To ja już po ;-)
Anestezjolog opowiedział mi o znieczuleniu podczas punkcji, wszystko mi wyjaśnił, nie trwało to długo ;-)
A wy jak zniosłyście sedację? Miałyście jeszcze kiedyś inne narkozy albo znieczulenia w tym stylu?
Ja bym się pewnie bardziej bała, gdybym całego procesu nie znała, ale "dzięki" polipowi wiem już, na czym to polega i nie jest tak strasznie - bo za pierwszym razem lekko panikowałam...
Lekarz mi mówił, że do niedawna wszystkie punkcje odbywały się bez sedacji, tylko z żelem znieczulającym. Rzeczywiście jeszcze 4 lata temu moja koleżanka miała 3 zabiegi bez usypiania i ponoć niebolesne...