przyszly generał GROMu:-D
 
reklama
Do góry