reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ann84, bardzo mi przykro, przytulam mocno.

Quinnie, ja też miałam polipa i histero załatwiła go na cacy, dzieñ przed przyjęcie do szpitala + badania, na drugi dzień rano zabieg a późnym wieczorem po 21 moglam iść do domu, po antybiotyku. Po zabiegu lekkie plamienie i szybko do siebie doszłam. Pozbędziesz się paskudy a potem to już z górki.
 
reklama
gos1512, moja lista suplementów jest taka:
witamina D 1000mg, witamina E 400mg, kwas foliowy 5mg, Aspifox 75mg (odpowiednik acardu); koenzym Q10 300mg, przez 3 miesiące brałam DHEA eljot, ale że aktualnie ciężko go dostać to mam inofem, no i po 2 łyżki pysznego oleju.
nie wiem jak wasze łyżki ale ja ostatnio odkryłam że moje dwie porcje to nawet nie mają 15ml, a na butelce pisze że zalecana dawka to 30-60ml,

Atena74, co u Ciebie, mam nadzieję że Twój Herkulesik jest na zimowisku.


SIERPIEŃ


16: Mimozama - podglądanie pęcherzyków
16: mi mi - wysoka beta !!
18: Jazzabell - pierwsze spotkanie z kropką
19: Olusia - podglądanie dwóch kropek
19: kasik36 - podglądanie kropka
20: kwiatuszekq20 - wizyta przed stymulacyjna
20: Aisa79 - wizyta stymualcyjna + anestezjolog
21: Agulla84 - wizyta
22: Olusia - podglądanie dwóch kropek
22: Migotka25 - wizyta serduszkowa
22: solostar29 - wysoka beta !!
25: dulano85 - wizyta
27: Aisa79 - wizyta stymualcyjna
27: Jo.M. - wizyta u immunologa
29: dorotav - wizyta przed stymulacyjna
 
Wczoraj o 19 dostałam krwotoku którego nie byłam w stanie opanować. Po 15 minutach byłam w szpitalu. Dzisiaj wyszłam na własne żądanie. Widziałam wczoraj na usg małą kropeczkę w obkurczającym się pecherzyku ciążowym. Poroniłam...
Nie mam siły...
 
nie wierzę w to, co się dzieje...po prostu nie wierzę... Migotka łączę się w bólu...przeżywamy to samo:-(
mi już brakuje łez...dlaczego życie jest tak okrutne...najpierw wielka radość i nadzieja, teraz ból i rozpacz.... i najgorsze to czekanie na poronienie.. ma sie pojawić w ciągu 2-3 tygodni. lekarz nie chce dać nic na wywołanie i chce uniknąć łyżeczkowania, chyba że krwawienie będzie się przedłużało powyżej 10 dni. jak ja wrócę do pracy...do dzieci do przedszkola... nie wyobrażam sobie tego....

Boże, dziewczyny, uważajcie na siebie... zwolnijcie tempo...ja wiem, że to nie jest moja wina, bo oszczędzałam się bardzo, ale mimo wszystko nigdy do końca nie dowiem się dlaczego tak się stało...
 
Migotka25, Ann84 bardzo mi przykro. Tule was !! to sie nie dzieje na prawde !!

Normalnie jakiego ja mam teraz stracha !!

migotka
a jakies wczesniej objawy mialas?:-(czy tak nagle? a moze upewnij sie jutro?

Ann84 to prawda najpierw wielka radosc a potem lzy, to jest straszne.... na pewno ciezko bedzie tobie wrocic do pracy... wiem to po sobie.. ja mialam takiego dola i wracalam to plakalam po katach... :-(nie moglam sobie miejsca znalezc i odnalezc w pracy... ciezko bylo.. ale z czasem co raz lepiej...
 
Ostatnia edycja:
reklama
andzia.m masz racje !! najpierw tyle pozytywnych a teraz? ech.... :-(

Ann84 a ktory to bylby twoj tydzien? ze lekarz powiedzial ze nie ma serduszek? moze za wczesnie na nie? nie pamietam kiedy ty robilas bete?
 
Ostatnia edycja:
Do góry