9dpt mialas tez 48 z tego co pamiętam? Stres niestety nie pomaga, ale jak tu się nie stresować? Trzymam kciukiBędzie dobrze.
Jestem 10 dpt beta 48 progesteron 60 a brzuch mnie boli jak na @, bolą mnie jeszcze jajniki.
Jadę na nospie i na noc relanium bo ze strachu że może się coś stać spać nie mogę .
reklama
Trzymamy kciuki i czekamy na infoDziękuje ci kochana
Oj ja bardzo ufam mojemu lekarzowi - jest rewelacyjny ale nie powiem … zszokowała mnie trochę ta jego wiadomość
Jadę jutro z samego rana do kliniki na badania estradiolu i proga … tak żeby lekarz miał już wyniki na monitoring który odbędzie się godzinę pozniej
Trzymajcie kciuki
Już nie za owulacje ale dobre hormony i ładne endo
Bardzo mi przykroJuz mam wyniki... jestem załamana znowu to samo jedno wielkie 0....
który to twój transfer jaki zarodek Ci transferowali jeśli można wiedziećJuz mam wyniki... jestem załamana znowu to samo jedno wielkie 0....
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2023
- Postów
- 7
To był już 3 transfer. A jaki zarodek to nie wiem. Ani lekarz ani embriolog nic nie wspominali jakie były nasze zarodkiktóry to twój transfer jaki zarodek Ci transferowali jeśli można wiedzieć
Nas ponad 60 tys., nie liczę leków po transferach. No tylko, że u nas udało sie dopiero po 4 procedurze. W klinice byliśmy non stop przez jakieś 1,5 roku, więc ciężko odpowiedzieć na ile wizyt się przygotować... Jednym uda się za pierwszym razem, innym za 9.Chciałabym zapytać o Wasze doświadczenia. Ile wyniósł koszt in vitro w Waszym przypadku? Na ile wizyt i jak często się przygotować?
kurczę to dziwne bo powinni Ci powiedzieć jakie masz zarodki A to była blastocysty i czy były przebadane ?? Miałaś robimy kariotyp Ere i badania immunologiczne ???To był już 3 transfer. A jaki zarodek to nie wiem. Ani lekarz ani embriolog nic nie wspominali jakie były nasze zarodki
reklama
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2023
- Postów
- 7
Tak to były blastocysty. Żadnych innych badań poza tymi podstawowymi potrzebnymi do całej procedury nie miałam, też mnie to zastawiało że skoro pierwszy transfer poroniłam, następny w ogóle się nie przyjął że nie zostały mi zlecone badania immunologiczne. Mam się widzieć z lekarzem pod koniec tego miesiąca i go o to zapytam. Ale nie wiem już czy starczy mi sił żeby wszystko zaczynać od nowa, i teraz zastanawiam się czy nie będzie lepiej jak podejdziemy do adopcji zarodka.kurczę to dziwne bo powinni Ci powiedzieć jakie masz zarodki A to była blastocysty i czy były przebadane ?? Miałaś robimy kariotyp Ere i badania immunologiczne ???
Podziel się: