reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Magda33 gratuluje beta przyrasta a to najważniejsze. Kiedy będziesz powtarzać? Dziewczyny to takie przykre że jefnym się udaje a drugie muszą tyle przejść. Kiedyś myślałam że jak dowiem się o ciąży to oglosze to z radości całemu światu a dziś sram w gacie ( przepraszam za doslownosc) i martwie się czy beta rośnie. My to naprawdę mamy pod górkę. W głębi serca tsk się ciesze a z drugiej czuje strsch i to pewnie szybko nie minue a jak czytsm o kolejnych niepowodzeniach to normalnie brak mi słów. .....

ja też nie potrafię się ucieszyć. właśnie rozmawiałam z mężem czy to już się cieszymy, czy mówimy rodzinie? ja myślałam zawsze że eksploduję radością, a tutaj owszem radość jest, ale taka głęboko skryta:zawstydzona/y:
 
reklama
Montana8 jeśli chcesz znać moje zdanie to ja bym poszła nie ważne jaki będzie wynik nie będziesz się już zadreczac i doszukiwać objawów. Ja nie żałuję że poszlam nawet gdyby wynik był negatywny to wolalam znać prawde. Madzia33 ja nie mówię narazie nikomu chciałabym wytrzymać z tą wiadomością do 3 mc nie chciała bym się później nikomu tłumaczyć co się stało. Chociaż z drugiej strony to bardzo bym się chciała pochwalić, gdyby okoliczności były inne a że są takie jakie są to tak sobie postanowiłam. Mam nadzieję że będę miała się cxym chwalić za 2,5 mc ;)))))
 
Montana8 jeśli chcesz znać moje zdanie to ja bym poszła nie ważne jaki będzie wynik nie będziesz się już zadreczac i doszukiwać objawów. Ja nie żałuję że poszlam nawet gdyby wynik był negatywny to wolalam znać prawde. Madzia33 ja nie mówię narazie nikomu chciałabym wytrzymać z tą wiadomością do 3 mc nie chciała bym się później nikomu tłumaczyć co się stało. Chociaż z drugiej strony to bardzo bym się chciała pochwalić, gdyby okoliczności były inne a że są takie jakie są to tak sobie postanowiłam. Mam nadzieję że będę miała się cxym chwalić za 2,5 mc ;)))))
I tak właśnie zrobie, bo własnie sobie tłumaczę że jak coś ma wykazać to przeciez pokaze wynik. W takim razie jutro robię bete
 
Montana ja chyb też zrobiłabym tak jak majka. Ja co prawda będę musiala powiedzieć niektórym osobom że jestem w ciąży bo wiedzą że byłam na invitro ale jeszcze mimo tego że wiem to nie mówię przeciągnę najdłużej jak bedę mogła.
 
reklama
Witam Was, dziewczyny ja rzadziej w tym tygodniu bo mnie zesłali na delegacje do paskudnej stolicy i mam masę pracy.

Madzia - pieknie beta rośnie, jezu jakie to jest optymistyczne, super, super !!!
lenakbar - to widze, że jest duża szansa na bycie mamą sześciorga !!!!!!!!!!!!

Renia - żadne słowa ci pewnie nie polepszą samopoczucia. Paskudnie jak na drodze stają pieniądze, ale pamiętaj, że to akurat w życiu się zmienia. Co do wieku - wiem że to ciężko przyjąć do wiadomości ale czasem i po 40 stce się udaje, lub tak jak piszesz - adopcja też jest wyjściem z sytuacji i na pewno kobiety które adoptowały powiedzą ci, że to wcale nie inne czy gorsze wyjście. Macierzyństwo to macierzyństwo.

Hope - nie wierze i nie przyjmuje tego do wiadomości. Kochana pamiętam twoją walkę jeszcze z wątku IUI - jakie to nie fair!!!

Montana - każda z nas by wiele oddała za to by być mamą, stąd produkowane tu dziennie ok 50 stron forum :) Będę jutro trzymać za Ciebie kciuki, oby pierwsze in vitro było szczęśliwe!

mmm - dzwoń kochana pewnie ! Ale nie wiem czy na tak wczesnym etapie cokolwiek Ci poradzi ;/

Tym którym się w mionionych dniach udało - gratulacje zbiorcze!

Ja nadal bez zmian - czekam na okres, przez tą delegację nawet nie porobiłam badań które miałam zaplanowane, zdążyłam tylko zaliczyć dentystę bo miałam dziurkę i nie chciałam z tym chodzić. Także dopiero po niedzieli będe mogła oddać krew na te wszystkie wirusy.

Pozdrowionka!!!
 
Do góry