reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Pierwszy cykl do transferu to był sztuczny na estrofemie i niec mi po nim nie urosło - endometrium, a potem zaburzył mi się mój cykl i ie wiem czy coś się dzieje czy to jednak tamta stymulacja mi go rozwaliła. Dlatego się waham bo nie będzie odwrotu...
Czy wcześniej, tj.: przed IVF, miałaś monitoringi i Twoje endometrium rosło prawidłowo?
Ja na monitoringach zawsze miałam skąpe ale jednak nie najgorsze endo (doprecyzowując „magiczne” 8-9 było trudne do osiągnięcia bez wspomagania, np.: czerwone wino bo to działało najlepiej (co dla osoby nie lubiącej alkoholu jakiegokolwiek jest średnią opcją). Przy IVF na cyklu sztucznym osiągnięcie endo dopuszczającego do transferu wiązało się z dużą ilością estrofemu (3x2 lub 4x2).
Włączyłam od kilku miesięcy mio-inozytol Solgara…endo na cyklu naturalnym od tego momentu jest zawsze 9-10, piękne trójliniowe. Lekarz powiedział, że ten suplement uwrażliwia jajniki. U mnie akurat pasuje do całości problemów hormonalnych. Nie mówię, że sprawdzi się u Ciebie, nie znam pełnego obrazu, ale może warto porozmawiać z lekarzem a przy okazji może pomoże komuś innemu (dla pełnego obrazu: u mnie: hashitoxicosi/ quasi IO (współczynnik HOMA nie przekroczony ale górna granica)).
I wiem jak bardzo frustrusjące jest czekanie…ale ja zaczekałabym na właściwy cykl (oczywiście decyzja jest Twoja).
 
reklama
Czy wcześniej, tj.: przed IVF, miałaś monitoringi i Twoje endometrium rosło prawidłowo?
Ja na monitoringach zawsze miałam skąpe ale jednak nie najgorsze endo (doprecyzowując „magiczne” 8-9 było trudne do osiągnięcia bez wspomagania, np.: czerwone wino bo to działało najlepiej (co dla osoby nie lubiącej alkoholu jakiegokolwiek jest średnią opcją). Przy IVF na cyklu sztucznym osiągnięcie endo dopuszczającego do transferu wiązało się z dużą ilością estrofemu (3x2 lub 4x2).
Włączyłam od kilku miesięcy mio-inozytol Solgara…endo na cyklu naturalnym od tego momentu jest zawsze 9-10, piękne trójliniowe. Lekarz powiedział, że ten suplement uwrażliwia jajniki. U mnie akurat pasuje do całości problemów hormonalnych. Nie mówię, że sprawdzi się u Ciebie, nie znam pełnego obrazu, ale może warto porozmawiać z lekarzem a przy okazji może pomoże komuś innemu (dla pełnego obrazu: u mnie: hashitoxicosi/ quasi IO (współczynnik HOMA nie przekroczony ale górna granica)).
I wiem jak bardzo frustrusjące jest czekanie…ale ja zaczekałabym na właściwy cykl (oczywiście decyzja jest Twoja).
Problem w tym, że nie miałam wcześniej monitoringów i nie wiem co jest u mnie normalne, a co nie. Czy mam teraz zaburzenia jakieś, czy tak zawsze było, tego nie wiem. W zeszłym roku o tej porze zaszłam w ciążę naturalnie. Nie wiem czy w tak krótkim czasie mogło tak się wszystko posypać. Wino nie działa. U mnie problem jest jeszcze taki, że cytologię mam kiepską i po biopsji szyjki sugerują część usunąć. Dlatego zależy mi na jak najszybszej ciąży, jeśli można tak to określić, bo później nie wiem czy bym ją donosiła.
Dzięki za podpowiedzi :)
Wezmę chyba ten estrofem i dołączę sildenafil. Jak w poniedziałek będzie słabo i nic nie ruszy, to odpuszczam.
I rozważam wtedy zmianę kliniki. Tylko zastanawiam się jak z przenosinami moich komórek i męża nasienia. Czy ktoś zmieniał klinikę razem z zabraniem komórek?
 
muszę przyznać, ze dzisiaj czuje się super :) także niby następny dzien ale już funkcjonować idzie normalnie ;) w sumie 3 dni mnie tak trzymało, dziś jest 4 dzien i już jest spoko z czego się cieszę :) ja czekam za tel od embriologa 🙏🏻 i tez czekam na okres 😂
Po tygodniu już nic nie będziesz czuła 😃 po punkcji szybko czas mi leci tylko brak okresu się przedłuża. Będziesz miała świeży czy mrożony transfer?
 
Mi się spóźnił 5 dni teraz i przez to prawie miałabym transfer w niedzielę, na szczęście pecherzyk wytrzymał.... A jak zrobilam test I wyszedł negatywny to za 2 h okres od razu , zrob test I może samo pójdzie 😊😊😊
To jest mój 30 dc i 10 dni po punkcji ,czekam na niego jak ma zbawienie ,bo 1 dc mam się pojawić w klinice I będę przygotowywana do transferu ,ale Ci fajnie już w poniedziałek będziesz mieć transfer ,ale chyba swoje też musiałaś wyczekać
 
U mnie w klinice twierdzą, że mrożony jest skuteczniejszy i świeże robią tylko w wyjątkowych sytuacjach
nie wiem ja jeszcze trochę ciemna w tym całym invitro , cały czas coś czytam, ja miałam mieć mrożony ale ze względu na wysoki estradiol doktor powiedziała ze nie poleca świeżego i ze szkoda zarodka . wiec zobacze w poniedziałek co powiedzą .
 
To jest mój 30 dc i 10 dni po punkcji ,czekam na niego jak ma zbawienie ,bo 1 dc mam się pojawić w klinice I będę przygotowywana do transferu ,ale Ci fajnie już w poniedziałek będziesz mieć transfer ,ale chyba swoje też musiałaś wyczekać
To jest mój drugi czy trzeci cykl po punkcji , nie pamiętam już 😅 warto było czekać ♡ ale stresu teraz było aż za dużo dlatego jutro śmigamy na weekend z mężem, będę się alkoholizować Martini oczywiscie z umiarem hahaha być może to będzie ostatnia okazja 😅
 
reklama
nie wiem ja jeszcze trochę ciemna w tym całym invitro , cały czas coś czytam, ja miałam mieć mrożony ale ze względu na wysoki estradiol doktor powiedziała ze nie poleca świeżego i ze szkoda zarodka . wiec zobacze w poniedziałek co powiedzą .
Ja wiem tyle samo co ty 😉albo ktoś coś mi tam jeszcze powie ,a o tych mrożonych zarodkach dowiedziałam się dopiero przed punkcją na rozmowie z embriologiem. Mrożony nie mrożony oby wkoncu udany ,bo ile można czekać 😉
 
Do góry