Kto po in vitro?

[Mag91]

ja w 21dpt tez miałam krwotok, ale dopiero w 26dpt wyblagalam usg na usg pecherzyk z ciałkiem żółtym i coś małego - lekarz mówił ze wytwarza się zarodeczek. W 33dpt bicie serca. Krwotok nie zawsze oznacza poronienie. Trzymam kciuki

Ale u mnie że skrzepami krew. I brzuch boli jak przy okresie. Więc napewno poronienie. Już jakoś pogodziłam się z tym . 1 raz byłam w ciąży może się uda w przyszłości znowu

 

[JestemMama!]

Za wcześnie się cieszyłam. Zaczęłam krwawić i jestem w szpitalu. 99% poroniłam . Na USG widać pęcherzyk bez zarodka. Czekam na betę

Kochana nie martw się zapas , proszę . Nie denerwuj się. Nie jedna z dziewczyn myślała że to koniec a okazało się że to był tylko krwiak i wszystko skończyło się dobrze. Czekamy razem z tobą musi być dobrze

 

[Ice41]

Ojjj kochana nie wiem tego , ale kurcze biopsje zarodkow wysyłali i robią to w określonych dniach tygodnia, tylko nie zapytałam gdzie oni to wysyłają... do siebie do laboratorium czy gdzie indziej ? Mogę dopytać w poniedziałek bo będę miała wizytę jeśli chcesz? Ogolnie na 3 blastocysty 3 mamy zdrowe, więc super wynik mówili że 80% to super wynik, u nas wyszło 100 więc jestem bardzo szczęśliwa
Edit. W sensie zostały nam 2 , bo pierwsza blastka nie dala rady ;( ciąża biochemiczna

@Serduszkowelove Ty jesteś w Invikcie, prawda?

Nie wiem teraz co z transportem materiału, tj. nasienie zamrożone i moje komórki. Moja klinika mówi, że tym się zajmuje nowa klinika, w Novum wycenili mi transport a w Invikcie mówią, że moja stara klinika zajmuje się transportem. Boję się, że sam transport będzie trwał wieki.

Dziś odstawiam luteinę, beta nie ruszyła i czekam na @ i chciałam ogarnąć te przenosiny.

 

[Ice41]

Dziękuję jesteście kochane ;* czekam na betę .

Jedyne co możesz zrobić to zachować spokój. Stres jest Waszym największym wrogiem. Trzymaj się. My wszystkie trzymamy kciuki za Was
Jesteś pod fachową opieką

 

[Serduszkowelove]

@Serduszkowelove Ty jesteś w Invikcie, prawda?

Nie wiem teraz co z transportem materiału, tj. nasienie zamrożone i moje komórki. Moja klinika mówi, że tym się zajmuje nowa klinika, w Novum wycenili mi transport a w Invikcie mówią, że moja stara klinika zajmuje się transportem. Boję się, że sam transport będzie trwał wieki.

Dziś odstawiam luteinę, beta nie ruszyła i czekam na @ i chciałam ogarnąć te przenosiny.

Tak jestem w invicta Gdańsk, myślę że możesz zlecić nowej klinice transport i niech oni się martwią formalnościami ? Hmmm a myślałaś jeszcze o Bocianie ? Bo moja kumpelka właśnie tam się jej udało po 5 klinikach ... mogę Ci podać nazwisko lekarki która ja prowadziła I z tego co wiem w Bocianie nie zmieniają się lekarze co wizytę....

 

[Artemida90]

Ale u mnie że skrzepami krew. I brzuch boli jak przy okresie. Więc napewno poronienie. Już jakoś pogodziłam się z tym . 1 raz byłam w ciąży może się uda w przyszłości znowu

u mnie tez ze skrzepami. Siedziałam nad toaleta i leciało ze mnie.

 

[nadziejaprzedewszystkim]

To jeszcze raz ja. Naprawdę nie mam już szans? Tak chodzę cały dzień i wymyślam, że może jednak. Transfer 12.40 23 sierpnia, beta szóstego dnia o 8 rano.... Tylko się nie śmiejcie ze mnie naiwnej.

 

[Ice41]

Tak jestem w invicta Gdańsk, myślę że możesz zlecić nowej klinice transport i niech oni się martwią formalnościami ? Hmmm a myślałaś jeszcze o Bocianie ? Bo moja kumpelka właśnie tam się jej udało po 5 klinikach ... mogę Ci podać nazwisko lekarki która ja prowadziła I z tego co wiem w Bocianie nie zmieniają się lekarze co wizytę....

Hmm, sama nie wiem, którą wybrać w końcu.
Edit. W bocianie do badań zarodka wymagają kariotypu. Ja mam zrobiony a mąż nie i już nie zrobi.
Z kolei w Invikcie nie potrafią mi powiedzieć ile będzie kosztować procedura ale bez punkcji i znieczulenia, liczą jak za całość na infolinii

 

[nadziejaprzedewszystkim]

Hmm, sama nie wiem, którą wybrać w końcu.

A zadzwoń do obu klinik i zapytaj o ich skuteczność. Kiedyś na stronie invicty był zapis, w ilu procentach uzyskuje skuteczność. Invicta na przestrzeni ostatnich pięciu lat bardzo się zmieniła. Ale trudno mi ocenić, czy to na dobre, czy złe. Porównaj też cenniki - obie kliniki już jakąś renomę mają, może i cena niech też będzie wyznacznikiem.

 

[Ice41]

A zadzwoń do obu klinik i zapytaj o ich skuteczność. Kiedyś na stronie invicty był zapis, w ilu procentach uzyskuje skuteczność. Invicta na przestrzeni ostatnich pięciu lat bardzo się zmieniła. Ale trudno mi ocenić, czy to na dobre, czy złe. Porównaj też cenniki - obie kliniki już jakąś renomę mają, może i cena niech też będzie wyznacznikiem.

Tym się będę kierowała bo już jestem zrujnowana finansowo. W Invikcie nie potrafią mi powiedzieć ile będzie kosztować procedura, ale bez punkcji i znieczulenia, liczą jak za całość - tak napisali z tego contact center, ale może w klinice czegoś się dowiem, bo nr bezpośrednio do Wawy nie widzę.
A statystyki są podane ale do 35 rż. A ja niestety już po 40-tce