reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Siaga, też tak słyszałam, ale mam dość słów "mniej skuteczne", "mało skuteczne", "bardziej skuteczna jest stymulacja" - chciałabym jakieś liczby. Mój lekarz też operuje słowami "mniej", "bardziej", ale nie podaje statystyk. Niedługo mam wizytę i musze podjąć decyzję. Bardzo boję się kolejnej hiperki - to była koszmar. I nie wiem co zrobić...
 
witam wszystkie starające się i zaciążone mamusie. To są moje pierwsze kroki na forum ale historia jest znacznie dłuższa ;)
mamy już jedno dziecko z in vitro, cudownego synka <3
Wszystko zaczęło się w maju 2011 roku gdzie:
w maju -pierwsza inseminacja-nieudana
w czerwcu- druga inseminacja -nieudana
i w lipcu in vitro i ciąża przy pierwszym podejściu :)
tak mnie wystymulowali zastrzykami, że powstało 14 komórek,po pobraniu 12 zapłodnili i z 12 podzieliło się odpowiednio 4. Transfer dwóch zarodków i dwa do mrożenia zostały przekazane :tak: w październiku tego roku postanowiliśmy wykorzystać pozostałe zarodki ale niestety nie udało się :-(
Pierwsze in vitro pokrywaliśmy całkowicie z własnych pieniążków bo jeszcze nie było programu w którym dofinansowują, a że chcemy drugiego dzidziusia to teraz udało nam się załapać na program :happy2: Tak szybko to wszystko się potoczyło ...... miałam wizytę 2 grudnia na której miałam jedynie się dowiedzieć czy dostaniemy się do programu ... a tu usłyszałam pytanie "to co, zaczynamy w tym cyklu ?". Miałam oczy jak 5 zł bo nastawiałam się raczej na na pierwszą połowę następnego roku i to też nie na sam początek, a tu takie zaskoczenie, że z wizyty wyszłam już reklamówką zastrzyków do stymulacji :happy2:


Drugi dzień wstrzykuję puregon i tak do niedzieli, w niedzielę i pon zastrzyk z cetrotide. w pon hormony i wizyta kontrolna. Później pewnie już co 2 dzień monitoring jak to było za pierwszym razem :-):-) ehhh muszę chyba jakąś nianię do syna zatrudnić bo teraz wizyta na wizycie będzie hehehe

alternatywa rozmawiałam na ostatniej wizycie z ginem na temat mrożenia komórek bo w programie refundowanym mogą zapłodnić tylko 6, nie więcej. Jak mnie nafaszerują znów tak jak ostatnio to mam 3 opcje co z nimi zrobić i pytałam co myśli na temat ich mrożenia. Powiedział, że po odmrożeniu rzadko, a nawet bardzo rzadko nadają się do zapłodnienia. Najczęściej nic z nimi nie da się już zrobić.
 
alternatywa jak się nie mylę to odmrażanie ma skuteczność ok 5-7%, zapytaj swojego doktora jak to u nich jest ze skutecznością przecież muszą mieć swoje statystki. Jesteś z programu rządowego? Bo tam można tylko 6 zapłodnić.

elleni witamy, gdzie się leczysz?
 
U mnie jest taka sytuacja, że zaczęlismy na własny koszt, zamroziliśmy komórki, a teraz się okzazało, że załapaliśmy się do rządówki. I stąd dylematy :(
 
HOPE i OCTAVI dziękuję Wam za informację, mój lekarz gin też wspominała wręcz zachęcał do skorzystania z Artemidy w Białymstoku. Mówiąc, że nigdy się nie zawiódł. Mam do Białegostoku 400km i mam mały dylemat nad wyborem ewentualnej kliniki. Pozdrawiam i trzymam kciuki dla staraczek
 
alternatywa skora dużo większe prawdopodobieństwo uzyskania zarodków, a potem z ciąży masz po stymulacjito ja bym si,e nie zastanawiała Zamrożone komórki to nie zarodki. Komórki możesz sobie zostawić na wypadek niepowodzenia kolejnych podejść( życzę Ci, żeby udało Ci sie jak najszybciej).
 
Elleni witaj :) cieszę sie ze juz tak szybko zaczynasz, szok totalny, z powiedz czy to ta sama kli oka z której masz synka? I jaka?

Dziewczyny , o tym scratchingu w cyklu z transferem powiedział mi moj stacjonarny ginek, którego prosiłam zeby w razie co zrobił mi jakby teraz nie chciał zrobic dr z kliniki i sie zdziwilam ze nie cykl przed jak poprzednio, ale widze ze to powszechnie stosowane więc ufff bo juz sie bałam ze cos mu sie pokrecilo :happy2: Powiedział nawet ze lepiej to zrobic podczas histeroskopii ale wie jak ja lubię szpitale :D , więc jak nie zrobią mi jej w klinice to podejde w cyklu z transferem do scratchingu

Olusia Ejjj no !!!!
Basidrak twoja beta niestety kiepska, ale pamiętaj ze nadzieja zawsze umiera ostatnia!
 
reklama
Genna wszędzie piszą o tym scratchingu w cyklu poprzedzającym i tak miałam ostatnio. Teraz prof chce zrobić go w 8dc i w tym samym crio,więc tak jak Twój...cholera wie czy to pomaga czy nie ale tonący brzytwy się chwyta haha :-D
 
Do góry