reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

SZYSZKA Ja już po kolejnej wizycie:-)ale juz u swojego gin.założył mi karte ciąży no i znów miałam przyjemność patrzeć na bicie serduszka;-)kolejna wizyta 26.11także już niebawem.Poszłam po leki ale dobrze że miałam badanie bo niestety po luteinie zrobiły mi sie odparzenia,podrażnienia i grzybica:-(na szczescie dostałam doustną no i leki na wylczenie tego cholerstwa.Teraz juz jestem spokojniejsza-na chwile obecna:-)a ty szyszka jak sie czujesz? mam nadzieje ze dzis usłyszysz same dobre wieści:tak::tak:ja ogólnie trzymam się, choć coś żołądek daje o sobie znać, po za tym znów sie przeziebiłam takze wieczorem powtórka z rozrywki-mleko z czosnkiem-wrrrr:-)trzymajcie sie cieplutko
 
reklama
magda u mnie wszystko ok,bóle brzucha ustały,tylko mnie mdli po każdym posiłku, więc jem jak muszę, a i tak potem "cierpię". ;-) i najchętniej przespałabym cały dzień.zobaczymy jak się miewa dzidzia po dzisiejszej wizycie. bierzesz jakies witaminki? wiesz do kiedy bedziesz zazywac luteine?
 
u mnie tez brzuszek przestał bolec choc czasami ale bardzo rzadko cos tam czuje,ja biore tylko folik no i narazie witaminy b6 i b12 ale je brałam jeszcze od stymulacji i lekarz powiedział że jak mi sie skończą to żebym już ich nie przyjmowała.a luteine mówił że nawet do 3mc także jeszcze pare tygodni nam zostało.a ta pod jezyk nie jest nawet najgorsza w smaku takze dam rade. a ty juz do swojego gin.chodzisz czy nadal w klinice?bo powiem ci szczerze ze we wtorek mialam wizyte (ostatnia)we Wrocku w invimedzie i to byla jak dla mnie taka zwykła wizyta a dzis moj lekarz wszystko dokładnie mi tłumaczył usg wogóle robił takie zbliżenia fasolki i serduszka że brak słow po prostu:-)strasznie sie ciesze że po tylu latach znalazłam swojego wymarzonego doktorka :-)a z apetytem u mnie róznie przez ostatnie dwa dni na nic nie miałam ochoty i jadłam na siłe a dzis od rana coś wcinam:-)a ze spaniem mam tak samo ciagle bym lezala i spala troche zaniedbałam dom przez to ale tłumacze ciagle sobie ze to nadrobie
 
Ostatnia edycja:
Zula kurczę i znowu to samo:zawstydzona/y:Bardzo mi przykro:zawstydzona/y:Coś mało powodzeń w tej naszej klinice:no: Osobiscie nie znam nikogo z forum kto miałby 5 dniowe mrozaczki z Gyncentrum:eek:moje też nie dotrwały, 6 zarodków Ewis też nie:no:
Ehh do mojej bety jeszcze 4 dni, ale pewnie znowu zobaczę poniżej 1:zawstydzona/y:
Zostanie mi ostatnie podejście w rządówce i nawet nie wiem czy jest sie sedn przenosić:-(To już moja 3 klinika i każda jest tak samo chusteczkowa:baffled:a w tej chociaz mam ładne zarodki podane bo w lodzkiej Gamecie to była jedna wielka katastrofa:eek:
Zula trzymaj się ciepło, odpocznij a potem znów zbierz siły do walki
 
GizaS nie możesz sie poddawac i tak myslec ze sie nie uda -a moze jednak sie uda-wierze w was dziewczynki!!!!!!!!wiem ze po porażce ciezko sie nastawic pozytywnie ale musi byc dobrze i koniec!!!!trzymaj sie twardo kochana i dbaj o siebie;-)
 
Olusia - udanej sobotniej imprezy, wybaw się za wszystkie czasy :-D

24magda09 - bardzo się cieszę gratuluję z powodu pięknie bijącego serduszka, to musiało być niesamowite uczucie
:-)

Zuzia - ja też mam chwile zwątpienia i niestety w tym sezonie prawie już zimowym mam ich coraz więcej, w lecie jestem bardziej nakręcona, słoneczko na mnie bardzo dobrze wpływa :-) Ale musimy wierzyć, że w końcu się uda. Ostatnio w tym cyklu o in vitro był „beznadziejny przypadek”. Facet miał naprawdę bardzo znikomą liczbę plemników, pobierali je poprzez biopsję jądra. Zapłodniły się chyba 3 komórki, 1 zarodek podali i beta w 14 dpt była ponad 1100 :-D

Aletnatywa – domyślam się, że bardzo przeżyliście poronienie, nie wyobrażam sobie jaki to musi być ból :-( Musicie usiąść, dokładnie przegadać temat i coś ustalić. Sama zastanawiam się nad psychologiem, ale jak już będę musiała wybrać to chyba wybiorę się do psychologa, który przyjmuje w klinice, w której się leczę.

Zula - miałam nadzieję, że moje przeczucie się sprawdzi. Do d..y z nim. :-( Baw się ile wlezie.

Szyszka - powodzenia na dzisiejszej wizycie :)

Martaczi - czekam na info po transferze :tak:

Dorota, Lindi77 - życzę Wam naprawdę wysokiej bety :-)

Fusun - kciuki za USG.



LISTOPAD:

15: dorotav - wysoka beta
15: Lindi77 - wysoka beta
15: Fusun - USG po wysokiej becie

16: Jo.M. - kolejne USG
18: genna - kolejna wizyta u immunologa
18: Minni27 - wysoka beta
18: GizaS - wysoka beta
19 lub 21: blueskye - wysoka beta
26: 29magda09 - kolejne USG po wysokiej becie

GRUDZIEŃ:

Zuzia2011 - podejście do crio - jestem mamą :)

Jogo - udany transfer

(data nieznana dokładna) Kinga_1 - udany transfer
 
GizaS...nie poddawaj sie jeszcze.
za wczesnie!
nie zgadzam sie na to.

wiem ze trudno o nadzieję..sama mam jej niewiele..ale nawet jeśli nie masz nadziei to pozwól mieć na ją za Ciebie.dobra?
Ty za mnie..ja za Ciebie..co?
 
Tak własnie dziewczynki nawet w ciezkich przypadkach sie udaje,moja gin.po transferze powiedziała ze trzeba mocno wierzyc bo to na prawde działa. Ciąża przyjdzie w nie spodziewanym czasie i was zaskoczy!! Mnie akurat udało sie za pierwszym razem ale tak najwidoczniej musiało byc i do was na pewno usmiechnie sie los-zobaczycie!!!
 
reklama
Do góry