reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Mi zaraz przyjedzie maz z corka i kolezanka ... Spalam do 9 bo on o 4.30 pojechał na lotnisko po nie (250 w jedna strone km ) i koło południa beda .. Whhhh tydzien bedzie Kongo w domu
 
reklama
Do nas 2 sierpnia przyjeżdża siostra brata z córeczką :) mamy zaplanowane zoo, teatr lalkowy, muzeum Kopernika, Kraków i mnóstwo mnóstwo innych atrakcji :) ciekawe czy znajdę czas na pracę :)
 
Ty to się kochana wdrażaj w bycie mamusia a nie uciekasz na siłownię :o ja to akurat Toske uwielbiam a widuję ja bardzo rzadko więc zamierzam sie nią nacieszyć :D
 
Ja swoja siostrzenice kocham ! Wszystko bym jej oddała i uwielbiam z nia czas spędzać ale dwie 11 latki to za bardzo nie moj klimat i męczą mnie obcy w domu i wole sie nie denerwować jak ktos siedzi na moim miejscu na kanapie czy pije z mojego kubka.
Ja nigdy dzieci nie lubiłam - siostrzenica i Stefan to wyjątki, krew z krwi i nic na to nie poradze :)
 
No coś, ty, do tego stopnia ze jesteś zazdrosna o swoje miejsce na kanapie? Czyli w ogóle za gośćmi w domu nie przepadasz? Oj nie, u mnie by to nie przeszło, u nas długo długo był dom otwarty, znajomi wchodzili sobie jak do siebie, w zeszłym roku gościliśmy u nas przez ponad pół roku przyjaciela mojego męża który przyjechał pracować u niego w salonie.... Nie powiem, czasem miałam dość... Ale teraz kiedy trochę się znajomi ustatkowali, pozenili, to brak mi tego otwartego domu... Ale pokój gościnny mamy zawsze gotowy, z łóżkiem zawsze zascielonym, jakby ktoś chciał skorzystać.... Tylko chyba będzie niedługo mała zmiana bo będę musiała przenieść tam mój gabinet a w Starym gabinecie będzie pokój dla dziecka :) ale za dwa lata planujemy wykończyć górę, kolejne 130 m2, bo planuje pociągnąć do trojeczki dzieci :)
 
No coś, ty, do tego stopnia ze jesteś zazdrosna o swoje miejsce na kanapie? Czyli w ogóle za gośćmi w domu nie przepadasz? Oj nie, u mnie by to nie przeszło, u nas długo długo był dom otwarty, znajomi wchodzili sobie jak do siebie, w zeszłym roku gościliśmy u nas przez ponad pół roku przyjaciela mojego męża który przyjechał pracować u niego w salonie.... Nie powiem, czasem miałam dość... Ale teraz kiedy trochę się znajomi ustatkowali, pozenili, to brak mi tego otwartego domu... Ale pokój gościnny mamy zawsze gotowy, z łóżkiem zawsze zascielonym, jakby ktoś chciał skorzystać.... Tylko chyba będzie niedługo mała zmiana bo będę musiała przenieść tam mój gabinet a w Starym gabinecie będzie pokój dla dziecka :) ale za dwa lata planujemy wykończyć górę, kolejne 130 m2, bo planuje pociągnąć do trojeczki dzieci :)

No my wiemy ze w tym domu mieszkac długo nie bedziemy :) my tez wiecej planujemy a juz ciasno sie robi - tez oczywiscie wieciej planujemy !

ogolnie nie lubie ludzi w domu, jestem mega towarzyska ale poza domem, jakos tak mam ze dom to dom to moja oaza gdzie miedzy łazienka a pokojem do malowania laze na golasa nie zamykam drzwi jak sikam i puszczam bąki jak ogladam na wspolnej :) hahaha

Sama corka meza jeszcze ok bo od lat przyjezdza zreszta maz sie nia zajmuje a nie ja, ale tak, mam seoje miejsca i przyzwyczajenia w domu i nie lubie jak ktos mi wchodzi na to nawet nieświadomie haha

Wczoraj nawet moj maz do mnie " nie wierze ze to mowie ale musze, bez obrażania sie bez fochów jak ktos usiądzie na kanapie na twin miejscu to albo powiedz zeby sie przesunął albo odpusc " hahahahah zna mnie jak łysego konia.
Koc moj pod którym leze na kanapie juz schoeslalm :D
Bo dla mnie to obcy w domu.

Jak przyjezdza moja młodsza siostra to moze wzzystko. Siedziec na moim miejscu w kuchni na kapanie pic z mojego kubka, nosic moje ciuchy uzywac moje kosmetyki nosic moje kapcie .... Nic mi nie przeszkadza, kocham jak ona jest u mnie tak sie czuje domowo i rodzinnie i super i mogłaby nigdy nie wyjezdzac ... Nie moge sie doczekac az przyjedzie w lutym do Stefana mi pomoc :)

No ale corka meza i jej kolezanka to dla mnie obcy na moim terenie i zle sie czuje w domu.
Nauczyłam sie z tym zyc i maz tez przeze mnie duzo przeszedł bo na poczatku nic nie mowilam ani jemu ani nic a sie tak męczyłam ze nie panowałam nad sobia az w koncu była burza i wszystko sir wyjaśniło maz od tej pory umie postępować ze mna i z nia rZem hahah jak z dwójka dzieci ogolnie.

Raz pamietam pracowałam na nocke na stacji i zawsze jak wracalam o 7 rano z nocki to szlam pod prysznic i siadłam w gaciacich przed tv i ogladam dzien dobry TVN a tu raz wchodzę, zj*****na jak w ruskim czołgu a mi jakis 6 lat pod moim kocem na mojej kanapie ogłada scooby doo... No nie dałam rady, poryczalalm sie w łazience , wzielam torbe i poszłam na silownie sie wyżyć - ciezko to wytłumaczyć moze ale poczułam sir okropnie we własnym domu.
Aha, na dodatek maz nieświadomie, ale dał jej skarpety bo był srodek zimy i zimno było a ja mam takie jedne z kożuszkiem od MOJEJ MAMY i ona w tych skarpetach ... Boze ... Nigdy wiecej , zostałam odarta z resztek intymności i prywatności .
Moje skarpety dane od mojej mamy z milosci do moich przemarzniętych stopek jakis dzieciak ma na nogach bo były pierwsze z brzegu... Cos okropnego.

Terytorialna bardzo jestem

Ale to teraz wiesz ty i dziewczyny i moj maz i moja rodzina gdzie mama zawsze mowi ze dziwak jestem hahahah

Ludzie o rym nie widza bo potrafię to ukryć i trgo nie widac :)
 
reklama
Do góry