reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny niepokoi mnie troche moj wynik PRG = 64,30

w legendzie pod wynikiem oznacza to:
1 trymestr:16-48
2 trymestr:19-51
3 trymestr: 25-93

Troszkę przy dużo jak na ten etap ciąży. Jak myslicie?

To normalny progesteron. Każde laboratorium ma swoje normy, wystarczy spojrzeć na normy w novum :-). Wysoki progesteron jest oznaką silnej ciąży i to dobry znak. Ja mam teraz taki progesteron, który się w normach laboratoryjnych nie mieści i na pewno nie jest to powód do zmartwień. Prawdopodobnie na najbliższej wizycie będą Ci zmniejszać dawki luteiny, ale sama nic nie kombinuj, poczekaj na radę lekarza i jego zalecenia.

dzidziuś ja CIę pamiętam. Serdecznie gratuluję i życzę spokojnej i nudnej ciąży.


P.S. na forum ciężarówek napisała dzisiaj druga dziewczyna, której nie udawało się zajść w ciążę i miała nieudane ivf za sobą. A teraz jest w 13 tc ciąży z poczęcia naturalnego. Także cuda na prawdę się zdarzają :-)
 
reklama
Dzięki dziewczyny za kciuki, ale w tym cyklu crio znowu mnie ominie. Powiem tak, nie dużo mi brakowało, żeby spotkać się ze słupem wracając do domu. Już mi sił brakuje... i wyżyłam się na moim M, a on Bogu ducha winny... :no2::no2::no2::no2::no2::no2::no2::no2::no2::no2::no2::no2::no2:
 
Olusia - grzyby to jedno, w zeszłym cyklu powiedział, że robimy na naturalnym teraz zmienił zdanie, że jednak na sztucznym. Mi już ręce opadają, powiedział, że na naturalnym nie ma nade mną kontroli. A w zeszłym cyklu tego kurna nie widział. Kolejny cykl poszedł się w....ć. A na dodatek po świętach wyjeżdżam na sylwka na parę dni i z moich wstępnych obliczeń wynika, że USG powinnam mieć właśnie w tym terminie. Ciekawe co powiem znajomym jak będę musiała pojechać na USG, że co do mamy na kawkę chcę pojechać.

Najchętniej to bym wyjechała gdzieś, gdzie nie obchodzi się świąt i nikt mi nie będzie składał tych durnowatych życzeń!!
 
Lilia wygadaj się, wykrzycz, to pomaga, mi też ręce często opadają i nie wiem już co robić. Ja oprócz świąt chciałabym też nie mieć imienin, urodzin i znajomych, którym się udaje bez starania. Dzisiaj znowu się dowiedziałam, że kolejna znajoma zaszła w ciążę a wcale nie planowała :zawstydzona/y::sorry::-(
 
Lilia♥ doskonale cie rozumiem, ile ja juz takich zyczen slyszalam i na urodziny i na kazde swieta... wszyscy mi zycza tego jednego i zdrowia... wiekszosc moich kolezanek ma juz dziecko a nawet dwojke tak jak w mojej rodzinie, tylko ja zostalam taka sama sierotka marysia ktora nie ma dziecka... :-( smutne to jest... jedni sie staraja, staraja i nic nie wychodzi a nie ktorzy nie zdążą pomyslec i juz maja .... takie to nie sprawiedliwe jest.... kiedy usmiechnie sie do nas los? i wyjdzie sloneczko? bo dosc juz tych niepowodzen, rozczarowan, lez...

Kasik wiem co czujesz... to samo przechodze, co chwile slysze ze kolezanka zaszla w ciaze itp..

Ale kiedys musi nam sie w koncu udac!!
 
Kasik - właśnie spędzam wieczór z moim przyjacielem wagonem chusteczek higienicznych. Jutro znowu będę popuchnięta w pracy, ciekawe jaką bajeczkę tym razem wymyślę, chyba że wezmę urlop na żądanie. No ja powiem szczerze, że ani imienin, ani urodzin nie obchodzę, ale niestety co poniektórzy dzwonią do mnie z życzeniami, niestety.

Wiem co czujesz, ja jak się dowiedziałam, że moja znajoma zaszła drugi raz w ciąże, a na dodatek jej mąż to ma taki dziwny stosunek do dzieci to północy przeryczałam. Wydaje mi się, że jestem jedyną kobietą na świecie, która nie zaszła w ciąże, ale tak się czuje chyba większość staraczek.

Ja mam tylko nadzieję, że ten KOSZMAR kiedyś się skończy.

2 lata naturalnych starań, 2 lata podporządkowane cyklom, badaniom, wynikom, wizytom. Pytam ile jeszcze to będzie trwało...
 
reklama
Olusia - Ty jesteś w ciąży i tak już zostaje :-)

Dziewczyny przepraszam, że tak smędze, ale jestem tak załamana jak nie wiem co. Starałam się przygotować na to, że nie będę miała crio w tym cyklu, ale na to nie da się przygotować. Iskierka nadzieji była, ale zgasła...
 
Do góry