reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny czy mocne parcie podczas zaparcia przy dwójeczce może wywołać skurcze macicy i poronienie? Jestem 26 dpt, do tej pory nie miałam zaparć ale od 2 dni nie byłam w toalecie. Myślałam rano że dzisiaj jest ten dzień, ale niestety nie szło gładko. Namęczyłam się, naparłam z marnym efektem, ale teraz boje się że taka nadwyrężona działalność mogła zaszkodzić... Dalej brzuch jak balon i w dodatku straszny strach że po co ja to robiłam.
Też polecam śliwki, moczone na noc, albo gotowy sok - ja taki kupowałam w jakimś tam sklepie bio, wystarcza naprawdę pół filiżanki na czczo, efekt do 1h ;) Siemię lniane również, najlepiej świeżo mielone, porcja kisielu wieczorem... czasem zastępowało mi to deser, bo jednak skutecznie wypełnia żołądek... :-)
nie jesteś w stanie poronic przez parcie na tym etapie. A na zaparcia polecam śliwki z jogurtem - u mnie działało albo pic glucik po moczeniu siemienia lnianego. Większość kobiet ma zaparcia w ciąży. Ja cierpiałam na biegunki.
I te biegunki były normalne, w sensie: nie było w tym nic niepokojącego z punktu widzenia medycznego?
Ja dostałam jednorazowej biegunki praktycznie w dniu, w którym zatrzymała mi się ciąża... Więc oczywiście mam rozkminy na ten temat... czy był to objaw poronienia, czy może przyczyna?? Nie wydaje mi się, żebym zjadła wtedy coś szkodliwego, wręcz przeciwnie, wszystko domowe i starannie przygotowane... Jedyna rzecz, jaką pamiętam, to że w przeddzień wzięłam właśnie tę dużą dawkę witaminy D w ampułce...
No nic, póki nie dostaję wyników badań zarodka, będę mieć schizy... albo jeszcze gorzej potem ;-)

Nie zaszkodzilas na pewno. Kaszel, kichanie itp nie uszkodzą ciąży i zarodka. Ja miałam na początku ciąży tez problemy z zaparciami. Na mnie trochę działa kefir ale jednak za mało, byłam u internisty i kazala mi kupić w aptece czopki glicerynowe. Zaparcia nie są wskazane. Jak ręką odjął po 1 czopku

A poza tym - oczywiście, czopki! Glicerynowe są OK, teraz są też niby takie specjalnie polecane dla kobiet w ciąży, w składzie mają same bezpieczne rzeczy - są po prostu musujące i w ten sposób działają: Eva/Q. Niestety, cena jest niefajna...
 
reklama
Mój zaraz kończy 33 i chciałby zostać tatusiem, ale co ja poradzę jak życie napisało nam taki scenariusz, miałam duży żal do życia, teraz się trochę zdystanowalam ale niesmak pozostał:( tymbardziej, że nam z badań nie wychodzi za bardzo czemu tych dzieci nie mamy, w następnym zrobię podstawowa immunologie bo trombofilie itp też mamy wykluczone ... :(
Widzisz, Twój w tym wieku chciałby zostać tatusiem - a mój w tym wieku dopiero mnie spotkał ;-) Trochę czasu nam zajęło, żeby się poznać i myśleć o rodzinie. No i teraz taki efekt: czterdziestka na karku, a dzieci brak... :-( Także: droga młodzieży, wszystko będzie dobrze!!! :-)
 
Też polecam śliwki, moczone na noc, albo gotowy sok - ja taki kupowałam w jakimś tam sklepie bio, wystarcza naprawdę pół filiżanki na czczo, efekt do 1h ;) Siemię lniane również, najlepiej świeżo mielone, porcja kisielu wieczorem... czasem zastępowało mi to deser, bo jednak skutecznie wypełnia żołądek... :-)

I te biegunki były normalne, w sensie: nie było w tym nic niepokojącego z punktu widzenia medycznego?
Ja dostałam jednorazowej biegunki praktycznie w dniu, w którym zatrzymała mi się ciąża... Więc oczywiście mam rozkminy na ten temat... czy był to objaw poronienia, czy może przyczyna?? Nie wydaje mi się, żebym zjadła wtedy coś szkodliwego, wręcz przeciwnie, wszystko domowe i starannie przygotowane... Jedyna rzecz, jaką pamiętam, to że w przeddzień wzięłam właśnie tę dużą dawkę witaminy D w ampułce...
No nic, póki nie dostaję wyników badań zarodka, będę mieć schizy... albo jeszcze gorzej potem ;-)



A poza tym - oczywiście, czopki! Glicerynowe są OK, teraz są też niby takie specjalnie polecane dla kobiet w ciąży, w składzie mają same bezpieczne rzeczy - są po prostu musujące i w ten sposób działają: Eva/Q. Niestety, cena jest niefajna...
mój organizm tak zareagował na ciąże i stres związany z nieciemniejacymi testami 😂 bety nie mogłam zrobić ani jednej wiec stres swoje zrobił. Potem krwotok w 21dpt i kolejny stres potem usg w 26dpt i stres czy ciaza w ogóle jest. Itd itd wiecznie miałam biegunki. Ale ja nigdy nie mam problemu z wypróżnieniem 2-3 dziennie to norma nawet jak nie jestem w ciąży i synek ma to po mnie.
 
