reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ja jestem coś za spokojna, w ogóle się nie martwię o wynik, nie ciągnie mnie do robienia testów nic , ale za to spałabym sobie dużo, może podświadomie chce to przespać i obudzić się w sobotę 😁
To myślę, że u mnie było podobnie, z tym, że jakoś nie czekałam na sobotę, wręcz chciałam to maksymalnie wydłużyć i uważałam, że mi za szybko kazali robić tą betę i nawet miałam myśl, że może dopiero w poniedziałek pojadę 😂 a jesteś w domu czy chodzisz do pracy?
 
reklama
A na sztucznym to którego dnia cyklu tak orientacyjnie robi się transfer? Wizytę mam 16.08., będzie to 13 dc. Biorę estrofem 2x dziennie. Dzisiaj chyba coś jest w powietrzu, bo i mnie dopadła jakaś niemoc. Niby o tym nie myślę, a ręce latają jak szalone.
 
Tak wzięłam na 10 dni i potem zobaczymy jak dalej ♡
Hej, tak z ciekawości - jak bierzecie zwolnienie na tego typu wydarzenia? Punkcja, transfer...? Bo doczytałam się, że nie ma podstawy prawnej mówiącej o zwolnieniu przysługującym na leczenie niepłodności, więc podejrzewam, że mój pracodawca odmówi... Po wszystkich IUI szłam bezpośrednio do pracy, po punkcji może wydębię 1 dzień, ale po transferze raczej nie ma mowy... :-(
 
09.08 - konsultacja z anestezjologiem @Madame JS
Moja droga Za same dobre wiadomości ✊✊✊ ❤️❤️
To ja już po ;-)
Anestezjolog opowiedział mi o znieczuleniu podczas punkcji, wszystko mi wyjaśnił, nie trwało to długo ;-)
A wy jak zniosłyście sedację? Miałyście jeszcze kiedyś inne narkozy albo znieczulenia w tym stylu?
Ja bym się pewnie bardziej bała, gdybym całego procesu nie znała, ale "dzięki" polipowi wiem już, na czym to polega i nie jest tak strasznie - bo za pierwszym razem lekko panikowałam...
Lekarz mi mówił, że do niedawna wszystkie punkcje odbywały się bez sedacji, tylko z żelem znieczulającym. Rzeczywiście jeszcze 4 lata temu moja koleżanka miała 3 zabiegi bez usypiania i ponoć niebolesne...
 
Hej, tak z ciekawości - jak bierzecie zwolnienie na tego typu wydarzenia? Punkcja, transfer...? Bo doczytałam się, że nie ma podstawy prawnej mówiącej o zwolnieniu przysługującym na leczenie niepłodności, więc podejrzewam, że mój pracodawca odmówi... Po wszystkich IUI szłam bezpośrednio do pracy, po punkcji może wydębię 1 dzień, ale po transferze raczej nie ma mowy... :-(
Lekarz z kliniki zawsze pyta czy chcesz l4. Bez problemu wypisuja zwolnienie po punkcji lub transferze.
 
Lekarz z kliniki zawsze pyta czy chcesz l4. Bez problemu wypisuja zwolnienie po punkcji lub transferze.
No właśnie z tym l4 na żądanie to będzie tu gorzej (nie mieszkam w PL)... Nawet po usunięciu polipa powinnam była następnego dnia iść do pracy wg tutejszych lekarzy, ale jakoś się pozamieniałam, by zostać 1 dzień w domu. No nic, może coś wymyślę.
 
Hej, tak z ciekawości - jak bierzecie zwolnienie na tego typu wydarzenia? Punkcja, transfer...? Bo doczytałam się, że nie ma podstawy prawnej mówiącej o zwolnieniu przysługującym na leczenie niepłodności, więc podejrzewam, że mój pracodawca odmówi... Po wszystkich IUI szłam bezpośrednio do pracy, po punkcji może wydębię 1 dzień, ale po transferze raczej nie ma mowy... :-(
Zapytali się mnie czy chcę i powiedzieli, że przy 3 weryfikacji mogą dalej wystawić:) więc skorzystałam od razu, gdyż pracuje z polem magnetycznym i nie zamierzam wracać do pracy teraz :)
 
To ja już po ;-)
Anestezjolog opowiedział mi o znieczuleniu podczas punkcji, wszystko mi wyjaśnił, nie trwało to długo ;-)
A wy jak zniosłyście sedację? Miałyście jeszcze kiedyś inne narkozy albo znieczulenia w tym stylu?
Ja bym się pewnie bardziej bała, gdybym całego procesu nie znała, ale "dzięki" polipowi wiem już, na czym to polega i nie jest tak strasznie - bo za pierwszym razem lekko panikowałam...
Lekarz mi mówił, że do niedawna wszystkie punkcje odbywały się bez sedacji, tylko z żelem znieczulającym. Rzeczywiście jeszcze 4 lata temu moja koleżanka miała 3 zabiegi bez usypiania i ponoć niebolesne...
ogólnie czułam się spoko tyle ze po wybudzeniu kręciło mi się jeszcze w głowie , polezalam na sali ok godzinkę i mąż mnie odebrał ale brzuch bolał 3 dni na 4 dzień już ręka odjął . Z samego zabiegu pamietam tylko jak przechodziłam na fotel ginekologiczny powiedziano mi ze podają do węflonu zastrzyk i zakręci mi się w głowie tak tez się stało i spałam
 
reklama
Zrobiłam dziś pakiet badań na nadkrzepliwość … w diagnostyce …
Jak pytałam przez telefon mówili o 370 zł , na miejscu okazało się 720 🤪
Teraz mam czekać 13 dni roboczych - akurat będę miała na wizytę wyniki .
Badania robie ze względu na to ze mojemu dzidziusiowi po narodzinach wyszlła trombofilia. Z tego co wiem to dziadostwo jest dziedziczne … wiec możliwe ze i ja to mam … tak czy siak jak wyjdzie, tak wyjdzie przynajmniej będę spokojna . Wcześniej w klinice nic o tych badaniach nie wspominali ale teraz już wiem ze warto je zrobić 🔥
 
Do góry