Pieniądze szczęścia nie dają, ale dzięki nim spełniamy nasze marzenia i to już daje szczęście, bez pieniędzy w tym chorym kraju ludzie, którzy spokojnie mogliby mieć dzieci dzięki in vitro, to często nie mogą sobie na to pozwolić. Jeszcze kościelni ,politycy mają nas czelność obrażać , nazywając nasze dzieci poczęte dzięki tej metodzie eksperymentem czy też że nie mają duszy, ciemnogród, każdy z nas był kiedyś embrionem, ciekawe jakiej klasy

ja wiem, że jeśli doczekamy się upragnionych dzieciaczkow to jak podrosną to napewno nie ukryję tego faktu jak zostały poczęte, będą wiedziały jak rodzice o nie walczyli, mimo to że jeszcze jestem jeszcze przed transferem to już kocham te nasze zarodki i już widzę w nich nasze dzieci i wyobrażam sobie jak będziemy jeździć na wakacje, spędzać czas, już się nie mogę doczekać, jeszcze niecałe 3 tyg , to i tak nic w porównaniu z dwoma latami walki i niepewności czy w ogóle do transferu dojdzie ♡♡♡