reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ann84, dużo łatwiej jest gdy wiemy że ktoś nas rozumie, z osobami które nie przechodziły przez te procedury nie można tak pogadać jak z Wami tu bo one nie zdają sobie moim zdaniem sprawy w tego wszystkiego. Nie wiedza jakie to jest trudne. Przyznam ze ja 3 lata temu też nie wiedziałam,bo tak jak napisałaś miałam dużo szczescia że udało mi się za pierwszym razem. Także trzymam mocno za Ciebie kciuki żebyś jak najszybciej została mamą i przytuliła w ramiona swoje długo wyczekiwane szczęście. Zawsze wierzyłam że jak o coś się mocno walczy (i sporo zapłaci) to się w końcu to osiąga :-)
 
reklama
Dziewczyny, prosze doradzcie mi... Lekarz zapisal mi luteine dopochwowa 2x4 dziennie. Jeszcze rok temu mieli inne zalecenia i bralam w sumie 12 tabl na dzien. Zastanawiam sie czy moge sobie sama zwiekszyc lutke. Czy mozna ja ze tak powiem przedawkowac? Mysle o 12 dziennie. Mam tez w dostepie duphaston 3 x1 w razie gdybym miala infekcje od lutki.
Co myslicie- zwiekszac czy zostawic? Jak Wy bralyscie?
 
Witajcie:)

Dzwonili z laboratorium. Jutro mamy transfer jednego maluszka :) Trzy pozostałe rozwijają się troszkę wolniej, będą zatem "hodowane" do 5 doby tj. do niedzieli.
10.30 jutro wielka chwila. Od tej pory będzie we mnie mały człowiek !!!!!! Mam nadzieję że zostanie z nami na zawsze :)
Cudownie !!!!!!!!!!
 
ann myślę, że możesz spokojnie brać 3x4 luteiny dopochwowo zbadaj tez sobie progesteron
n.v.m. ja tam wierzę że Ci się uda i będzie z pięknej komóreczki zdrowy silny zarodek i to już niedługo:tak:
Karusia już zaciskam z Twój wielki dzień:-)
kwiatuszek podaj adres to wyśle po niedzieli lutkę oczywiście w zamian za tańce i hulańce za mojego bąbelka:-)

ja mam dziś zły dzień mąż działa mi na nerwy strasznie, też mam wrażenie że ten cały stres odbija się na naszym małżeństwie on ma zupełnie inne podejście niż ja wrrrr

wróciłam z pierwszej weryfikacji co za zdzierstwo 180zł kontrola nad implantacją czyli 3 smsy do kliniki:szok: a za badania zapłaciłam 78zł ehh tam mam tylko nadzieję że wreszcie się uda:tak: objawów żadnych poza chęcią uduszenia męża:-)
 
Witam dziewczyny:-D

Hope
- Wiesz co zapomniałam o te relanium się zapytać lekarza. Serio skleroza to mało powiedziane , jak człowiek nie zapisze sobie co ma zapytać na wizycie to klapa , oczywiście przynajmniej u mnie.
Zapytam jeszcze w sobotę bo na sobotę mam zaplanowany transfer.
Wiedzę jednak , że są różne opinie naszych dziewczyn na temat relanium i sama już nie wiem co o tym myśleć.

martaczi - Z tego co piszesz to relanium też ma działania rozkurczowe? Muszę o to zapytać lekarza bo ja zawsze po transferach mam odczucia ucisków na podbrzusze mimo brania nospy.

Ann84 -
trzymam kciuki za Twoje zarodeczki a o cytoplazmie niestety nic nie słyszałam - znowu jakieś cuda niewidy chyba. Mimo wszystko trzymam kciuki

sham - ja miałam 3 razy stosowany emryoglue , nie wiem czy faktycznie działa bo jak widać u mnie nie zadziałał ale znowu powiedziałam w klinice żeby był transfer z glue bo wiadomo lepiej wszystkie możliwości wykorzystać

Karusia - Trzymam kciuki za transfer i pozostałe zarodki. Ja będę po Tobie bo transfer mam w sobotę.

Ona - Ten jeden zarodek wystarczy:biggrin2:. Pozdrawiam

n.v.m. - powiem Ci że jakiś meksyk panuje w tej Twojej klinice. Jak to oni nie widzą czy to torbiel czy pęcherzyk , a kto ma to wiedzieć chyba oni kasę biorą i co tak na chybił trafił będą Cię traktować. Z tymi bakteriami to faktycznie różnie mówią niby nasienie jest płukane i wyszukiwany jest ten najlepszy plemnik , ale podanie antybiotyku dzień przed chyba cudów nie zdziała. Współczuję Ci bo macie z mężem dodatkowe stresy. Nic trzeba mieć nadzieję , że jednak jest to piękna komórka. I też bym już to dokończyła , bo przy tych całych kosztach to ten koszt punkcji już nic nie znaczy a szansa zawsze jest.
 
Ann, spokojnie możesz sobie sama zwiększyć luteinę. progesteronu nie można przedawkować.
Ja na początku miałam zalecone tylko 3X1 tab lutinusa. Dołożyłam 3x1 duphaston. A po badaniach, kiedy progesteron zaczął spadać, dołożyłam jeszcze 3x2 tab luteiny podjęzykowej. I tak biorę, aż do teraz. Tylko z lutinusa przeszłam już na luteinę dopochwową (3x4)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Lilia - dzięki
Ann - ja brałam 3x4 dopochwowo i dołożyłam sobie 3x1 duphaston i w takiej konstelacji miałam prawidłowy progesteron:)

ale tu się transferów szykuje:) a ja nie mam wiary, że mi się kiedykolwiek uda. Mam 11 zarodeczków zamrożonych i brak wiary, żeby po nie wrócić:(

sham - strasznie się cieszę z Twojego zbliżającego si crio
Sylwia - czekam na interpretacje wyników:)
 
Do góry