reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
A jak Twoj brzuch po poniedziałku? Ja po środzie jeszcze obolała...powłoki brzucha bolą, jest jakby lepiej ale jeszcze odczuwam punkcję...ostatnio chyba szybciej doszłam.
 
A jak Twoj brzuch po poniedziałku? Ja po środzie jeszcze obolała...powłoki brzucha bolą, jest jakby lepiej ale jeszcze odczuwam punkcję...ostatnio chyba szybciej doszłam.
we wtorek wieczorem miałam tragiczne wzdęcie i rozrywający wnętrzności ból, gdyby nie spokój mojego męża, to byśmy w nocy wylądowali na sorze 😅 w środę rano byłam u gina i na USG nie było widać żadnego płynu mi krwawienia, mocno się oszczędzałam, ale i tak trochę bolało - przy czym to bardziej ból ze strony układu pokarmowego był. Wczoraj rano kupiłam sobie spumex na wzdęcia i syrop z laktulozą i dzisiaj już jestem jak nowo narodzona :)
 
Dziękuję. Mam cykora przed tym lekiem. A juz jutro mam pierwszy wlew.
Ja też miałam.
Stosuję zastrzyki. Zastanawiałam się, czy ich w ogóle używać. Czytałam o skutkach ubocznych. Wiele dowiedziałam się też od lekarki. Moja immunolog pozostawiła decyzje mi, co do zakupu Accofilu, poleciła, ale nie nakłaniała.
Po pierwszych zastrzykach rzeczywiście czułam się senna, ale w tym momencie nie odczuwam żadnych skutków.
Powodzenia!
 
W sumie to mialam dwa transfery na sztucznym to nie powinnam sie wypowiadać ;p
Bo progesteron na naturalnym sie bada w dniu/ dzien przed transferem? Czy przed punkcja ?
 
@MagicM a czy u Ciebie coś wiadomo?
Hejka, dziękuję, że pytasz😘. Ogólnie po punkcji okazało się, że miałam 9 komórek dojrzałych- 7 się zapłodniło. Dzwoniłam po drugiej dobie i kazali mi dzwonić dopiero w sobotę.. jednak wczoraj nie wytrzymałam i zadzwoniłam. Nadal było 7, ale powiedzieli, że hodowla zakończy się dopiero dzisiaj. Na tamten moment (wczoraj) jeszcze żadna nie była blastocystą 🥹 więc nie wiem co myśleć. To już była 5 doba…
Kobieta była lekko poirytowana, że dzwonię wcześniej, więc już dzisiaj odpuściłam.
Jutro się dowiem na czym stoję, ale muszę przyznać, że nie mam najlepszych przeczuć 🥹
Do tego od wczoraj mam brzuch jak balon, chyba dopiero punkcja daje mi się we znaki. Mam wrażenie, że pęknę 😱
A Ty masz wieści jeszcze z dzisiaj? O której transfer? 🍀
 
@hachette kochana czy ja dobrze pamiętam, że u Ciebie też ten prog był taki na granicy?
Tak, właśnie tego szukałam, żeby Ci napisać, żebyś się nie denerwowała, bo mój był nawet sporo wyższy i lekarze mówili, ze jest ok! :) u mnie 23.02 prog 2,16ng/ml, punkcja 25.02, transfer odbył się 02.03, za trzy tygodnie z górką rodzę ;)
Są zalecenia, żeby prog był poniżej 1 czy 1,5 ALE jak widać to nie matematyka, czasem trzeba zaufać i pozwolić żeby lekarze robili to, na czym się znają :)
 

Załączniki

  • IMG_3235.jpeg
    IMG_3235.jpeg
    124,9 KB · Wyświetleń: 50
reklama
Hejka, dziękuję, że pytasz😘. Ogólnie po punkcji okazało się, że miałam 9 komórek dojrzałych- 7 się zapłodniło. Dzwoniłam po drugiej dobie i kazali mi dzwonić dopiero w sobotę.. jednak wczoraj nie wytrzymałam i zadzwoniłam. Nadal było 7, ale powiedzieli, że hodowla zakończy się dopiero dzisiaj. Na tamten moment (wczoraj) jeszcze żadna nie była blastocystą 🥹 więc nie wiem co myśleć. To już była 5 doba…
Kobieta była lekko poirytowana, że dzwonię wcześniej, więc już dzisiaj odpuściłam.
Jutro się dowiem na czym stoję, ale muszę przyznać, że nie mam najlepszych przeczuć 🥹
Do tego od wczoraj mam brzuch jak balon, chyba dopiero punkcja daje mi się we znaki. Mam wrażenie, że pęknę 😱
A Ty masz wieści jeszcze z dzisiaj? O której transfer? 🍀
Po prostu masz leniuszki :) nieraz zarodki do blastki dochodzą w szóstej a nawet a siódmej dobie ;) a nieraz ruszą z kopyta i zaczną zaraz wychodzić z otoczki. Bądź dobrej myśli, póki co - nic straconego :) a tym, ze embrio jest poirytowany to się w ogóle nie przejmuj, to oni są dla Ciebie, płacisz bardzo duże pieniądze i masz prawo wiedzieć i dowiadywać się co się dzieje z TWOIMI zarodkami ;) a ich obowiązkiem jest Tobie tych informacji udzielać.

Co do obrzęku to obserwuj się uważnie bo obrzęk może być wynikiem zbierania się płynu w brzuchu po punkcji. Jak zacznie się robić niefajnie to jedź do szpitala, położą Cię i podepną pod kroplówki żeby Cię nawodnić. Póki co- jedz dużo wysokobiałkowych posiłków (może być białko do picia jak dla sportowców) i dużo pij! Ale tak serio dużo, 3-4l dziennie.
 
Do góry