reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

u mnie podobnie bo ja wydałam na całe in vitro 16€, plus ryzyko własne. Resztę pokryło ubezpieczenie zdrowotne
Mnie na jedna procedurę wyjdzie około 20 tys….😠 ale wliczam w to badanie zarodków a to duży dodatkowy koszt. I tak sobie myśle ze jestem w tej komfortowej pozycji ze mnie na to stać, ale stać mnie bo podchodzę do in vitro przed 40tka i mamy już stabilność finansowa. Jakbym miała 28 lat np to sobie tego nie wyobrazam:/
 
reklama
Super , my chyba miałyśmy ten sam dzień transfer 9 marca🤔
Mam podobnie mówię najczęściej już po fakcie jak jak już w sobie przetrawię informacje, dlatego nie proszę o wpisywanie do kalendarza 🙈
Tak :-)
To w sumie smutne w pewnym sensie, że nie można się tak po prostu naturalnie ucieszyć ;-) Zobaczyć 2 kreski, pójść do lekarza, a potem uczynić cały ten rytuał "mówienia" o ciąży najbliższym...
Poprzednio też nie chciałam mówić zbyt wcześnie - i dobrze, bo wkrótce nie było o czym... no ale o poronieniu też właściwie nie powiedziałam, bo już byłoby dziwnie.
Teraz jakoś działam na feeling. Są osoby, które od początku wiedzą, że była procedura i że miałam pozytywny test, więc np. czegoś nie jem czy nie piję. Ale to raczej taka informacja praktyczna, nie jakieś wiążące ogłoszenie...
 
Mnie na jedna procedurę wyjdzie około 20 tys….😠 ale wliczam w to badanie zarodków a to duży dodatkowy koszt. I tak sobie myśle ze jestem w tej komfortowej pozycji ze mnie na to stać, ale stać mnie bo podchodzę do in vitro przed 40tka i mamy już stabilność finansowa. Jakbym miała 28 lat np to sobie tego nie wyobrazam:/
ja podeszłam do ivf w wieku 29 lat. Już wtedy o ciąże staraliśmy się 4 lata. Ale od 5 lat byliśmy już w Holandii i tu podeszłam do procedury w pl nie byłoby nas stać, a tez nie widziałam sensu jeżdżenia do polski żeby robić ivf.
 
Z reguły wystarcza jedna wizyta (pomiędzy 10-12dc ) jeśli endo spełnia wymogi to transfer blastocysty za 5 dni .
Cykl sztuczny można dość łatwo kontrolować , przesunięcie transferu o dzień , 2 , 3 jest jak najbardziej możliwe …

Ja Np miałam do wyboru : transfer w sobotę albo w poniedziałek … z racji ze nie chciałam brać zwolnienia z pracy wybrałam pierwsza opcje 😊
Super, to tak można żyć:) to jak tylko się okaże kiedy następny cykl mi się zacznie to konsultuje z lekarzem i planuje:)
 
Za długo na to wszystko co się obecnie dzieje 🤰🤰🤰🤰czekaliśmy …
żeby teraz na początku ciąży (gdzie pierwszy trymest jest tym najdelikatniejszym )
"ryzykować" dla chwili przyjemności 😉

Jeszcze się nie raz porządnie wygrzmocimy 😂 póki co radzimy sobie inaczej 🤭

Ale oczywiście Ty rób jak uważasz 😊
dokładnie dwie minuty akcji a później schizy 😂
 
reklama
Do góry