reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Hej dziewczyny. Czy za każdym razem przed transferem miałyście genetycznie badane zarodki?
Nie, klinika mi wgl nie proponowała.
Obecnie 7 tc po transferze 3aa, czekają jeszcze 2x 3ab i 2x2ab. Prawdę mówiąc jakby mi ktoś zaproponował to chętnie zbadałabym te zarodki które poszły na zimowisko. Jeśli miałabym kolejną procedurę (tfu tfu tfu) to chciałabym zbadać przynajmniej 2-3.
 
Zamiast się cieszyć pozytywnym testem, to siedzę i się stresuje, bo naczytałam się, że około 80% zarodków jest z wadami genetycznymi.
Badania nie zrobiliśmy, nawet o tym nie pomyśleliśmy.
Ale muszę myśleć pozytywnie, ze nasze serduszko będzie zdrowe ❤️
Wiesz, przy staraniach naturalnych nie ma w ogóle takiej możliwości... A jednak rodzą się zdrowe dzieci :-) Więc bądź dobrej myśli!
Ja na pewno bym badała, gdybym mogła, mam 39 lat...
Ale nie mamy obciążeń genetycznych, więc nie ma wskazań. No i poza tym tu się tego nie praktykuje, jedynie w ciężkich przypadkach.
 
Nie, klinika mi wgl nie proponowała.
Obecnie 7 tc po transferze 3aa, czekają jeszcze 2x 3ab i 2x2ab. Prawdę mówiąc jakby mi ktoś zaproponował to chętnie zbadałabym te zarodki które poszły na zimowisko. Jeśli miałabym kolejną procedurę (tfu tfu tfu) to chciałabym zbadać przynajmniej 2-3.
Następnym razem na pewno też bym się te badanie zdecydowała.
Dużo zdrówka dla was :) Rośnijcie zdrowo!
 
Zamiast się cieszyć pozytywnym testem, to siedzę i się stresuje, bo naczytałam się, że około 80% zarodków jest z wadami genetycznymi.
Badania nie zrobiliśmy, nawet o tym nie pomyśleliśmy.
Ale muszę myśleć pozytywnie, ze nasze serduszko będzie zdrowe ❤️
Te statystyki chyba nie są aż tak surowe. Dużo zależy od wieku, jakości komórek, jakości nasienia. Może też być tak że para 25 latków z idealnymi wynikało będzie miało większość z wadami, a para 35 latków ze słabszym nasieniem ładne zarodki. To statystyka, tak samo naturalnie występuje w biologii.
Podobno dobrze trzymać do blastek bo wtedy już widać które nie podzieliły się źle już na początku.
Dodatkowo badanie zarodków pokazuje czy są zdrowe w 5 dniu po poczęciu, co wcale nie wyklucza że w 7 czy 8 dniu podziału wytworzy się losowo wada genetyczna.
Embriolodzy chyba z reguły odradzają Ted badanie zarodków jeśli nie ma wskazań bo to jednak ingerencja w zarodek.
Tyle wyczytałam z różnych blogów embriologicznych.
 
Wiesz, przy staraniach naturalnych nie ma w ogóle takiej możliwości... A jednak rodzą się zdrowe dzieci :-) Więc bądź dobrej myśli!
Ja na pewno bym badała, gdybym mogła, mam 39 lat...
Ale nie mamy obciążeń genetycznych, więc nie ma wskazań. No i poza tym tu się tego nie praktykuje, jedynie w ciężkich przypadkach.
Te statystyki chyba nie są aż tak surowe. Dużo zależy od wieku, jakości komórek, jakości nasienia. Może też być tak że para 25 latków z idealnymi wynikało będzie miało większość z wadami, a para 35 latków ze słabszym nasieniem ładne zarodki. To statystyka, tak samo naturalnie występuje w biologii.
Podobno dobrze trzymać do blastek bo wtedy już widać które nie podzieliły się źle już na początku.
Dodatkowo badanie zarodków pokazuje czy są zdrowe w 5 dniu po poczęciu, co wcale nie wyklucza że w 7 czy 8 dniu podziału wytworzy się losowo wada genetyczna.
Embriolodzy chyba z reguły odradzają Ted badanie zarodków jeśli nie ma wskazań bo to jednak ingerencja w zarodek.
Tyle wyczytałam z różnych blogów embriologicznych.
Ja już przestaje racjonalnie myśleć. Dziękuje wam za odpowiedź, uspokoiłam się ☺️ Nerwy muszę oszczędzać na następne 8 miesięcy 😀
 
reklama
Miała wskazania czy klinika zaproponowała tak po prostu?
Jestem po 40-tce, więc nie zdecydowałabym się bez badań mając okazję in vitro. W pierwszej procedurze zapładniałam 6 komórek, 5 się zapłodniło a do blastki dotrwały 2. Po badaniu 1 zdrowa, druga z wadami chromosomowymi. Przy in vitro w moim wieku bałabym się nie zbadać, bo leki które stosujemy pomagają podtrzymać ciążę, również tą, która naturalnie byłaby usunięta przez organizm.
 
Do góry