reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Można i w nogę i brzuch .ja osobiście robiłam w brzuch ... Nie odważyłam się nigdy w nogę. Ja robiłam tak że jeden zastrzyk robiłam po.jednej stronie pępka a drugi po drugiej i na drugi dzień zamiana 😉
Dzięki!

No właśnie jakoś boli mnie pomysł, że miałabym to sobie wbić w udo ale to pewnie kwestia tego, że nigdy nic tam nie wbijałam ;). Świadomość pierwszego zastrzyku w brzuch też mnie bolała a teraz co ;) :D...
 
reklama
Dziewczyny, czy Wy ten Orgalutran wstrzykiwałyście w udo? Bo tak jest w ulotce 😱. A mnie powiedzieli, że mogę tak samo jak Menopur - w brzuch, tylko w inne miejsce.
Wstrzykuję w brzuch orgalutran. Tak mi też pokazywali. Tylko, że ma być po drugiej stronie niż Bemfola.
W ogóle tez masz po nim jakas reakcje? Ja przez godzine tali czerwony troche swędzący placek.
 
To zalezy tez jaki jest powod do in vitro. U nas wyszlo, ze plemników jest malo i sa słabe. Lekarz od razu nas skierowal na kariotypy bo szukal przyczyny malej ilosci plemnikow. I przed pierwsza stymulacja juz wiedzielismy, ze badania zarodkow musimy zrobic. Wiadomo, pozniej doszly tez inne problemy..
Akurat kariotypy uważam, że powinny być robione zawsze przed in vitro. To jednak podstawa.
 
Wstrzykuję w brzuch orgalutran. Tak mi też pokazywali. Tylko, że ma być po drugiej stronie niż Bemfola.
W ogóle tez masz po nim jakas reakcje? Ja przez godzine tali czerwony troche swędzący placek.
Ja go dopiero pierwszy raz wezmę dzisiaj o 20 więc wtedy będę mogła Ci powiedzieć.

Na razie zdziwiło mnie tylko że wychodzi drożej niż Menopur z refundacją :p
 
Dziewczyny czytam was i zaczynam się stresować. My robiliśmy tylko podstawowe badania potrzebne do procedury in vitro. Podstawowe hormony.

Zarodkow nie badamy.

I tak czytam was i zaczynam mieć wątpliwości. A co jak zarodki są chore. Albo mam przesunięte okienko implantacyjne. Lub będzie pusty pecherzyk ciążowy. Może też być ciąża biochemiczna (mam już jedną za sobą z cyklu naturalnego).

Jestem już z mężem tak daleko. Tyle za nami. Operacja, laparoskopia, stymulacje zmiany lekarzy, IUI oraz teraz przygotowanie do IVF. A okazuje się że jeszcze tyle może pójść nie tak.
Ja też nie badałam zarodków...
 
Ja po wizycie. Na lewym są tylko 2 pęcherzyki i 1 mniejszy ale nie urośnie raczej. Stymulację przedłużyliśmy o 1 dzień więc punckja w czwartek o 11. Prawy jajnik wcale nie zareagował na zastrzyki. Lekarz twierdzi, że być może chodzi o moją niską wagę bo mam bmi poniżej 18 no i fsh było dość wysokie. Miejmy nadzieję, że uda się z tych 2 pęcherzyków mieć choć ten 1 zarodek. Po punkcji prócz heparyny i progesteronu przed transferem (o ile będzie co transferować) mam dołączony jeszcze steryd, który ma za zadanie obniżyć mój układ immunologiczny co przy endometriozie może pomóc w implantacji zarodka. Jeśli się nie uda zarodka uzyskać lub transfer się nie powiedzie mogę od razu zacząć stymulację ale lekarz twierdzi, że to bez sensu bo efekt będzie podobny i lepiej niech organizm chwilę odpocznie i się zregeneruje, w tym czasie obmyslimy plan działania i ruszymy ponownie wiec myślę, że z 3 msc będę musiała odczekać.

Mam nadzieję, że uda się mieć ten 1 zarodek i uzyskamy ciążę. Trzymajcie kciuki. Musze wierzyć, że się uda
Bardzo mocno trzymam kciuki. Jeden zarodek ale ten szczęśliwy...
 
reklama
Do góry