reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Wiola
Doskonale Cię rozumiem. Pojęcie niepłodności określiłaś bardzo trafnie. Rozumiem twoje rozterki i obawy na przyszłość, właśnie one popchnęły mnie w in vitro, moją ostatnią szansę-ponoć. Ale cóż na pewne sprawy nie mamy wpływu. Mam nadzieję, że w tej trudnej chwili masz wsparcie od najbliższych i szczególnie od męża bo to b. ważne. W końcu jest się ze sobą na dobre i na złe. Życzę Ci tego z całego serducha, we dwoje zawsze łatwiej. Trzymaj się;
 
reklama
lilia musze tyle czekać bo teraz czekam na wynik biopsji z endo i jesli będzie ok to na początku pierwsza szczepionka i mc przerwy potem druga i po niej 10 dni test mrl jesli będzie ok to mam zielone światło:)
wiola wiem jak strasznie ci przykro . I jak to jest żyć pod presja starania się o dziecko. Nawet urlopu człowiek nie moze zaplanować bo moze już będę w ciąży a w tedy to nie wolno tego i owego i tak cały czas...... Paranoja ! Ja tez już tylko tym żyje. W końcu pojechałam do polski do konkretnego lekarza który po 7 latach naszych starań powiedział ze to nie miało sensu( na podstawie badań) więc moze i ty o tym pomyslisz? W uk w życiu by mi nie pomogli tylko by naciągali na kolejne ivf.
dzidzius nie nastawiaj się tak na nie ani na tak. Nie wczuwaj się tak w objawy bo to nie ma sensu. Czas wszystko wyjaśni.
gizas ​trzymam kciuki!
 
nika - wow. to jestem mocno zaskoczona. nawet bym nie przypuszczala, ze to juz jest w polsce. ale jazda... szkoda ze tylko w lodzi.... super metoda....dzieki za to info. sie czegos ciekawego dowiedzialam:)
 
Wiola - tak strasznie mi przykro. Jak każda z Nas chyba dopada mnie w takich chwilach pytanie dlaczego musimy przez to przechodzić... Sama staram się jak mogę trzymać dystans, żeby nie zwariować ale tak jak piszesz życie podporządkowane jest staraniom. Ja od 4 lat siedzę w korporacji tylko po to, żeby mieć stałą pracę w ciąży... Totalnie ta praca mnie wypala, pozbawia poczucia wartościa trwam w niej tylko dla ciąży... czuję, że mam dość i muszę wyznaczyć sobie granicę. Moje znajome wszystkie się rozwijają a ja tkwię w miejscu bo co jak zmienię pracę i zaciążę. Jestem smutna bo nie czuję się spełniona ani na gruncie zawodowym ani osobistym. Ale trzeba zmienić myślenie, pracować nad sobą. Tylko, że to takie trudne:( Za miesiąc jadę na wakacje i strasznie się cieszyłam na nie a teraz okazało się, że jedna z dziewczyn z którą jedziemy jest w ciąży - także zamiast odpocząć przez te 3 tygodnie będę oglądała jej krągły brzuszek:( Jakoś to mnie zniechęca do całego wyjazdu...

Giza - strasznie się cieszę:)
 
Dzień dobry dziewczyny, miłego dnia :-D.

lolitka a to jest coś innego niż embrioskop?

wiola tulę :-( To niesprawiedliwe, ale życzę Ci dużo siły. Następnym razem musi się udać w taki sposób, jaki wybierzesz :tak:

dzidziuś rzeczywiście na tym etapie żadne objawy o niczym nie świadczą, ale to mówię ja, która będzie szaleć i szukać objawów za kilka dni :-p

Gizas trzymam kciuki za pierwszą szpilę i za owoc dojrzewający 9 miesięcy :-).

Lilia czas do września szybko minie :tak:.

Maya zajmij głowę czymś innym, czytaj, oglądaj, spaceruj, czy rób co tam najbardziej lubisz. Ja grałam w gry, bo to mnie całkowicie odmóżdża i pomogło.

zula Twój lektor to prorok :-D, coś tak mi się wydaje :happy2::happy2::happy2:

Już jutro mam transfer, dzisiaj w laboratorium powiedzieli, że moje bąble dobrze wyglądają, mam nadzieję, że będą z nich do jutra piękne blastki :-D.

Brzuch ciągle boli mnie jak na okres, mam nadzieję, że już go więcej nie dostanę. I niestety mam zdrętwiały cały układ pokarmowy, od czasu tej punkcji :zawstydzona/y: Jem rzadkie zupy, bo wtedy najlepiej się czuję, piję len, podjadam płatki musli, piję bardzo dużo płynów, a i tak czuję się jakby moje flaki były zesztywniałe :sorry2: Od strony fizjologicznej jest w miarę okej, ale to uczucie jest okropne.

Nie wiem jak ja wytrzymam do jutra. Szkoda, że nie mogę jechać już dzisiaj po moje dzieci :rofl2:.
 
mazenka - ja w takim razie zaciskam już kciuki:) wszystko brzmi optymistycznie i oby tak było naprawdę:)
Ja jakoś do wczoraj się czułam w ciąży a dzisiaj mi przeszło... trudno to nazwać inaczej bo tak było po protu jak napisałam:) szukam więc powoli w głowie pozytywów tego negatywu, hehe
 
zula - ja mam tak jak Ty. Co prawda nie pracuję w korporacji, ale pracuję już w tej firmie od stycznia 2006r. i mogę powiedzieć, że też jestem wypalona, ale zmienić pracy nie mogę przy staraniach o dziecko. Niby jest fajnie, fajni ludzie, ale z drugiej strony praca dla mnie teraz nie jest najważniejsza. Na dzień dzisiejszy dziecko jest dla mnie nr 1. Jak muszę wyjść wcześniej z pracy do lekarza to nie ma problemu, więc tak tu tkwię :-)

A tą kumpelą co w ciąży jest nie przejmuj się, bo Ty też jesteś w ciąży i tak już zostanie na długie 9 m-cy :-) 12.08 już tuż tuż... Z niecierpliwością czekam na wysoką betkę :tak:

Jogo - to trzymam kciuki, żeby wynik z biopsji był OK i żebyś czym prędzej ruszyła ze szczepionkami. A tak zapytam, te szczepionki musisz wziąć, ponieważ u Ciebie problemy immunologiczne?

Asia_77 - jeśli nas czytasz to odezwij się czasem, napisz co u Ciebie...
 
Ostatnia edycja:
zula przeszło czy nie przeszło, test pokaże piękną betę &&&& :tak:.

Zapomniałam zapytać czy to normalne, że dalej mam spuchnięty brzuch po punkcji? Wyglądam jak w ciąży. Nie mieszczę się w żadne spodnie, nawet jak leżę to wystaje taki napęczniały o obolały. Nie wiem co założyć na jutrzejszy transfer, chyba po prostu pojadę w portkach całkiem rozpiętych i zasłonię to koszulką :baffled:.
 
reklama
Do góry