reklama
Ladygodiva
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Wrzesień 2014
- Postów
- 155
Anulla, w ktorym szpitalu bylas? W gdansku? Nie jest prawda ze nic nie moga zrobic bo maja taki obowiazek nawet zostawic cie w szpitalu!!! Zapisala ci chociaz duphaston? Ja bym na twoim miejscu leciala jutro prywatnie do lekarza!!! Ci w szpitalu czasem olewaja sprawe i nawet dokladnie im sie usg nie chce robic. Lez caly dzien, laduj w siebie progesteron i szybko do gina. Taka moja rada. Ja trafilam na zaspe 2 razy z krwawieniem/ plamieniem i bardzo zle mnie potraktowali. Do tego ciaza im wyszla 2 tyg do tylu. Taaaa a potem okazalo sie ze mi dziecko bez glowki zmierzyli... Tak wiec spokojnie, nie lam sie tylko szukaj innego lekarza. Z dobrym sprzetem usg
Anulla28
Cudzie trwaj !!!
Lady, nie, ja jestem z Olsztyna. W środę mam wizytę w klinice, mam nadzieję, że będzie ok. W ogóle nie mam zamiaru wstawać - tylko do wc. Potem zapiszę się do swojego gin i zapytam co mam robić w takich sytuacjach. Trafiłam na wredną jakąś młodą babę. Jeszcze zastanowię się co do lekarza, bo wcześniej chodziłam do innego, który pokierował mnie na in vitro i on został ordynatorem oddziału i powiedziałabym mu jak mnie potraktowali. No i raczej w tym szpitalu - jak wszystko będzie ok - nie będę rodzić. Wybiorę inny szpital. A - nic nie przepisała, tylko kazała brać leki tak jak biorę.
Olusia, kasik przykro mi dziewczyny że nie możecie w spokoju cieszyć się ciążą, wydawałoby się że po pozytywnej becie i mocno bijącym serduszku będzie już z górki a tu cały czas coś
Anulla28 trzymam kciuki żeby to nie był zły objaw, cały czas krwawisz ? Też niestety trafiłam w szpitalu na lekarza który nie przejął się moim krwawieniem i nic nie zamierzał zrobić z łaską zostawił mnie na oddziale, wyszłam na własne życzenie i pojechałam do innego szpitala. Jeśli masz taką możliwość jedź do innego.
Anulla28 trzymam kciuki żeby to nie był zły objaw, cały czas krwawisz ? Też niestety trafiłam w szpitalu na lekarza który nie przejął się moim krwawieniem i nic nie zamierzał zrobić z łaską zostawił mnie na oddziale, wyszłam na własne życzenie i pojechałam do innego szpitala. Jeśli masz taką możliwość jedź do innego.
liskka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2014
- Postów
- 826
Anulla28, spokojnie... jestem przekonana że mają tam stary sprzęt. Serduszko tak wcześnie można zobaczyc tylko na bardzo dobrym sprzęcie. Leż, odpoczywaj do wizyty serduszkowej. Wiem że łatwo pisać bo ty pewnie wychodzisz z siebie i się zamartwiasz, ale własnie my tutaj wierzymy w komoreczki i zarodki, czasem bardziej w czyjeś niż swoje więc musi być OK.
A dalej krwawisz?Jakie były te krwawienie, dużo ich było?
lodygodiva, ja też nie wiedziałam że nie wolno brać na ból @ przed stymulacją. Mam zawsze ogromne bóle i jem nimesile więc kto wie czy to nie miało wpływ na moją stymulacje...
A dalej krwawisz?Jakie były te krwawienie, dużo ich było?
lodygodiva, ja też nie wiedziałam że nie wolno brać na ból @ przed stymulacją. Mam zawsze ogromne bóle i jem nimesile więc kto wie czy to nie miało wpływ na moją stymulacje...
kasik36
Fanka BB :)
Ladygodiva nie powinno się przyjmować nic co zawiera ibuprofen, żadnych ketonali i tego typu leków. Bezpieczny jest tylko paracetamol i nospa. Na mnie niestety słabo działały ale jakoś się przemęczyłam i się udało
Dzisiaj plamienia już minimalne i coraz jaśniejsze więc tak jak ostatnio. Oby do czwartku ...
Anulla kciukasy za środową wizytę, oby uspokoiła Cię na długo :-)
Dzisiaj plamienia już minimalne i coraz jaśniejsze więc tak jak ostatnio. Oby do czwartku ...
Anulla kciukasy za środową wizytę, oby uspokoiła Cię na długo :-)
Cześć dziewczyny Jestem nowa, ale śledzę Wasze forum już od jakiegoś czasu. Jestem po in vitro. 12.09 miałam transfer jednego zarodka (blastocysta w 5 dniu po punkcji). Dzisiaj robiłam betę i wyszło 172 mIU/ml. Czy to oznacza ciążę?
Myślę, że tak ale boję się cieszyć :/
Myślę, że tak ale boję się cieszyć :/
reklama
Dzięki za odpowiedź Tak się cieszę ale jednocześnie boję, żeby wszystko było ok.
Tak to nasze pierwsze podejście.. Staramy się od dwóch lat, mieliśmy trzy inseminacje, laparoskopię itp. Po zmianie kliniki okazało się, że nie ma na co czekać bo mam wygasającą czynność jajników, mąż kiepską morfologię więc się zdecydowaliśmy.
Mamy jeszcze dwa mrozaczki
Tak to nasze pierwsze podejście.. Staramy się od dwóch lat, mieliśmy trzy inseminacje, laparoskopię itp. Po zmianie kliniki okazało się, że nie ma na co czekać bo mam wygasającą czynność jajników, mąż kiepską morfologię więc się zdecydowaliśmy.
Mamy jeszcze dwa mrozaczki
Podziel się: