U mnie poronienie tez tak się zaczynało. Najpierw było delikatne jasno brązowe plamienie, później delikatniej ciemniejsze, później troszkę "zywej" krwi no a później poszło po całości.Coffe88 a jak Ty miałaś puste jajo to jak u Ciebie ten proces się zaczynał i ile trwał ? U mnie nie ma nadzieji, pisałam wcześniej że plamie a dziś troszkę więcej taką czerwona krwią. Ale wciąż to plamienie a nie jakoś mega dużo.
Raczej tak od razu nie wylatuje wszystko, musi się powoli rozkręcić...
Ja myślałam że to brązowe "to juz". Trwało 2 dni. I mówię do męża że to chyba już po wszystkim. A tu nagle od rana "żywa krew" i tego samego dnia po południu się rozkręciło...