Kto po in vitro?

[sykatynka]

Moniusia ale twoja koleżanka nie miała problemów z zajściem w ciążę a ty masz... Więc ja bym nie odstawiala leków ot tak bo to może rozregulowac twój organizm! Ja sobie sama badam i badalam tsh, lekarze w invikcie też mnie o to nie pytali, ale ja sama wolę mieć to pod kontrolą bo wysokie tsh może niestety prowadzić do problemów w ciąży....
Emi, właśnie "masz na sumieniu" moje kolano.... Wychodziłam z wanny i myślałam sobie o tym kiedy czuje się ruchy dziecka i zastanawiałam się czy już coś czujesz bo jesteś parę tygodni przede mną i tak zachrzanilam kolanem w róg wanny, że normalnie widzę jak mi gula rośnie....

 

[moniusia_]

Mój M. tylko ma prawdopodobnie, a nie ja.. więc dlatego nie chcę łykać do końca życia.. bo wiadomo, tak jak piszesz organizm się rozreguluje, przyzwyczai.. teraz zacznę łykać to też nie wiem czy na dobre to wyjdzie.. poczekam jak mi zalecą później branie to od razu będę brać, ale teraz nie widzę sensu.. skoro pełno ludzi tak ma i ciąże przebiegają wzorowo.. a żadnej niedoczynności mi nie stwierdzono Już odstawiłam w sumie m-c temu, i po zwiększonej dawce, którą miałam wcześniej miałam wynik WIĘKSZY niż mam teraz. Więc naprawdę nie widzę tutaj sensu..

 

[sykatynka]

Moniusia, a co bralas i jaka dawkę? To że nie udaje ci się zajść w ciążę to jest oznaką ze coś może być nie tak, może w twoim przypadku 4 to za dużo gdzie u innych zdrowych kobiet jest to poziom ok... Ja powiem tak - podchodzisz do in vitro, zależy ci żeby się udało, ja bym minimalizowala wszystkie ew. Czynniki ryzyka....

 

[sykatynka]

Poza tym podwyższony poziom tsh to już niedoczynność... No ale nie będę cię namawiać, dziwne mi się wydaje, że zaczynasz kombinować akurat przed procedurą, kiedy to powinnaś chuchac na siebie i dmuchać....

 

[Emenems]

Moniusia ale twoja koleżanka nie miała problemów z zajściem w ciążę a ty masz... Więc ja bym nie odstawiala leków ot tak bo to może rozregulowac twój organizm! Ja sobie sama badam i badalam tsh, lekarze w invikcie też mnie o to nie pytali, ale ja sama wolę mieć to pod kontrolą bo wysokie tsh może niestety prowadzić do problemów w ciąży....
Emi, właśnie "masz na sumieniu" moje kolano.... Wychodziłam z wanny i myślałam sobie o tym kiedy czuje się ruchy dziecka i zastanawiałam się czy już coś czujesz bo jesteś parę tygodni przede mną i tak zachrzanilam kolanem w róg wanny, że normalnie widzę jak mi gula rośnie....

Strasznie mi przykro - daje ci znieczulającego buziaka w sam srodeczek kolanka!!!!

 

[sykatynka]

No a odpowiedź na moje pytanie? Zaczynasz coś czuć?

 

[agulla84]

Olaszy myślałam że już nikt mnie tu nie pamięta

 

[moniusia_]

euthyrox najpierw 25 później 37,5 później 50 .. i coraz gorszy wynik ;/ Nawet bym nie wiedziała o żadnym tsh jakby nie moja siostra, która poszła i miała wynik koło 10.. ale lekarz powiedział, że to jest ok i ma zostawić,a mi, żebym brała.. i to już zawsze.. jaka tu jest logika..

Ja się dziewczyny trochę nauczyłam, że trzeba mieć swoje zdanie i nie we wszystkim słuchać się lekarzy.. mojego M 2-letnia chrześnica miała nowotwór, wycieli jej go.. ale chemię w nią pchali przez rok czasu.. grozili, że jak nie będą jej wozić na chemię to dziecko umrze.. a już nic nie miała tylko tak zachowawczo.. i zmarła .. mimo brania chemii.. na serce, bo nie wytrzymało.. Widzę naprawdę, że czasem trzeba mieć swoje zdanie..

sykatynka, Nie wiem co myślisz, że teraz jest sens brać na 3 tyg przed punkcją? Kurde zasiałaś ziarno wątpliwości w mojej głowie;p

 

[sykatynka]

Agulla ja też cię pamiętam ale rzadziutko się odzywasz!

 

[OlaSzy]

Ja pierwsze bulgotki czułam gdzieś w okolicach 16 tc. Ale to jak leżałam na brzuchu lub płasko na plecach. Teraz mam taką serię kopniaków, że dziecko potrafi mnie obudzić w środku nocy..