Dziewczyny mam pytanie czy któraś z Was w 2 trymestrze ciąży (15-17 tydzień) miała brązowe plamienia? Jeśli tak to co było przyczyną i ile trwały? Bo się strasznie martwie 11 listopada dostałam kekkiego krwawienia pojechałam do szpitala z dzidzia wszystko ok brak przyczyny krwawienia. Z nocy z 13/14 dostałam ponownie lekkiego krwawienia znowu szpital zostawili mnie na obserwacji na 3 dni z dzidzią ok ale do tej pory mam cały czas brązowe plamienia a wizyta dopiero 23 listopada. Przyczyna jrawień może być nisko położone łożysko
 
Dziewczyny mam pytanie czy któraś z Was w 2 trymestrze ciąży (15-17 tydzień) miała brązowe plamienia? Jeśli tak to co było przyczyną i ile trwały? Bo się strasznie martwie 11 listopada dostałam kekkiego krwawienia pojechałam do szpitala z dzidzia wszystko ok brak przyczyny krwawienia. Z nocy z 13/14 dostałam ponownie lekkiego krwawienia znowu szpital zostawili mnie na obserwacji na 3 dni z dzidzią ok ale do tej pory mam cały czas brązowe plamienia a wizyta dopiero 23 listopada. Przyczyna jrawień może być nisko położone łożysko
była taka dziewczyna na forum co miała ciagle krwawienia w ciąży z powodu nisko położonego łożyska i co chwile jeździła do szpitala tylko ona w Szwecji mieszka.
 
Widzisz, Twój w tym wieku chciałby zostać tatusiem - a mój w tym wieku dopiero mnie spotkał ;-) Trochę czasu nam zajęło, żeby się poznać i myśleć o rodzinie. No i teraz taki efekt: czterdziestka na karku, a dzieci brak... :-( Także: droga młodzieży, wszystko będzie dobrze!!! :-)
Moj mnie poznał jak ja miałam 17, on 22, zaczęliśmy być razem jak mialam 20, oświadczył mi się i chciał dzieci, ale mnie nie naciskał, ja nie miałam instynktu i strasznie nie lubiłam kobiet w ciąży, dzieci itp powiedzialam skończę studia i wtedy ślub, tak więc w wieku 25 lat wyszłam za mąż i instynkt się odezwał aż za mocno, teraz jest pół na pół , mam dni że cieszę się że tych dzieci nie ma co rok temu byłoby nie do pomyślenia :o minęła obsesja na punkcie posiadania, Boje się że tych dzieci nie będzie ze względu na karmę z przeszłości;(((( powtarzałam nigdy nie będę mieć dzieci .... Teraz, zaś odwrotnie , chciałabym mocno ale już nie za wszelką cenę jak do niedawna
Ps. Ale Ty kochana spokojnie zajdziesz w ciążę I urodzisz, to co się stało jest niesprawiedliwe i przykre , ale wiem że dacie radę ♡♡♡
 
Na sam transfer chce Ci sie przenosic?
A w czym problem w Plocku? Chodzi o odleglosc?
A wiesz co jest przyczyna nieplodnosci?
Ja np. przenoszę w następnym roku jeden zarodek i myślę, że ilość nie ma znaczenia jeśli czujesz że nie jesteś traktowana poważnie, tak jest akurat w naszym przypadku, transport medyczny u Nas 1000 zł, więc nie jest jeszcze źle:)
 
Hejka. Od listopada mialam zacząć symulacje do in vitro. Niestety mój organizm zrobił mi psikusa. Zazwyczaj mój cykl trwa 30-32 dni. Tym razem trwał 37 dni. W 20 dniu cyklu pojechałam do lekarza i okazało się że mam 19 mm pęcherzyk na kolejnym usg miał już 26mm więc lekarz kazał przyjechać w 1 bądź 2 dniu cyklu i wtedy miała zapaść decyzja. Wczoraj był ten dzień i niestety pęcherzyk owszem zaczął się wchalniac lecz zbyt wolno (miał 18mm). Także stymulacji nie rozpoczęłam. Zdecydowaliśmy jednak ze od 19 do 30 listopada będę brać tabletki antykoncepcyjne a 1 grudnia mam zgłosic się na monitoring. Troszkę się jednak obawiam że nie zdążymy z ewentualną punkcja przed swietami(klinika nie pracuje między świętami a Nowym Rokiem.) jak myślicie jest szansa żeby coś się podziało jeszcze w tym roku?
 
reklama
Dziewczyny mam pytanie czy któraś z Was w 2 trymestrze ciąży (15-17 tydzień) miała brązowe plamienia? Jeśli tak to co było przyczyną i ile trwały? Bo się strasznie martwie 11 listopada dostałam kekkiego krwawienia pojechałam do szpitala z dzidzia wszystko ok brak przyczyny krwawienia. Z nocy z 13/14 dostałam ponownie lekkiego krwawienia znowu szpital zostawili mnie na obserwacji na 3 dni z dzidzią ok ale do tej pory mam cały czas brązowe plamienia a wizyta dopiero 23 listopada. Przyczyna jrawień może być nisko położone łożysko
Ja też miałam 3.razy krwawienie w pierwszym trymestrze i na początku drugiego.
Strasznie to stresujące.
Dwa razy bez przyczyny A raz był krwiak.
Często na plemienia wpływa przyjmowanie heparyny :(
Odpoczywaj i Wit C brałam bo podobno uszczelnić naczynka krwionośne.
 
Do góry