reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

amalfi tak jak napisała Meg to sprawa indywidualna za którym razem się udaje.... trzeba byc dobrej myśli i już , co do kosztów to ja płaciłam za 1 i 2 razem prawie tyle samo(zależy od leków) ale nic taniej ,niestety jak byłam 1 raz to po punkcji trafiłam na "weteranki"-jedna podchodziła po raz 5 a druga 7 -zdołowałam się tym strasznie.... ale jak czytam na tym forum wiem że dziewczynom się udaje i za 1 razem -więc spokojnie co ma być to będzie...
Meg kciuki zaciśnięte daj szybko znać jak będziesz miała już wyniki ... ja chodzę do pracy, bo nikt mi zwolnienia nie dał, na szczęście mam taką prace że jakoś mogę manewrować czasem.... na razie... poza tym martwię się i martwię, ciągle mam jakieś plamienia, nie wiem czy coś z tego będzie, już głowa mi pęka od myślenia, żrę progesteron garściami i czekam do poniedziałku-jak nie oszaleję będzie dobrze ,załamana jestem jeszcze tymi moimi wynikami-mała jest ta beta i progesteron... oj co za ż:-(ycie

Hej bzzz a jakie masz te wyniki??
Wogóle to ile powinien wynosic progesteron i beata w 13/14 dpt ?????
 
reklama
witajcie staraczki invitrowe, znalazłam was dzisiaj i tak podczytałam :) no cóż chciałam się was spytać ile trwa in vitro począwszy od pierwszej wizyty, pytam ponieważ dla mnie również zostaje tylko ta opcja ze względu na moje niedrożne jajowody:( mimo iż przeszłam laparotomię i plastykę jajowodów niestety nie udało mi się zajść w ciąże:( i tak ciekawa jestemm ile czasu trwa cała procedura ?
 
Witaj Gorzkosia7 na forum. U mnie cala procedura trwala 7 tygodni, ale wiem, ze z tym roznie bywa i czasem jest dluzej a czasem krocej. To bedzie zalezec od Ciebie i od tego jak Twoje ciało zareaguje na leki.
 
no właśnie co do leków, to z tego co wyczytałam ( a jestem na 61 str. ) trzeba się kłuć!masakra!!! Dzięki za odpowiedz.
Gratuluje tym co się udało zafasolkować a za resztę trzymam mocne kciuki :)
 
gorzkosia7 rzeczywiście zależy jaki będzie protokół i jak zareagujesz na leki, ja cały czas pracowałam tylko jak miałam puncję i transter -to już na końcu- tydzień siedziałam w domu . co do zastrzyków nie ma co panikować.... ni jest tak źle.... powodzenia :)

Meg jak dzisiaj twoje wyniki nic nie piszesz?!natychmiast zdawaj raport !!!!!
 
gorzkosia7 rzeczywiście zależy jaki będzie protokół i jak zareagujesz na leki, ja cały czas pracowałam tylko jak miałam puncję i transter -to już na końcu- tydzień siedziałam w domu . co do zastrzyków nie ma co panikować.... ni jest tak źle.... powodzenia :)

Meg jak dzisiaj twoje wyniki nic nie piszesz?!natychmiast zdawaj raport !!!!!
hejjj bzzzz jutro jadę powtórzyć betę!!!
A jak te twoje wyniki czemu kiepskie hmmm?
 
Meg wiesz jak tak czytam w necie to te bety jakieś wyższe są, nie wiem już sama, moja ginek. mówi że to sprawa indywidualna ale wiesz... jak mi lekarz po USG powie że jest ok to wtedy troszkę się uspokoję.....:tak:
 
czesc kobietki :)

a ja jutro na punkcje......ciary mnie przechodza jak se pomysle o tym znieczuleniu miejscowym,ale czego sie nie robi zeby miec dzidzie.Nie ja pierwsza i nie ostatnia,wiec mam nadzieje,ze nie bedzie tak zle....no a w poniedzialek transferek,juz nie moge sie doczekac :) od jutra na zwolnieniu...prawdopodobnie do nastepnej niedzieli:baffled:

bzzzz nie martw sie,napewno bedzie ok.Jestem pewna,ze na usg wszystko pieknie wyjdzie czarno na bialym:tak:
meg trzymam kciuki za koleja betke :)
gorzkosia7 klocie nie jest takie zle....troszke za pierwszym razem reka sie trzesie,ale to nawet nie boli,wiec napewno dasz rade.Zycze Ci powodzenia i oczywiscie trzymam kciuki,jak za kazda z dziewczyn:tak:
 
no właśnie co do leków, to z tego co wyczytałam ( a jestem na 61 str. ) trzeba się kłuć!masakra!!! Dzięki za odpowiedz.
Gratuluje tym co się udało zafasolkować a za resztę trzymam mocne kciuki :)

witaj gorzkosia7 tak jak piszą dziewczyny zależy to od nas ,czy nasz organizm musi być wyciszony czy też nie ,ja miałam krótki protokół i wszystkie badania hormonalne miałam dobre więc nie robiłam już,a wszystko inne potoczyło się w ciągu 1 miesiąca (nie liczyć 7 tyg czekania na badania cytogenetyczne,które ja miałam robione z M)
jeśli chodzi o zastrzyki to nie jest tak żle ja już 2 tydzień męczę brzunio i nie ma nawet siniaka :-) ,cierpliowść trzeba mieć póżniej do betki :tak:Powodzenia życzę.
 
reklama
Do góry