reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

ja narazie nie narzekam w sensie, ze skierowania są na jednorazowe badania a nie na te same co jakiś czas dzięki Bogu 😊 co do wymazow narazie ich nie ma mam nadzieje , ze to mnie ominie bo coś znów niby się rozkręca i panika się sieje 🥵
koszta duże to fakt , mimo dofinansowania z miasta i tak już chyba przekroczyliśmy z mężem z 10 000 a gdzie reszta ... 🤔
My już spokojnie ponad 20 , bliżej 30 jakas tragedia, ale dziecko jest priorytetem dla Nas I jakbym miała pracować 24/7 i ktoś by mi to zagwarantowal że się uda, to bym zapierdzielała jak głupia, to jest mój sens życia, nadzieja, oczywiście jwst jeszcze dużo innych rzeczy po drodze i staram się na nich skupiać ale dziecko to priorytet 😊
 
reklama
My już spokojnie ponad 20 , bliżej 30 jakas tragedia, ale dziecko jest priorytetem dla Nas I jakbym miała pracować 24/7 i ktoś by mi to zagwarantowal że się uda, to bym zapierdzielała jak głupia, to jest mój sens życia, nadzieja, oczywiście jwst jeszcze dużo innych rzeczy po drodze i staram się na nich skupiać ale dziecko to priorytet 😊
masz racje , ja tez zrobiłabym wszystko 💗
 
masz racje , ja tez zrobiłabym wszystko 💗
Pieniądze szczęścia nie dają, ale dzięki nim spełniamy nasze marzenia i to już daje szczęście, bez pieniędzy w tym chorym kraju ludzie, którzy spokojnie mogliby mieć dzieci dzięki in vitro, to często nie mogą sobie na to pozwolić. Jeszcze kościelni ,politycy mają nas czelność obrażać , nazywając nasze dzieci poczęte dzięki tej metodzie eksperymentem czy też że nie mają duszy, ciemnogród, każdy z nas był kiedyś embrionem, ciekawe jakiej klasy 😁 ja wiem, że jeśli doczekamy się upragnionych dzieciaczkow to jak podrosną to napewno nie ukryję tego faktu jak zostały poczęte, będą wiedziały jak rodzice o nie walczyli, mimo to że jeszcze jestem jeszcze przed transferem to już kocham te nasze zarodki i już widzę w nich nasze dzieci i wyobrażam sobie jak będziemy jeździć na wakacje, spędzać czas, już się nie mogę doczekać, jeszcze niecałe 3 tyg , to i tak nic w porównaniu z dwoma latami walki i niepewności czy w ogóle do transferu dojdzie ♡♡♡
 
Pieniądze szczęścia nie dają, ale dzięki nim spełniamy nasze marzenia i to już daje szczęście, bez pieniędzy w tym chorym kraju ludzie, którzy spokojnie mogliby mieć dzieci dzięki in vitro, to często nie mogą sobie na to pozwolić. Jeszcze kościelni ,politycy mają nas czelność obrażać , nazywając nasze dzieci poczęte dzięki tej metodzie eksperymentem czy też że nie mają duszy, ciemnogród, każdy z nas był kiedyś embrionem, ciekawe jakiej klasy 😁 ja wiem, że jeśli doczekamy się upragnionych dzieciaczkow to jak podrosną to napewno nie ukryję tego faktu jak zostały poczęte, będą wiedziały jak rodzice o nie walczyli, mimo to że jeszcze jestem jeszcze przed transferem to już kocham te nasze zarodki i już widzę w nich nasze dzieci i wyobrażam sobie jak będziemy jeździć na wakacje, spędzać czas, już się nie mogę doczekać, jeszcze niecałe 3 tyg , to i tak nic w porównaniu z dwoma latami walki i niepewności czy w ogóle do transferu dojdzie ♡♡♡
dobrze napisałaś 💗 ja nikomu nie mówię o tym , tzn wspomniałam mamie mojej ona nie ma z tym problemu ale teściowie pożal się boże ... są tak zacofani , ze nie mam siły tłumaczyć co i jak bo i tak to będzie moja wina bo ja nie mam jajowodu bo to ja miałam ciąże pozamaciczne i to moja wina . wiec przy tej dawcę stresu jaka teraz dostaje od życia to zostawiam to dla siebie , męża i tak jesteśmy w tym razem . wiadomo więcej ja niż on, ale tez przeżywa to równie mocno . mam nadzieje , ze sie uda . Wiadomo nie zawsze udaje sie za pierwszym , nawet jeśli sie jie uda to podejdę drugi raz 😊 w końcu po burzy zawsze wychodzi słońce ❤️
 
dobrze napisałaś 💗 ja nikomu nie mówię o tym , tzn wspomniałam mamie mojej ona nie ma z tym problemu ale teściowie pożal się boże ... są tak zacofani , ze nie mam siły tłumaczyć co i jak bo i tak to będzie moja wina bo ja nie mam jajowodu bo to ja miałam ciąże pozamaciczne i to moja wina . wiec przy tej dawcę stresu jaka teraz dostaje od życia to zostawiam to dla siebie , męża i tak jesteśmy w tym razem . wiadomo więcej ja niż on, ale tez przeżywa to równie mocno . mam nadzieje , ze sie uda . Wiadomo nie zawsze udaje sie za pierwszym , nawet jeśli sie jie uda to podejdę drugi raz 😊 w końcu po burzy zawsze wychodzi słońce ❤️
Nas wspierają rodzice z jednej i z drugiej strony, szwagierka i to tyle, wystarczy, najepsze jest to, że najbardziej interesują się nami ludzie, z którymi widzimy się raz na jakiś czas... ostatnio Usłyszałam, że szwagierka w ciąży, a my 2 lata i nic... i co z tego??? ludzie nie mają taktu... Ale już po mnie to spływa bo mamy zarodki i nadzieję, teściowie już nie mogą się doczekać wnuczka lub wnuczki 😊 dziewczyny czy wrogi sluz szyjkowy , który mam może mi przeszkodzić w implantacji zarodka czy to nie ma żadnego znaczenia ??
 
dobrze napisałaś 💗 ja nikomu nie mówię o tym , tzn wspomniałam mamie mojej ona nie ma z tym problemu ale teściowie pożal się boże ... są tak zacofani , ze nie mam siły tłumaczyć co i jak bo i tak to będzie moja wina bo ja nie mam jajowodu bo to ja miałam ciąże pozamaciczne i to moja wina . wiec przy tej dawcę stresu jaka teraz dostaje od życia to zostawiam to dla siebie , męża i tak jesteśmy w tym razem . wiadomo więcej ja niż on, ale tez przeżywa to równie mocno . mam nadzieje , ze sie uda . Wiadomo nie zawsze udaje sie za pierwszym , nawet jeśli sie jie uda to podejdę drugi raz 😊 w końcu po burzy zawsze wychodzi słońce ❤️
ktoś kto nie przechodził podobnej sytuacji jak my nigdy nas nie zrozumie niestety 🙄
 
reklama
Do góry