reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

bzzz kochana bardzo ale to bardzo mi przykro,wiem co czujesz ja miałam podobną sytuację 2 lata temu tyko ,że moja kropeczka usadowiła się tam gdzie trzeba bo w jajowodzie :-(damy radę kochana jestem z Tobą w razie co wal śmiało,masz ramię do wypłakania u mnie....nie poddawaj się ,masz śliczną gromadkę mrozaczków ,które czekają na Ciebie.....
 
reklama
dziewczyny dziękuje za słowa otuchy :) to ważne dla mnie że ktoś rozumie co czuję.... M. to dobry człowiek ale mniej odporny jak ja....

zuzanka przypomnij mi u kogo się leczysz w Novum jeśli możesz?!

ANOWI32 dzięki za słowa otuchy ale ta dziewczyna o której piszesz na pewno nie krwawiła... więc ja już nie robię sobie nadziei tylko próbuję dojść do siebie....i przetrwać @, a potem się zobaczy ...
 
bzzz nie wierze......bardzo mi przykro kochana :-( moze jednak nie wszystko stracone....
Badz silna,masz jeszcze duzo maluszkow,ktore czekaja jakby cos poszlo nie tak.
 
staram się ...:eek: nie ześwirować dlatego do was wróciłam.... wybaczcie że opuściłam was na całe 3 dni :sorry:to się już nie powtórzy -słowo!

czarnykot-dzięki , czas leczy rany a na razie ta moja jest mocno rozgrzebana... chyba musi troszkę minąć zanim się pozbieram, widzisz pierwszy raz w ogóle nic nie wyszło i nie miałam mrozaczków, a teraz coś załapało i się skończyło....to boli bardziej , na szczęście jeszcze jakieś na mnie czekają... tylko ja musze się doprowadzić do porządku :)

jeszcze raz wszystkim dziękuję za wsparcie -fajne babeczki jesteście :happy2:
 
Kobietki w ktorym dpt moge zrobic test zeby byl wiarogodny?W klinice powiedzieli mi,ze za 3 tygodnie :szok: ale wiem przeciez,ze wy robicie roznie w 10dpt,11dpt czy 14dpt. Ja mysle ze zrobie w 14dpt,bo przeciez betki nie zrobie w tej Norwegi:wściekła/y:

Ja 1dpt :) czuje sie dobrze,acz kolwiek syski mnie tak bola,ze masakra.Zapewne to wina hormonow.Podbrzusze pobolewa,a tak to nic wiecej.Szperam i podczytuje o implantacji zarodka;-) Powoli swiruje,ale jestem w stadium poczatkowym hehe.Zapewne im wiecej dpt,tym bardziej glowa siada :tak:
 
bzzz ja mam ogromnego stracha,ze nie wyjdzie nic z mojego maluszka :-( nie mam mrozaczkow,a tyle poswiecilam czasu,zeby je wyprodukowac.Wczoraj mialam takiego dola,ze nawet slowa pocieszenia powodowaly u mnie lzy. Staram sie jak moge myslec pozytywnie,ale tez i nie nastawiam sie na to,ze zajde. Juz mysle co robic jak sie nie uda.Czy znowu in vitro,czy moze poprobowac naturalnie?...no bo przeciez jestesmy zdrowi. Ehhh te mysli...glupia jestem i tyle.Zamiast cieszyc sie z tego,ze mam malucha w sobie,to zadreczam sie tylko...
 
czarnykot błagam cię tylko sie nie zadręczaj bo to na prawdę nie sprzyja ...musisz zapanować nad sobą i być dobrej mysli , choć wiem że to trudniejsze niż wszystko inne, widzę że też jesteś nieźle nakręcona :)ale niczego nie przyspieszysz ani nie przeskoczysz, nie zagłębiaj się w internecie aż tak bardzo-bo będziesz szukała wszystkich objawów u siebie i tych dobrych i tych złych, ciesz się tym że przeszłaś taką długą drogę i masz w sobie nowe życie -część ciebie i twojej drugiej połowy i to teraz ma być dla ciebie najważniejsze....a ja bedę trzymała kciuki
 
bzzzz ja byłam początkowo u dr.Anny Zygler a póżniej byłam dr.Zamora jeden i drugi lekarz bardzo fajni Zamora trochę taki dziwny ale jak się z nim w gadkę da to wszystko wytłumaczy.Dasz radę bzzzz my kobiety zawsze dawałyśmy ....(}i{)

czarnykot widzę ,że Ty to tak jak ja przeżywasz ,ja dzisiaj mam 10 dpt i wczoraj zrobiłam test i nic,może za wcześnie ,ale ja już wiem,że to nic z tego :-(wiem,że to nie takie podejście się powinno mieć ale nie potrafię mieć innego mówią mi,że po 14 dniu test pokazuje,ale jak sama czytasz to dziewczyny robią w 9 i mają II ......ohhhh nic nie mogę dzisiaj robić ręce mi opadają ,dlaczego inne zachodzą od razu a my się męczymy i stresujemy
 
bzzzz - tylko się nie załamuj, napewno jeszcze wszystko będzie dobrze.
czarnykot - ja zrobiłam hcg w 10dpt - choć i tak pielegniary sceptycznie na mnie patrzyły, że to niby za wcześnie. Najpewniej jest między 12-14dpt.
zuzanka - to sprawa indywidualna, jednym wyjdzie w 9 innym w 14 dpt. Więc odczekaj jeszcze kilka dni.

Ja sama ze strachu o mało co nie zniosłam dziś jaja i poszłam do szpitala zrobić HCG raz jeszcze. Wynik jutro.
 
reklama
zuzanka81 wlasnie dlatego zapytalam,kiedy moge zrobic test aby byl wiarygodny.Ja juz mam obliczone ze 14dpt bedzie 28 marca,i tak zamierzam testowac.Czasu a czasu przede mna... Mysle ze 9dpt to za szybko kochanie. Poczekaj na betke albo zrob tescik za 2-3 dni :) Trzymam kciuki za pozytywny wyniczek :)
 
Do góry