reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

No tak zrobię. Choć oczywiście już mam czarne myśli, przez ten pomysł. Choć sama lekarzowi to podsunełam no bo zapytałam się o strategie. A lekarz do mnie, że nie ma strategii. Jestem na antykoncepcyjnych w tej chwili. A on widzi tylko 2 pęcherzyki na jednym jajniku. na drugim nie widzi ich wcale. No to myślę koniec
 
reklama
Invimed Wrocław. Ponieważ udało by się za pierwszym razem ( większe szanse) A AMh mam niskie. Jak ja się męczę. Nawet nie wiecie. Płakać mi się chce jak pomyślę o tych komórkach dawczyni.
Nie decydowałabym się na KD , póki masz swoje jajeczka , nie patrz na amh samo tylko obraz na usg, pecherzyki w jajnikach, ja miałam amh 1.5 a 3 tyg później już 2.4 ... dla mnie jest to badanie niemiarodajne , trzeba patrzeć na obraz kliniczny przede wszystkim , a masz swoje dzieciaczki czy walczycie o pierwsze ? My walczymy o pierwsze, miesiąc temu cb... :(
 
No tak zrobię. Choć oczywiście już mam czarne myśli, przez ten pomysł. Choć sama lekarzowi to podsunełam no bo zapytałam się o strategie. A lekarz do mnie, że nie ma strategii. Jestem na antykoncepcyjnych w tej chwili. A on widzi tylko 2 pęcherzyki na jednym jajniku. na drugim nie widzi ich wcale. No to myślę koniec
Może spróbuj terapii hormonem wzrostu? Ja brałam ten hormon przed trzecią procedurą
 
3...1 poronienie...ale mam już 38lat
Moja kumpela urodziła w wieku prawie 41 lat, przeszła 7 nieudanych transferów i przerobiła 3 kliniki, nie poddawaj się!!!! Zaprzyjaźniłyśmy się mocno jak się dowiedziała przez co przechodzę, wcześniej była znajoma bardziej rodziców, nadzieja jest zawsze, to nasz organizm i zarodek muszę się zgrać w czasie a to już nie od nas zależy:(
 
Nikt mi nic takiego nie proponował. W środę mam podjąć decyzję czy biorę KD. Jak ja o nich wspomniałam to aż się że tak ujmę ożywił.
 
3...1 poronienie...ale mam już 38lat

Moja kumpela urodziła w wieku prawie 41 lat, przeszła 7 nieudanych transferów i przerobiła 3 kliniki, nie poddawaj się!!!! Zaprzyjaźniłyśmy się mocno jak się dowiedziała przez co przechodzę, wcześniej była znajoma bardziej rodziców, nadzieja jest zawsze, to nasz organizm i zarodek muszę się zgrać w czasie a to już nie od nas zależy:(

Ja mam 39 lat, rok czekałam na podejście do procedury w ogóle.
I nie zamierzam się poddawać!
Oczywiście, że wcześniej mówiłam sobie, że jeśli nie zdążę przed czterdziestką, to się poddam. No to mój pierwszy transfer musiałby się udać, żebym przed 40.urodzinami zdążyła...
Leczenie jest do 43. roku życia, a transfery mrożonych zarodków już istniejących do 45.
No i bardzo szybko mi się podejście zmieniło: mam 3 zarodki, które na mnie jeszcze czekają, nie zostawię ich tam. Zrobię, co będzie trzeba, żeby dać nam wszystkim szansę ;-)
 
reklama
Nikt mi nic takiego nie proponował. W środę mam podjąć decyzję czy biorę KD. Jak ja o nich wspomniałam to aż się że tak ujmę ożywił. W sensie lekarz. Najgorsze jest chyba to że teraz po wyciszaniu tych jajników antykoncepcyjnymi. Mam dwa pęcherzyki na jednym jajniku na drugim wcale. Czy to oznacza że tylko wzrosną 2 pęcherzyki przy stymulacji?
 
Do góry