bluesky ja wracam po mrożone komórki, więc chyba można już teraz..ale zastanawiam się czy nie poczekać dłużej.. bo wyprodukowałam dużo komorek, co spowodowalo wysoki poziom estradiolu i hiperke;-( z drugiej strony nie potrafie już o niczym innym rozmawiać, myslec, nawet jak spie mysle o ivf;-P co mnie tez martwi, załamię się jak się nie uda..a może człowiek będąc w tej sytulacji tylko o tym myśli;-( może powinnam nabrać dystansu, ale czy się da? Zaczynam się zastanawiać czy sens jest walczyc, mąż ma ciężki OAT, ja teoretycznie zdrowa, obydwoje młodzi ale jak widze nie ma reguł, a i tak możemy nigdy nie mieć dziecka;-(
trzymam kciuki za twoje zarodeczki, oby dobrze się wgryzły..;-)