reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

wszystko dokładnie tak. tylko było 40 minut opóźnienia i nie mogłam wytrzymać z tym pęcherzem, więc mówię dr na wstępie, że jak nie pójdę go trochę opróźnić to bedzie nieszczęście :) uśmiał się i kazał iść ale trochę zostawić. w ogóle miał dziś świetny humor :)

jak jest ze skurczami macicy po transferze? owinny być czy nie?u mne chyba były jak leżałam z nogami w górze i boję się,że macica kropka nieprzyjęła?

w ogóle mówił, że podają blastka więc mogę testować 7-8

dzwonili w koncu do Ciebie z kliniki czy sama zadzwoniłaś?
powiem tak mnie u nich nic nie bolało, nawet jak leżałam na leżance potem w domu trochę bolało i plamienie .. ale malutkie kilka kropek.. w poniedziałek rano mnie strasznie bolało nie mogłam nic zrobić, zapodałam lute i jakoś po kilku min przestało :) a co do dzwonienia pisałam post, że sama zadzwoniłam .. i niestety / stety tylko 1 zamrozili ... ja mówię że to siostrzyczka lub braciszek kropeczki :-D

ja czułam tak jakby okropne kucie w środku macicy ... :sorry2:
 
reklama
Lilla wszystkie wiezymy w Twój brxuszek na nas wszystkich. Kiedyś będziemy wspominać ten czas z uśmiechem ;) Proszę o dopisanie w kalendarzu 6.02 beta ;) mam nadzieje mega wysoka.

Kochana jesteś :-) Widzę, że to Twoje pierwsze podejście, chciałabym mieć tylko optymizmu co Ty :tak: Przede mną trzecie podejście, już wiem z czym to się je i z podejścia na podejście moje obawy są coraz większe. No, ale cóż, walczę dalej...


STYCZEŃ:

29: montana8 - udany transfer
30: Jo.M. - kolejna wizyta u immunologa
30: Cyryjanka - USG serduszkowe :)
30: agitek - 4 weryfikacja oraz badanie pęcherzykowe
30: lenkabar - II podglądanko
31: _Infinity_ - wysoka betka :)

LUTY:

1: MagdaM33 -
I weryfikacja
1: MARTA12 - wysoka beta
3: dorotav - wizyta u immunologa
3: martaczi - badanie prenatalne
6: majka201 - wysoka beta
7: mmm… - wysoka beta
8: Pyscek - wysoka beta
8: mmm… - wysoka beta
10: genna - kolejna wizyta u immunologa
 
Lilla naprawdę wieże że Ci się uda. Tyle starań i tak wielkie pragnienie musi zostać zadpokojone. Walcz o swoje i nie poddawaj się a spelnia się nTwoje i nasze marzenia ;) Dziękuję za dopisanie.
 
lilia- kochana wszystkie wierzymy w twoja dzidzie. juz nie dlugo bedziemy wszystkie mialy spelnione nasze najskrytsze marzenie.jedne z nas juz niedlugo jedne jeszcze troszke beda musialy poczekac ale spelni sie cud:tak:
 
majka, kiki - aż mi się łezka w oku zakręciła, dziękuje Wam.

Co ja bym bez Was zrobiła, jakbym przez to wszystko przeszła to nie wiem. Wiecie z moim M rozmawiamy, ale on mnie nie do końca mnie rozumie. Dziś mam doła, ale powoli przechodzi :-) Oglądam zdjęcia ze swojego ślubu na poprawę humoru, chciałam coś wywołać, ale nie umie się zdecydować ;-)
 
reklama
lilia mysle ze zaden nasz facet nie zrozumie nas w takich 100% , napewno nas wspieraja i staraja sie zrozumiec ale to tak jak my nigdy nie postawimy sie i do konca nie zrozumiemy naszch facetow.
Ja wiem ze mojemu facetowi jest zle, obwinia sie, przeprasza i wiele razy juz slyszalam od niego ze powinnam go zostawic bo przez to ze nie mozemy miec dzidzi przez jego chorobe i nigdy nie da mi tego szczescia.
sa tez takie chwile kiedy mam dola i bardzo tesknie i czekam na te nasza dzidzie , placze i do konca maz nie rozumie mojej postawy.dziwi mi sie ze placze i przezywam i mowi mi ze te lzy nic nie zmienia. wtedy jestem zla ze nie potrafi mnie zrozumiec
nasza choroba jaka jest nieplodnosc bardzo nas krzywdzi ,ale musimy wierzyc ze sie uda .ja nadal bardzo w to wierze mimo tego co juz przeszlismy.
 
Do góry