Madziula chłopak na 95% bo już antenkę widać było, ale połówkowe potwierdzi chociaż oględziny były w 18tc to raczej lekarka nie mogła się pomylić. Czułam wewnętrznie że będzie ptaszek, ale jeszcze liczyłam ze trafi się baba;-).
sykatynka to zgadzamy się co do jednego, że na pewno sobie poradzisz
A co do serduszek to jakby miało się zatrzymać to już by stanęło. Koło tego 12tc same te serduszka się nie zatrzymują, no chyba że ktoś ma poronienia nawykowe. Co jeżeli nawet w twoim przypadku cudownie zaistniejee, jest na to 3-5% szans
to masz clexane, encorton więc dzieciątko wypieszczone:-) i nic mu nie będzie, po 12tc powinnaś już się uspokoić po genetycznych. Ja tez jestem panikara, a może bardziej realistka
i po 12tc naprawdę ryzyko spada, jeżeli dziecko jest zdrowe.
annemarie musi się w końcu udać, a jak nie to nie wiadomo co Ci pisane. Czasem napisano dla nas inny scenariusz, to taka refleksja, nie mówię że tracę wiarę w twoje zarodeczki. Tylko mam w rodzinie małżeństwo, kobietka wzięła sobie za męża gościa który jak żona poszła w świat został sam z dzieckiem. Oczywiście jak to w naszym kraju mamusie już nie płącą alimentów, więc ciągle brakowało im kasy. W sumie kobietka go wychowała, lata mijały teraz ma 40 lat i chciałaby mieć własne dziecko ale jest już za późno:-(