reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

montana8, mmm - kciuki za wysoka beta
MagdaM33 - kciuki za przyrost bety
lenkabar - kciuki za udany transfer
Bzibziok, lalka - kciuki za pęcherzyki by rosły duże i okrąglutkie ;-)
 
reklama
Witajcie Kobietki :) dziękuję za kciuki i fluidki!!!!!! jestem już z moim Maleństwem, dostałam 1 blastusia, Pani embriolog nie podała mi klasy tylko powiedziała, że ma bardzo dużo komórek i są ściśle ze sobą ułożone, czyli bardzo dobrze. 2 maluchy przestały się dzielić :/ ale mam 3 pingwinki równie wysokiej jakości co ten, który jest u mnie w brzuszku. Dr jak popatrzył na zdjęcie blastusia na ekranie to powiedział: "taka ładna, że pewnie będzie dziewczynka":-D ciekawe czy się sprawdzi :-D

Ale trochę się wkurzyłam, bo jakoś inaczej wyobrażałam sobie sam transfer, a ten lekarz wszystko tak szast-prast i po zabiegu. Jakoś tak bardzo szybko. I USG też tak błyskawicznie, że nie wiem co on tam widział, tzn. pokazał kropeczkę w macicy.. ale to wszystko razem może z 8-10min zajęło. To normalne?
 
Witajcie Kobietki :) dziękuję za kciuki i fluidki!!!!!! jestem już z moim Maleństwem, dostałam 1 blastusia, Pani embriolog nie podała mi klasy tylko powiedziała, że ma bardzo dużo komórek i są ściśle ze sobą ułożone, czyli bardzo dobrze. 2 maluchy przestały się dzielić :/ ale mam 3 pingwinki równie wysokiej jakości co ten, który jest u mnie w brzuszku. Dr jak popatrzył na zdjęcie blastusia na ekranie to powiedział: "taka ładna, że pewnie będzie dziewczynka":-D ciekawe czy się sprawdzi :-D Ale trochę się wkurzyłam, bo jakoś inaczej wyobrażałam sobie sam transfer, a ten lekarz wszystko tak szast-prast i po zabiegu. Jakoś tak bardzo szybko. I USG też tak błyskawicznie, że nie wiem co on tam widział, tzn. pokazał kropeczkę w macicy.. ale to wszystko razem może z 8-10min zajęło. To normalne?


To teraz kochana zaciskam kciuki &&&&&& :), niech kropeczka wgryza się mocno w mamusię... A transferem się nie przejmuj transfer tak wygląda, u mnie to trwało też nie więcej niż 15 min, najpierw USG czy po punkcji wszystko sie unormowało, następnie doktorek zrobił "transfer próbny" czyli wprowadził pusty cewnik, by wiedzieć czy odrazu wceluje w dobre miejsce, a następnie cewnik z blastusiem, zaśmiał się ze jestem bezproblemową pacjentką bo odrazu wcelował w odpowiednie miejsce. Następnie ok 10 min sobie leżałam.
Dziś mam 10dpt i zrobiłam powtórną betę, szczerze nie łudzę się, ale cuda się zdarzają, prawda?? :-p
 
lenkabar kochana wierz mi oni mają praktykę i dlatego szast - prast i o zabiegu :) trzymam kciukasyżeby śliczna blastusia została wTwoim brzuszku na majbliższe9 miesięcy :)

montana8 kochana nie wiem co powiedzieć... chciałbym, żeby cuda się zdarzały... trzymam kciuki

a ja robię gulasz segetyński ale mi w domu pachnie :)
 
Ostatnia edycja:
<przytul> przykre to jest :-(... Patrząc na twoją sygnaturkę jedziemy cały czas na tym samym wózku. Mam nadzieję ze i nam się w końcu uda :). Mnie najbardziej boli że ja nie mam mrozaczków i będę musiala czekać aż do maja na kolejne podejscie. No chyba że juz w kwietniu lekarz podejmie się robić drugie podejscie
 
<przytul> przykre to jest :-(... Patrząc na twoją sygnaturkę jedziemy cały czas na tym samym wózku. Mam nadzieję ze i nam się w końcu uda :). Mnie najbardziej boli że ja nie mam mrozaczków i będę musiala czekać aż do maja na kolejne podejscie. No chyba że juz w kwietniu lekarz podejmie się robić drugie podejscie
to okropne, że w Twojej klinice trzeba tyle czekać :(
 
Lekarz mi coś mówił, że tyle czasu trwa odnawianie jakiś tam gamet ;/, ale podpytam na wizycie czy jest szansa na szybszą stymulację, jeśli ze mną będzie wszystko dobrze. A właśnie jak to jest po nieudanym in vitro trzeba iść na kontrolę by lekarz sprawdził, czy nie ma jakiś torbieli itp??
 
reklama
Lekarz mi coś mówił, że tyle czasu trwa odnawianie jakiś tam gamet ;/, ale podpytam na wizycie czy jest szansa na szybszą stymulację, jeśli ze mną będzie wszystko dobrze. A właśnie jak to jest po nieudanym in vitro trzeba iść na kontrolę by lekarz sprawdził, czy nie ma jakiś torbieli itp??

nie mam pojęcia, to moje pierwsze in vitro. Może i ma racje, organizm musi przecież odpocząć po takiej dawce hormonów. Przecież stymulacja nie jest bez znaczenia jeśli chodzi o nasz organizm... bardzo go obciąża. podobnie jak narkoza w czasie punkcji, może to i lepiej żebyś odpoczeła, żeby potem komóreczki były jak najlepszej jakości?
 
Do góry