reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Moja historia jest taka:
2015 - początek starań, badania... okazało się, że mam PCOS, miałam wówczas 26 lat
2016 - pojawiliśmy się wspólnie u poleconej pani doktor w klinice leczenia niepłodności. Poglebiona diagnostyka. Pani Doktor skierowała mojego męża na badania za co sie wściekłam, bo byłam przekonana, że przyszłam już z określonym problemem - PCOS. Wystarczy postymulowac cykle i tyle. Jakie było moje zdziwienie jak sie okazało, że mamy poważny problem z czynnikiem męskim. Wowczas się dowiedzieliśmy, że in vitro to jedyna opcja. Daliśmy sobie rok na przemyślenia, konsultacje u innych lekarzy, którzy diagnozę potwierdzili... Próbowaliśmy wszystkiego, łącznie z bioenergoterapeuta, którego mój mąż nazywał szamanem. 😄
2017 - pierwsze ivf (takze czas staran to 2 lata), ciąża, przedwczesny porod zakończony niestety śmiercią Synka, miałam 28 lat 👼
2019 - ciąża zakończona szczęśliwie, Córcia przyszla na świat (4 transfer), gdy mialam 30 lat 👧🩷
2021 - puste jajo płodowe
2022 - ciąża, nasza rodzina wzbogaciła się o fantastycznego chlopca 👨‍👩‍👧‍👦, mój wiek 33 lata 🧒🩵

Z perspektywy czasu nie żałuję, że nie czekaliśmy dluzej. To już 8 lat jak staramy się o ciążę naturalnie...niestety bezskutecznie. Dzięki ivf w ciąży byłam 4 razy i mam 2 najwspanialszych dzieci, za którymi szaleje! 🩷🩵

A dwie dziewczynki jeszcze na zimowisku 🤭👧👧❄️❄️
Skąd wiesz ze dziewczynki? :)
 
reklama
Hej dziewczyny :) Jutro 7 dpt 5 dniowej blastocysty z zastosowaniem AH i Embroglue. Mogę jutro zrobić bete czy lepiej poczekać? Niby mam zrobić dopiero w czwartek i w piątek wizytę, ale robiła któraś z Was wcześniej i już coś wiadomo? Dziś zaczęły mnie jakoś pobolewać piersi, to czekanie jest strrrrrrraszne :o
Śmiało możesz robić betę.
 
Moja historia jest taka:
2015 - początek starań, badania... okazało się, że mam PCOS, miałam wówczas 26 lat
2016 - pojawiliśmy się wspólnie u poleconej pani doktor w klinice leczenia niepłodności. Poglebiona diagnostyka. Pani Doktor skierowała mojego męża na badania za co sie wściekłam, bo byłam przekonana, że przyszłam już z określonym problemem - PCOS. Wystarczy postymulowac cykle i tyle. Jakie było moje zdziwienie jak sie okazało, że mamy poważny problem z czynnikiem męskim. Wowczas się dowiedzieliśmy, że in vitro to jedyna opcja. Daliśmy sobie rok na przemyślenia, konsultacje u innych lekarzy, którzy diagnozę potwierdzili... Próbowaliśmy wszystkiego, łącznie z bioenergoterapeuta, którego mój mąż nazywał szamanem. 😄
2017 - pierwsze ivf (takze czas staran to 2 lata), ciąża, przedwczesny porod zakończony niestety śmiercią Synka, miałam 28 lat 👼
2019 - ciąża zakończona szczęśliwie, Córcia przyszla na świat (4 transfer), gdy mialam 30 lat 👧🩷
2021 - puste jajo płodowe
2022 - ciąża, nasza rodzina wzbogaciła się o fantastycznego chlopca 👨‍👩‍👧‍👦, mój wiek 33 lata 🧒🩵

Z perspektywy czasu nie żałuję, że nie czekaliśmy dluzej. To już 8 lat jak staramy się o ciążę naturalnie...niestety bezskutecznie. Dzięki ivf w ciąży byłam 4 razy i mam 2 najwspanialszych dzieci, za którymi szaleje! 🩷🩵

A dwie dziewczynki jeszcze na zimowisku 🤭👧👧❄️❄️
Mogę zapytać w którym tygodniu zaczął się przedwczesny poród synka?
Jeżeli zbyt osobiste pytanie nie odpowiadaj :)
 
reklama
Do góry