U nas wszytko dobrze. Na całe szczęście mała jest zdrowaCo u Was słychać? Jak się córcia rozwija?



Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
U nas wszytko dobrze. Na całe szczęście mała jest zdrowaCo u Was słychać? Jak się córcia rozwija?
To nie jest tak, ze te zarodki nie mają szans. Zaimplantuję się i urodzi 1:20. Embriolodzy są od tego, żeby określać rokowania zarodka, bo transfer byłby nawet tych obumarłych. Ktoś musi ustalić granice, co warto i co się opłaca. Są kliniki w PL gdzie taki zarodek byłby zniszczony. Bo to jest klasa C zarodka. Klasyfikacja zakłada transferowanie zarodków powyżej 3BB. Czyli 2BB tez nie powinno być transferowane. W wielu krajach nawet nie mrozi się zarodków typu BB. Tylko zarodki AA. Bo są to państwowe programy, które są dofinansowane i chodzi o succes rate. Napewno trzeba to jakoś zoptymalizować, ale nikt nie znalazł złotego środka. W PL in vitro jest tańsze, niż w winnych krajach, ale refundacji nie ma. I moim zdaniem leczenie powinno być szyte na miarę. Ograniczając możliwość nadmiernych stymulacji, transferów itp. Wiec transferowanie jedynego zarodka 3BC spoko. Ale transfer 10 takich zarodków pojedynczo, No nie. Czasem kliniki wydłużają hodowle do 6 dnia i wtedy widać czy obumrze, czy rozwinie się dalej. Ale widziałam tez transfery zarodków CC i moim zdaniem to nieprofesjonalne. I nie było to na życzenie „pacjentów - klientów” tylko normalna sprawa. A implantacja i urodzenie takiego zarodka to jak wygrana w totka.Ja też mam wcześniakamała się urodziła w 28 tygodniu ciąży
długie 52 dni w szpitalu... A jeśli chodzi o zarodek to najsłabszy 3bc u mnie zaskoczył i wyszła piękna córcia
![]()
Ja też wygrałam w lotka, bo mam synka z takiego transferu- 2BC. Co więcej wyhodowałam w czasie stymulacji tylko dwie komórki. Z obydwu powstały dwa tak zwane słabe zarodki. Cieszę się, że miałam szansę na "wygrana w lotka". Ja od początku rozumiałam, że jestem w bardzo trudniej sytuacji i nie wierzyłam specjalnie w sukces, a embriolog to nade mną wzdychała. Teraz patrzę na to wszystko nieco inaczej. Jeśli klinika dopuściła zarodek do transferu to trzeba wierzyć, że ma szansę. Ktoś czasem w tego totka na szczęście wygrywa.To nie jest tak, ze te zarodki nie mają szans. Zaimplantuję się i urodzi 1:20. Embriolodzy są od tego, żeby określać rokowania zarodka, bo transfer byłby nawet tych obumarłych. Ktoś musi ustalić granice, co warto i co się opłaca. Są kliniki w PL gdzie taki zarodek byłby zniszczony. Bo to jest klasa C zarodka. Klasyfikacja zakłada transferowanie zarodków powyżej 3BB. Czyli 2BB tez nie powinno być transferowane. W wielu krajach nawet nie mrozi się zarodków typu BB. Tylko zarodki AA. Bo są to państwowe programy, które są dofinansowane i chodzi o succes rate. Napewno trzeba to jakoś zoptymalizować, ale nikt nie znalazł złotego środka. W PL in vitro jest tańsze, niż w winnych krajach, ale refundacji nie ma. I moim zdaniem leczenie powinno być szyte na miarę. Ograniczając możliwość nadmiernych stymulacji, transferów itp. Wiec transferowanie jedynego zarodka 3BC spoko. Ale transfer 10 takich zarodków pojedynczo, No nie. Czasem kliniki wydłużają hodowle do 6 dnia i wtedy widać czy obumrze, czy rozwinie się dalej. Ale widziałam tez transfery zarodków CC i moim zdaniem to nieprofesjonalne. I nie było to na życzenie „pacjentów - klientów” tylko normalna sprawa. A implantacja i urodzenie takiego zarodka to jak wygrana w totka.
Bardzo się cieszę! Wygraliscie podwójnieU nas wszytko dobrze. Na całe szczęście mała jest zdrowaoczka już mamy zdrowe obyło sie bez laserów. Jest słodka dziewczynka cały czas się śmieje. Rozszerzamy jedzonko. Potrafi zjeść cały obiadzik
mamy tylko konsultacje. Nie wymaga rehabilitacji. Z lekarzy których musimy odwiedzać został tylko neanatalog. Wszyscy lekarze mówią żeby dziękować Bogu, że taki skrajny wcześniak a jest zdrowa. I każdego dnia cieszymy się sobą
śpi nam bardzo ładnie bo po 10 godzin.
DziękujęBardzo się cieszę! Wygraliscie podwójnienajpierw udany transfer, a teraz zdrowe dzidzi mimo, że wcześniak
wszystkiego dobrego!
![]()
Super że wszystko dobrze się skończyło.U nas wszytko dobrze. Na całe szczęście mała jest zdrowaoczka już mamy zdrowe obyło sie bez laserów. Jest słodka dziewczynka cały czas się śmieje. Rozszerzamy jedzonko. Potrafi zjeść cały obiadzik
mamy tylko konsultacje. Nie wymaga rehabilitacji. Z lekarzy których musimy odwiedzać został tylko neanatalog. Wszyscy lekarze mówią żeby dziękować Bogu, że taki skrajny wcześniak a jest zdrowa. I każdego dnia cieszymy się sobą
śpi nam bardzo ładnie bo po 10 godzin.