Kto po in vitro?

[lilka-1986]

Ja jak pisalam tez bralam po punkcji zastrzyki a acard duzo duzo wczesniej nikt nie kazal mi nic odstawiac czy to do transferu czy punkcji. Plamilam moze z 5 min i tyle.

 

[kate_p7]

Blue to dla Ciebie wielka szansa, ale może nie ostatnia. Nie wiemy co nam los przyniesie, wszystko co dobre czy złe może się odwrócić w jednej chwili. Szkoda że adopcja klasyczna nie wchodzi w grę, moim zdaniem właśnie tak zdeterminowanym ludziom powinni w pierwszej kolejności pozwalać na adopcje. Jednak świat jest jaki jest i szczerze wiele z nas nie spełnia nawet warunków jakie stawiają ośrodki adopcyjne mimo młodego wieku Mam nadzieje, że uzbierasz te 2tys i w końcu się uda, ze to będzie ten czas:-)

 

[kate_p7]

Blue wysalam Ci wiadomość na priv, idę na spacer bo piękna pogoda jest:-*

 

[calineczkaa]

Bluesky, a jesteś zdiagnozowana tak od A do Z, że te zarodki się nie przyjmują?
Możesz tutaj też powstawiać jakieś linki do tych rzeczy na sprzedaż, napewno by się rozeszły szybciutko.

 

[.szkrabek]

dziewczyny, czy po punkcji można iść do wanny? Czy już tylko prysznic? sorry za głupie pewnie pytanie, ale nie mam pojęcia, a chce mi się strasznie zrelaksować w wannie
Na pewno po transferze i w ciąży lepiej unikać gorących kąpieli, ale nie wiem jak to jest po punkcji/ przed transferem.

 

[andromeda5]

Hej dziewczyny i chłopaku!!!

na wstępie Katep7 gratuluję cichutko i mocno kciuki trzymam za prawidłowy przyrost bety!!! Obyś już teraz same dobre nowiny nam na forum donosiła.

Blueskye przykro mi bardzo! Naprawdę!!! Rany, jakby się chętnie napisało coś w stylu "trzymaj się, będzie dobrze".. Ne napisze jednak tego bo sama nienawidzę jak mnie tak ktoś pociesza, od lat ten sam tekst... Życzę Ci zaś z całego serca by się szybko udało 2 tysie skombinować, i aby tym razem się udało i zarodek został z Tobą!!!

Mi została jedna blastka, już zupełnie ostatnia, bo to była mój trzecia stymulacja z MZ... niby jest 4AB, ale widzę na waszych i swoim przykładzie że piękne blaski się często nie zagnieżdżają a te z pozoru "gorsze" tak.... Wczoraj odwiedziła ze swoja mamą i mężem teściową i oni mi zaczęli o adopcji nawijać, a mój mąż, jak się okazało baaardzo dużo już o procedurach wiem. Poczułam się troszkę dziwnie.. ze tak za moimi plecami. Ja się z nim dzielę najdrobniejszymi rzeczami które o ciąży, in vitro itp. się dowiaduję (a czego nie wiemy). Nie wykluczam tego, ale na razie chciałam etap in vitro skończyć, a oni już jakby zupełnie nie mieli nadziei, nie dawali mi szansy... Przyznam Wam się tez ze po cichu marzę o tym co się koleżance Bunieczek przytrafiło U nas nie ma przyczyny niepłodności, moje Hashimoto i jeden niedrożny jajowód przecież nie przekreślają szans...

Co do clexane (mam niedobór białka S-10%) to mi nakazano - przed transferem który się nie odbył (jeden lekarz), i przed transferem do którego już doszło (decyzja kolejnego lekarza) branie clexane-60 mg trzy dni przed...Immunolog, u której się leczę, napisała w zaleceniach "clexane w ciąży, również przed embriotransferem" Sama już teraz nie wiem jak Was czytam, ale chyba posłucham lekarzy...

 

[GizaS]

Ale ja dostaje z kliniki przez 4 procedury wykaz leków i zawsze fragmin mam włączyć dzień po puncji, czyli przed transferem

 

[andromeda5]

nadrabiam ten cały tydzień mojej nieobecności i czytam, że piszecie o jakichś skurczach macicy i lekach-kroplówkach w dniu transferu. To był mój czwarty transfer i przed żadnym z nich (w dniu i po transferze zresztą też) nie bolał mnie brzuch jak tym razem, a nospę wzięłam zaraz po transferze. Może schizuję, ale czytałam ze niedojrzały ananas może powodować skurcze i teraz się zastanawiałam czy te ananasy które jadłam były ok.
Nie wspomnę już o embryo gelu czy "drapaniu macicy" o który nikt mi nawet w klinice nie wspomniał. Nawet gdyby mi nie przysługiwały to przecież jakoś pieniądze bym skombinowała...
Ja jestem teraz na mniejszej dawce encortonu, bo jednak immunolog przekonałam, ze chce 2 miesiące (a nie jeden jak mi w klinice kazano) przerwy, potem pewnie wrócę do 20 mg.

 

[kate_p7]

andromeda skurcze macicy pojawiają się przy wysokim estradiolu, jak jest niski to nospa powinna pomócoraz magnez dlatego dziewczyny biorą duże dawki, pośrednio powoduje odpowiednie syntezowanie progesteronu dodadkowo i to właśnie prg hamuje skurcze. Tylko trzeba uwazac żeby nie przedawkować bo mleczan się wchlanai np.90% a tlenek już tylko 5%, więc 3 tabl, u jednej to ne to samo co 3tabl u drugiej.
Jak sa silne skurcze macicy, tzw. "pobudzone macice" to w Białymstoku podają atosiban w kroplówce, i mają rewelacyjne efekty nawet już pracę napisali.
Ten niedojrzały ananas powoduje skurcze i tak samo przedojrzały, dlatego ja nie brałam bo się nie znam

Co do transferu najważniejsze jest wyeliminowanie skurczy, tzn. dobrze przeprowadzony transfer technicznie, żeby nie pobudzić macicy, no i bierzemy przed transferem, relanium, ja dodatkowo nospe;-) A histero miałaś robione? bo piękne masz zarodki:-)

szkarbek mówiłaś ostatnio że Ci w głowie się kreci itp. ja bym kąpieli nie brala, poza tym ponoć osłabia organizm. Ale ja nie wiem:-) ja się prysznicuje już tyle czasu, ale kocham wrzątek

 

[calineczkaa]

Bluesky, dziewczyny piszą, że lekarze zalecają jednak zastrzyki przed transferem, i są to dziewczyny, którym się udało zajść w ciążę. Andromeda Tobie też życzę spełnienia tego marzenia. Więc następnym razem wystopuj z tymi tekstami do mnie i nie oskarżaj mnie o nic. Nie chcę się kłócić i zamykam temat.