reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
dziękuję że pytasz. Ciut lepiej. Mój mąż robił wczoraj wszystko, aby poprawić mi humor. Pojechaliśmy na lody, i w drodze powrotnej zepsuły nam się drzwi w aucie🤣 musieliśmy je trzymać ręką jadąc do domu🤣 Boże jak się śmiałam.
Właśnie nie mam okresu😔 i stresuje mnie to strasznie.
A u Ciebie jak sytuacja?
Mieliście dzień z przygodami 😂 mój mąż nie jest tak wspaniałomyślny, raczej chodzi naburmuszony 😳 nie wiem, może też sobie nie radzi, ale się nie przyznaje…
U mnie okres pełną parą😳 ale ja brałam tylko progesteron, Ty chyba miałaś więcej leków, może wówczas nadejście miesiączki trwa dłużej 🤔
Jutro mamy w planach jechać na te badania genetyczne, bo tylko we wtorki robią je w naszej klinice. Bardzo jestem ciekawa, czy coś tam nam wyjdzie… 😵‍💫
 
Mieliście dzień z przygodami 😂 mój mąż nie jest tak wspaniałomyślny, raczej chodzi naburmuszony 😳 nie wiem, może też sobie nie radzi, ale się nie przyznaje…
U mnie okres pełną parą😳 ale ja brałam tylko progesteron, Ty chyba miałaś więcej leków, może wówczas nadejście miesiączki trwa dłużej 🤔
Jutro mamy w planach jechać na te badania genetyczne, bo tylko we wtorki robią je w naszej klinice. Bardzo jestem ciekawa, czy coś tam nam wyjdzie… 😵‍💫
Trzymam kciuki za badania❣️
Cos Ci powiem na przykładzie mojego meza. Mój mąż nie jest wylewny. On przeżywa wszystko po swojemu. Np. moje poronienie przeżył bardzo, ale nie było tego po nim widać. Tak samo teraz nieudany transfer.
On sam mi mówił, że może po nim tego nie widać, ale on wewnętrznie bardzo to przeżywa, non stop o tym mysli, winił siebie nawet za to wszystko. On po prostu nie umie inaczej.
Może Twój mąż też taki jest. Zyje jak by się nic nie stało, ale w środku to wszystko przezywa. I może zwyczajnie nie chce Ci pokazać swojej słabości i bezsilności😔?
 
4 traansfery byly bez badania zarodkow 5 byl z przebadanym zarodkiem obstawiona bylam lekami A i tak nie doszło do zagniezdzenia. To tak naprawdę ostatnie wyjście te immunoglobuliny
a robiłaś jakieś badania immunologiczne ?
czy lekarz na własna rękę zlecił immunoglobiny ?
pytam z ciekawosci bo jestem w podobnej sytuacji do twojej tylko ja jestem po 2 nieudanych transferach i mam zamiar zabadac immunologie
 
reklama
Do góry