kasik36
Fanka BB :)
Madziulka beta bardzo ladnie przyrosla
Juz powinnas go zobaczyc na usg bo powyzej 1000 juz widac, zwlaszcza, ze wizyta wieczorem to bedzie jeszcze wyzsza. Ja tez nie mialam dupka tylko lutke dowcipna i podjezykowa. Uwierz mi, ze tez bylam zalamana plamieniami, balam sie cieszyc ciaza. Wyobraz sobie, ze ja pierwsza rzecz dla dziecka kupilam okolo 30 tc. Ciagle wyznaczalam sobie terminy, oby do serduszka, oby do 12 tc, oby do polowkowych, oby do 1 kg dziecka i tak w kolko. Chyba wolalabym miec mdlosci bo to bardziej typowy objaw ciazy a nie te cholerne plamienia ale zeby tak mozna bylo sobie wybrac
Coleta chyba powielasz moj przypadek, tez tak mialam tylko zostawili mnie w szpitalu bo moj doktorek poprosil. Ale i tak nic mi nie robili, nawet caly czas lezec nie kazali. Leki przyjmowalam swoje tak samo jak w domu, usg z laski co 2 dni. Pamietam, ze raz jedna mloda pani doktor zarodka nie mogla znalezc a ja tydzien wczesniej widzialam serduszko, to byl juz 5 tc, myslalam, ze zejde na zawal. Powiedzieli mi, ze przyczyna krwawienia moga byc wady genetyczne zarodka i jak mam go stracic to chocbym lezala plackiem i tak go strace. Moj doktorek jak to uslyszal to malo nie wyszedl z siebie. Jego wersja byla duzo bardziej optymistyczna - pusta przestrzen, ktora wraz z powiekszaniem sie zarodka sie wypelni i krwawienie ustanie. I tak sie stalo
Tak wiec glowa do gory, to moze tez byc krwiak, po ivf czesto sie zdarza i wszystko jest ok.
Edit: coleta w miedzy czasie sie wyjasnilo, ze to krwiak![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Coleta chyba powielasz moj przypadek, tez tak mialam tylko zostawili mnie w szpitalu bo moj doktorek poprosil. Ale i tak nic mi nie robili, nawet caly czas lezec nie kazali. Leki przyjmowalam swoje tak samo jak w domu, usg z laski co 2 dni. Pamietam, ze raz jedna mloda pani doktor zarodka nie mogla znalezc a ja tydzien wczesniej widzialam serduszko, to byl juz 5 tc, myslalam, ze zejde na zawal. Powiedzieli mi, ze przyczyna krwawienia moga byc wady genetyczne zarodka i jak mam go stracic to chocbym lezala plackiem i tak go strace. Moj doktorek jak to uslyszal to malo nie wyszedl z siebie. Jego wersja byla duzo bardziej optymistyczna - pusta przestrzen, ktora wraz z powiekszaniem sie zarodka sie wypelni i krwawienie ustanie. I tak sie stalo
Edit: coleta w miedzy czasie sie wyjasnilo, ze to krwiak